Przejdź do treści

Po co nam wyrostek robaczkowy? Czy faktycznie jest niepotrzebnym organem?

Po co nam... wyrostek robaczkowy?
Po co nam... wyrostek robaczkowy? Pexels.com
Podoba Ci
się ten artykuł?

Wyrostek robaczkowy jest powszechnie uważany za organ niepotrzebny. Nie jest to prawda. Przez dziesięciolecia uważano, że służy przede wszystkim do tego, żeby go wyciąć. Było tak, bo lekarze nie potrafili znaleźć dla niego funkcji. Nie potrafili, bo jeszcze 20-30 lat temu bardzo mało wiedzieliśmy o roli, jaką w naszym organizmie odgrywają miliony bakterii.

Bakterie w organizmie

Teraz jednak na naszych oczach rozgrywa się wielki medyczny przełom. W największym skrócie polega on na tym, że oprócz koncentrowania się na komórkach ludzkiego ciała zaczęliśmy dostrzegać i badać także znaczenie jego lokatorów. Te okazują się niezwykle ważne, co nie powinno dziwić, skoro przeciętnie człowiek składa się w 43 proc. z komórek Homo sapiens, a w 57 proc. z komórek należących do bakterii. Tych pierwszych mamy ok. 30 mld, a tych drugich 39 mld.

Kolejne badania przynoszą więc fascynujące odkrycia. Na przykład takie, że to, czy człowiek jest otyły, łatwiej przewidzieć, przyglądając się genom jego bakterii niż jego własnym. A także obserwując zależności między bakteriami w naszym organizmie (fachowcy nazywają je mikrobiomem) a cukrzycą, zdrowiem psychicznym, niektórymi rodzajami nowotworów i ogólną formą.

Wyrostek wraca do łask

Kiedy zorientowaliśmy się, jak ważne są nasze bakterie, okazało się, że i wyrostek robaczkowy jest potrzebny. Nam pośrednio, bezpośrednio naszym bakteriom. Najpierw, dwa lata temu, pojawiły się badania zespołu prof. Gabrielle Belz z australijskiego Walter’s and Eliza Hall Institute. Jej zespół zwrócił szczególną uwagę na obecność w wyrostku naturalnych komórek limfoidalnych, które odgrywają istotną rolę w reakcjach naszego systemu odpornościowego.

Okazało się, że ich obecność pomaga populacjom bakterii w naszych jelitach dojść do siebie po różnych problemach – np. biegunce lub antybiotykoterapii. Ostatnio potwierdziła to Heather Smith, badaczka z amerykańskiego Midwestern University, która sprawdzała rolę wyrostka nie tylko u ludzi, ale też u innych ssaków. Jest bowiem tak, że ten niepotrzebny organ wyewoluował niezależnie u 30 różnych gatunków i u niemal wszystkich – pozostał. Pozostał, bo jest ważny.

Jest rodzajem rezerwuaru, rezerwy dla flory naszych bakterii. Dzięki niemu nasz mikrobiom, który szczególnie źle znosi na przykład antybiotyki, szybciej staje na nogi. A wraz z nim – także my.

Osoby, którym usunięto wyrostek, mogą nieco dłużej wracać do siebie po chorobach. Zwłaszcza tych, w których dobre bakterie zostały wypłukane z organizmu – przekonywała Heather Smith.

Dowodów, że tak właśnie jest, przybywa. Tak jak i wiedzy na temat tego, jak ważne są dla nas bakterie.

Zobacz także

Podoba Ci się ten artykuł?

Powiązane tematy:

i
Treści zawarte w serwisie mają wyłącznie charakter informacyjny i nie stanowią porady lekarskiej. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem.
Podoba Ci
się ten artykuł?