Seks w związku – jak często go uprawiać, by być szczęśliwym?
Jak często uprawiać seks w związku? Ustalenia naukowców w tej kwestii wyglądają na sensowne, a wnioskować można po tym, że pary z krótkim stażem łapią się z ich powodu za głowę, bo… tak mało. Natomiast pary ze stażem dłuższym i wieloletnim łapią się z ich powodu za głowę, bo… tak dużo. Ile seksu potrzeba do szczęścia?
Seks a szczęście – badania
Amy Muise to specjalistka od spraw seksu oraz miłości romantycznej z Uniwersytetu Toronto Mississauga. Wraz z zespołem przeprowadziła potężne, trzyczęściowe badania (wyniki opublikowano w prestiżowym Social Psychology and Personality), które miały ustalić, jaka jest zależność pomiędzy seksem oraz ludzkim szczęściem.
W części pierwszej przeanalizowano obserwacje zbierane przez 25 lat na próbie 23 tys. osób, które regularnie odpowiadały na dziesiątki pytań związanych z seksem, potrzebami oraz fantazjami. Celem było sprawdzenie, ile seksu człowiek potrzebuje, żeby być szczęśliwym. Okazało się, że rzecz jest bardzo prosta, choć nieco bardziej skomplikowana niż wydaje się większości nastolatków płci męskiej. Jest bowiem tak, że im więcej, tym lepiej, ale tylko do pewnego momentu.
Jak seks wpływa na związek?
Punkt graniczny, powyżej którego zadowolenie z życia praktycznie przestawało wzrastać i poniżej którego drastycznie spadało, to jeden stosunek seksualny w tygodniu. I odnosi się to – trzeba podkreślić – jedynie do ludzi żyjących w związkach, bo u singli zależności nie były znaczące.
Druga część badań objęła jedynie:
- małżeństwa,
- konkubentów.
Wzięło w niej udział ponad 300 osób, a celem było ustalenie wpływu ilości seksu na zadowolenie ze związku. Wyniki wyszły identyczne jak w wypadku szczęścia. Okazało się, że zadowolenie gwałtownie spada, kiedy taka para łóżko odwiedza rzadziej niż raz w tygodniu. Gdy seksu było więcej, nie miało to już znaczenia. Jednak kiedy było go mniej – należało się spodziewać problemów w związku.
Jak często uprawiać seks w związku?
Ale i to nie jest wszystko, bo badania były trzyczęściowe i sprawdzono jeszcze jedną rzecz. Porównano wpływ seksu na szczęście z tym, który wywierają pieniądze. Naukowcy wyszli z założenia (dającego się potwierdzić nie tylko na bazie zdrowego rozsądku), że ludzie zarabiający 25 tys. dolarów rocznie są zdecydowanie mniej szczęśliwi niż ci, którym w ciągu roku na konto spływa 75 tys. dolarów. I różnica w poziomie szczęścia jednych i drugich jest podobna do tej, która dzieli ludzi (żyjących w związkach) uprawiających seks raz w miesiącu i raz w tygodniu. Następnie sprawdzono, co uszczęśliwia ludzi bardziej – podwojenie pensji czy częstszy seks. Wynik?
Seks uprawiany raz w tygodniu zamiast raz w miesiącu uszczęśliwia bardziej niż podwyżka. To chyba dobra informacja?
Polecamy
„Sztukę flirtowania trzeba aktualizować” – mówi seksuolożka Patrycja Wonatowska
Medroxy: „Ludzie mają mnóstwo ohydnych określeń na to, co robimy i kim jesteśmy, a ja chcę, żeby wiedzieli, że praca seksualna to mój wybór”
WHO alarmuje: Nastolatki uprawiają seks bez zabezpieczenia. „Zbieramy gorzkie owoce zaniedbania edukacji seksualnej”
Renata Orłowska: „My, osoby z niepełnosprawnościami, jesteśmy wykluczane nawet przez grupy, które same walczą z wykluczeniem”
się ten artykuł?