Jolanta Pawnik – strona 13

Najnowsze od: Jolanta Pawnik

Rysunek rumianku / ilustracja Joanna Zduniak

By się zakochać, zalecano trzymanie woreczka z zielem pod poduszką i noszenie go przy sobie

niezłe ziółko

Ziele guślarskie miało chronić przed czarami, urokami i poprawiać humor. Pełno go na łąkach i bezdrożach i ma naprawdę wielką moc

niezłe ziółko
Kobieta w starożytnych szatach zapatrzona w słońce

Na melancholię, bezsenność, stawy, urodę i problemy w alkowie. Jak kiedyś leczono słońcem

Kobieta zza której pleców wystają trzy lusterka z odbijającymi się: nosem, ustami i uchem

Bańki i kadzidło, kompresy z bluszczyku kurdybanku, proszek z oregano, aloesu i galgantu. Jak kiedyś leczono problemy z uszami, nosem i gardłem

Kolaż starej ryciny z nerką oraz damy dworu

Uważano, że są siedliskiem duszy, uczuć i akumulatorem ciepła ludzkiego ciała. Jak kiedyś leczono nerki

Grafika-kolaż przestawiająca dzieci

Uważano, że dziecko jest niedoskonałą wersją dorosłego, ubierano je w niewygodne stroje, leczono alkoholem i morfiną

Uważano, że kobietom papierosy szkodzą szczególnie, niszcząc nie tyle ich zdrowie, co moralność. Jak kiedyś leczono tytoniem

Zalecano jedzenie jednego posiłku na dobę, unikanie wody, ćwiczenia i częste chodzenie nago. Jak kiedyś leczono otyłość

Podstawową lekturą studentów medycyny był wiersz francuskiego lekarza „O moczu”. Jak kiedyś leczono: urynoterapia

Chronił przed kołtunem i złymi urokami czarownicy, popularne było „palenie róży” i taniec na żarze. Jak kiedyś leczono ogniem

Zupa z owczych płuc i macierzanki, pestki śliwki namoczone w winie, rosół, opium i kokaina. Jak kiedyś leczono astmę

Jak kiedyś leczono ołowiem, ilustracja: Joanna Zduniak/Wellcome Collection, Adobe Stock

Z żółtkiem i kobiecym mlekiem na oczy, z wódką z babki lancetowatej na rany. Jak kiedyś leczono ołowiem