Jak zniszczyć sobie odporność latem? To wcale nie takie trudne
Temat odporności wraca jak bumerang i to nie tylko jesienią. To właśnie latem, kiedy pozwalamy sobie na małe co nieco, pracujemy już na naszą jesienną infekcję. Wszak o budowaniu odporności napisano już przepastne tomy! Sprawdź, czy przypadkiem nie stosujesz się do tych antyzaleceń.
Będzie krótko i konkretnie. Oto, co należy robić, by zniszczyć odporność organizmu:
Zarywaj noce
Sen jest niezbędny do prawidłowego funkcjonowania nie tylko układu odpornościowego. „Śpij 8 godzin na dobę” – to nie lukrowana rada z pamiętnika babci Zosi, ale twój obowiązek wobec organizmu! Jeśli nieprzespane noce zdarzają ci się sporadycznie, jakoś przeżyjesz. Ale gdy stale nie dosypiasz, zaczyna spadać produkcja limfocytów i obniża się ich zdolność do niszczenia drobnoustrojów. Twój układ odpornościowy nie działa skutecznie, jest osłabiony, a ty stajesz się coraz bardziej podatny na infekcje.
Przekąszaj antybiotykami
Powszechnie wiadomo, że do leczenia infekcji wirusowych nie stosuje się antybiotyków, a jesienne infekcje mają najczęściej podłoże wirusowe. Nie daj się nabrać, że antybiotyki pomogą ci szybciej uporać się z chorobą. Jest wręcz odwrotnie – im więcej antybiotyków przyjmujesz, tym bardziej narażasz swój organizm na osłabienie układu odpornościowego. Każde leczenie antybiotykiem zaburza naturalną florę bakteryjną w organizmie, a to właśnie ona jest filarem prawidłowej reakcji immunologicznej.
Jedz byle co
Jeśli twoje menu w większości składa się produktów przetworzonych, nie zwracasz szczególnej uwagi na etykiety, z pogardą traktujesz sugestie, by ograniczyć tłuszcz i cukier, a godziny twoich posiłków nie są regularne, to jesteś na najlepszej drodze do samodzielnej destrukcji układu odpornościowego. Potrzebuje on bowiem regularnych dostaw wartościowych składników – zwłaszcza witamin A, C i E, a także tych z grupy B. Znajdziesz je w warzywach, owocach i pestkach. Za croissanta z karmelowym latte na śniadanie podziękuje ci twoja oponka, tymczasem limfocyty będą usychać jak rodzyneczki z tęsknoty za brokułem, natką, papryczką, szpinakiem, marcheweczką, bananem i orzeszkami...
Zapal papieroska, napij się drinka
Każdy zapalony papieros wytwarza w organizmie wolne rodniki, które osłabiają układ odpornościowy. Dym z papierosów podrażnia śluzówkę, tym samym ułatwiając zarazkom przedostanie się do organizmu. Alkohol dezaktywuje komórki odpornościowe we krwi. Używki po mistrzowsku rozprawiają się z układem odpornościowym.
Stresuj się bez przerwy
Układ odpornościowy i nerwowy są ze sobą połączone. Jeśli więc żyjesz w ciągłym stresie, odczuwasz lęk, przygnębienie czy presję, to twoja odporność najpewniej drży w posadach. Winę za to ponosi kortyzol – wytwarzany przez nadnercza w chwili napięcia. Jego pierwotna funkcja to mobilizacja w sytuacji zagrożenia do akcji. Dziś z niczym nie walczymy i nigdzie nie uciekamy, za to chroniczne napięcie osłabia odporność.
Brzydką pogodę przeczekaj w domu
Aktywność limfocytów jest bezpośrednio zależna od aktywności fizycznej. Zwłaszcza ruch na świeżym powietrzu wspomaga układ odpornościowy. Organizm uruchamia wówczas proces termoregulacji i uczy się reagować na zmiany temperatur oraz obecność drobnoustrojów. Nie mówimy tu jednak o intensywnym treningu, ale o zwykłym spacerze lub prostych ćwiczeniach. Nie musisz od razu biec maratonów po pracy.
Oto 6 prostych kroków do tego, by osłabić swój układ odpornościowy i jeszcze latem wylądować na zwolnieniu. Można też wcale nie iść na zwolnienie i radośnie dzielić się swoimi zarazkami ze współtowarzyszami podróży do pracy i wszystkimi, którzy nawiną się po drodze. A ponieważ przynajmniej kilkadziesiąt przypadkowych osób z pewnością stosuje kilka z punktów antyporadnika, to armagedon katarów, kaszlu, dreszczy i gorączek przy zmieniającej się pogodzie mamy gotowy.
Zobacz także
„O PMS lubi się żartować, bo to przecież tylko gorsze dni kobiety. Tymczasem u podłoża PMS leży nierównowaga hormonalna”. Jak na nią wpłynąć, tłumaczy dietetyczka i naturopatka Monika Skuza
Antykoncepcja u nastolatków. Co o tym mówi Milena Maria Sęp, lekarz rezydent ginekologii i położnictwa?
Ciało bogini za nic się nie wini. Dzięki akcji Aleksandry Domańskiej tysiące kobiet pokochało swoje ciało
Polecamy
Fizjoterapeuta Tomasz Sobieraj: „Nerw błędny to klucz do zdrowia. Tylko trzeba go lepiej poznać i wiedzieć, co mu służy”
Lekarka Róża Hajkuś apeluje do rodziców: „Nauka do sprawdzianu nie jest warta zarywania nocy”
Ewa Wardęga: „W trakcie masażu orientalnego wiele osób zupełnie nieświadomie uwalnia swoje emocje”
Układ immunologiczny, czyli tarcza chroniąca przed rozwojem chorób
się ten artykuł?