Kasia Bem
W życiu wolę iść niż biec. Kiedyś gnałam, aż potknęłam się i spadłam. W otchłań depresji i wypalenia zawodowego. Taki był koniec homo corporaticusa. Kiedyś na nic nie miałam czasu. Dziś mam go w bród i wykonuję najwolniejszy zawód świata - uczę jogi i medytacji. Na tym blogu będę pisała o tym, co mnie zatrzymuje i inspiruje do tego, by chcieć mniej i żyć zwyczajniej. O ludziach, którzy wybrali być nad mieć. O inicjatywach, które wymagają czasu i zachodu, ale zmieniają świat kawałek po kawałeczku, o ścieżkach rozwoju wszystkich możliwych, bo nie wierzę w jedną słuszną drogę, i o marzeniach, bo wiem, że są do spełnienia. Zapraszam do mojego świata, w którym ludzie mają dużo czasu, a rzeczy dzieją się w zwolnionym tempie. Więcej: www.kasiabem.com