Biorezonans magnetyczny. Jak działa i czy jest skuteczny?
Biorezonans magnetyczny jest jedną z metod diagnostyki medycyny alternatywnej. W swoim działaniu wykorzystuje wibracje elektromagnetyczne. Choć nie ma żadnych naukowych dowodów na jego skuteczność, wiele osób twierdzi, że warto poddać się terapii biorezonansem. Na czym ona polega, jak przebiega samo badanie i czy mogą pojawić się skutki uboczne?
Biorezonans magnetyczny – czym jest?
Biorezonans magnetyczny (nie mylić z rezonansem magnetycznym) to jedna z metod diagnostyki i leczenia problemów zdrowotnych z zakresu medycyny alternatywnej. Co istotne, nie jest to metoda naukowa – skuteczność badania biorezonansowego i terapii biorezonansem nie została jak dotąd potwierdzona.
Twórcami biorezonansu magnetycznego są dwaj niemieccy naukowcy – Franz Morell i Erich Rush. Stworzyli oni metodę MORA polegającą na wykorzystaniu zjawiska elektromagnetyzmu w celach diagnostycznych i leczniczych. Innymi słowy: terapia MORA jest całościową koncepcją rozpoznawania schorzeń i ich leczenia przy pomocy właściwych dla pacjenta drgań.
Biorezonans magnetyczny – na czym polega?
Zgodnie z teorią Franza Morella i Ericha Rusha każdy patogen obecny w ciele organizmu żywego emituje określony zakres drgań, co jest wykrywane przez biorezonans. Ponadto terapia ma wzmacniać układ odpornościowy, synchronizować pracę fal mózgowych i regulować pracę narządów wewnętrznych. Pole magnetyczne o wysokiej częstotliwości i niskim poziomie mocy ma sprzyjać tym celom.
Terapia ma zarówno zwolenników, jak i przeciwników. Większość lekarzy odnosi się do biorezonansu sceptycznie.
Terapia biorezonansowa
Terapia biorezonansowa przeprowadzana jest w pozycji siedzącej. Zabieg polega na przepuszczaniu przez ciało niewielkich dawek prądu, który wytwarzany jest przez specjalistyczne urządzenie. Osoba poddająca się terapii trzyma niewielkie metalowe końcówki podłączone do urządzenia generującego prąd. Cały zabieg nie jest bolesny. Jedyne, co można odczuwać, to delikatnie mrowienie w dłoniach.
Osoba, która przeprowadza leczenie biorezonansem, zmienia natężenia fal elektromagnetycznych. Badanie, w odróżnieniu od terapii, może być czasochłonne. Jego długość uzależniona jest od stopnia i złożoności problemów zdrowotnych pacjenta.
Skutki uboczne biorezonansu nie zostały dotychczas stwierdzone.
Biorezonans w wykrywaniu infekcji pasożytniczych
Zwolennicy metody twierdzą, że za pomocą biorezonansu można odkryć najpopularniejsze alergie pokarmowe, nawet te, które nie są wykrywane za pomocą standardowych testów alergicznych. W gabinetach oferujących zabiegi z wykorzystaniem fal elektromagnetycznych możliwe jest również wykonanie testów na nietolerancje pokarmowe i obciążenie metalami ciężkimi. W części ofert znajduje się także metoda odczulania za pomocą biorezonansu.
Biorezonans jest również wykorzystywany w wykrywaniu infekcji pasożytniczych. Uważa się nawet, że większość populacji jest zakażona przynajmniej jednym rodzajem pasożyta. Praktycznie u każdej osoby, która poddaje się tej metodzie diagnostycznej, dochodzi do wykrycia ameb, robaków czy przywr. Najczęściej w obrębie układu pokarmowego. Wówczas pierwszym krokiem jest odrobaczenie osoby badanej. Obecność pasożytów w organizmie osłabia jego naturalne funkcjonowanie, wpływając m.in. na upośledzenie zdolności immunologicznych.
Uważa się ponadto, że biorezonans jest skuteczny jako terapia uzupełniająca w leczeniu choroby alkoholowej i uzależnieniu od nikotyny. Ma przyspieszać usuwanie toksyn z organizmu.
Skuteczność biorezonansu
Trudno jednoznacznie stwierdzić, czy terapia biorezonansowa jest skuteczna. Największy problem tkwi w braku rzetelnych badań naukowych potwierdzających działanie biorezonansu. Sceptycy twierdzą, że może on działać na zasadzie placebo. Dlatego też metoda też wśród badaczy i lekarzy wzbudza sporo kontrowersji, a niektórzy upatrują w niej oszustwa.
Epidemia wirusa SARS-CoV-2 sprawiła, że wiele firm zaczęło oferować „programy biorezonansowe do zapobiegania i ochrony przez koronawirusem”. Należy jednak zaznaczyć, że nie istnieją żadne naukowe dowody potwierdzające skuteczność biorezonansu w walce z koronawirusem!
Wady i zalety biorezonansu
Zalety biorezonansu
Zwolennicy metody uważają, że bezinwazyjna metoda biorezonansu jest bezpieczna i skuteczna. Nie wywołuje żadnych skutków ubocznych. Ponadto twierdzi się, że wykrywa przyczyny wielu chorób, w tym tych o podłożu autoimmunologicznym. Inne spekulacje mówią o tym, że terapia biorezonansem przyczynia się do usuwania chorobotwórczych patogenów, nie uszkadzając przy tym naturalnej flory bakteryjnej organizmu, co wskazywałoby na jej wyższość w stosunku do antybiotykoterapii.
Co więcej, miłośnicy tej metody uważają, że eliminuje nie tylko patogeny, ale i unieszkodliwia wirusy, jednocześnie wzmacniając organizm.
Wady biorezonansu
Poza wspominanym wcześniej brakiem dowodów naukowych na skuteczność tej metody, jej największą wadą biorezonansu jest jego koszt. Przykładowo cena testu alergicznego to koszt ok. 200 zł. Cena terapii antynikotynowej wynosi ok. 1300 zł – na terapię składa się 8 zabiegów (alternatywą jest zakup urządzenia do biorezonansu domowego; cena takiego sprzętu wynosi od ok. 1 tys. zł, ale powtórzmy – nie ma potwierdzeń na jego skuteczność).
Co ciekawe, w niektórych krajach (Niemcy, Austria, Szwajcaria) metoda biorezonansu jest powszechnie stosowana i refundowana przez kasę chorych.
Ponadto biorezonans jest metodą czasochłonną. Prowadzący terapię za pomocą fal magnetycznych przekonują, że pierwsze efekty terapii widoczne są po przeprowadzeniu kilku lub kilkunastu zabiegów, co może trwać nawet kilka miesięcy.
Przeciwwskazania do biorezonansu
Warto podkreślić, że biorezonans magnetyczny jest to metoda wspierająca i nie należy jej traktować jako jedyne źródło terapii. Przeciwwskazaniami do biorezonansu są:
- ciąża,
- wszczepiony rozrusznik serca,
- nowotwory.
Zobacz także
„Jestem, badam się” – akcja, która ma przypominać kobietom o badaniach profilaktycznych
„Kochanie, zrobisz test na HIV”? Seksuolog radzi, jak zachęcić partnera seksualnego do badań
„W Polsce, mimo możliwości, jakie daje nam medycyna, nie wykonujemy badań profilaktycznych” – mówi chirurg Renata Popik, uczestnicząca w misjach medycznych w Afryce i Azji
Polecamy
Lekarka zignorowała u siebie dwa objawy raka. W ciągu kilku dni guz urósł o 16 cm
Polki nie chcą robić mammografii. Ale to nie ich wina. „To rozwiązanie zostało nam zabrane”
Drew Barrymore poddała się mammografii na wizji: „To było bardzo budujące doświadczenie”
Tomasz Siara: „Żyję z HIV od 25 lat. Od 20 lat nie zakażam. Rewolucja już jest, tylko nikt o niej nie wie”
się ten artykuł?