Smog w polskich miastach – dokąd przed nim uciec?
Smog atakuje, a przebywanie na zewnątrz nie jest ani przyjemne, ani bezpieczne. Szukamy zatem miejsc, gdzie naprawdę można nabrać powietrza w płuca. Lekarze biją na alarm – zdrowe dzieci kaszlą na potęgę, u tych z chorobami dróg oddechowych objawy gwałtownie się zaostrzają. Dokąd uciec przed smogiem?
Kierunek: nad morze
Gdańsk jest jednym z nielicznych miast, w którym da się swobodnie oddychać. Może morze to niespecjalnie popularny kierunek na zimowy wypoczynek, ale jeśli chcecie naprawdę odpocząć i korzystać ze spacerów, wybrzeże Bałtyku daje taką szansę. Plusy? Zdecydowanie mniej ludzi niż latem, niższe ceny. I więcej unoszącego się w powietrzu jodu. Gdy mocno wieje, o smog nie ma szans.
W góry tak, ale naprawdę wysoko
Jeśli w planach macie narty, zła wiadomość jest taka, że większość popularnych zimą miejscowości w polskich górach też walczy ze smogiem. Nawet w miasteczkach uchodzących za sprzyjające zdrowemu wypoczynkowi (czy wręcz tych nazywanych uzdrowiskowymi), jakość powietrza jest bardzo zła. Ratunek? Wyjechać do góry, ale wysokie. Im wyżej, tym powietrze czystsze. Najgorzej jest w górskich kotlinach, zwłaszcza, gdy nie ma szans na wiatr.
Zima w mieście bez smogu
Nigdzie nie wyjeżdżacie, dzieci są znudzone przymusowym siedzeniem w domu, a do tego pokasłują od gryzącego gardło powietrza? Gdy nie da się wyjść na spacer, ani otworzyć okna, żeby porządnie przewietrzyć, można ratować się wizytą w grocie solnej. Groty są coraz popularniejsze, znajdziecie je nawet w małych miejscowościach. Podobny do nadmorskiego mikroklimat ma zbawienny wpływ na drogi oddechowe i na odporność, w wielu grotach znajdziecie kąciki zabaw dla dzieci (bo który maluch wysiedzi spokojnie, relaksując się i wdychając dobroczynne powietrze?).
Po zdrowy oddech… pod ziemię
Krystalicznie czyste, pozbawione alergenów i zanieczyszczeń powietrze znajdziecie w kopalniach soli. Tu szczególnie uprzywilejowani są mieszkańcy Małopolski, bo dwie duże kopalnie (w Wieliczce i w Bochni) mają na wyciągniecie ręki. Kopalnie oferują regularne turnusy lecznicze i półkolonie dla dzieci, ale też kilkugodzinne pobyty pod ziemią – rekreacyjne albo połączone ze zwiedzaniem. To dobry kierunek i niebanalny pomysł na ferie.
Polecamy
Boją się namawiania do rozwodów i nauki masturbacji. Ekspertka wyjaśnia, czym tak naprawdę będzie edukacja zdrowotna
Sandra Kubicka nie pozwala nikomu dotykać swojego dziecka. „Nie i koniec” – podkreśla
Nie chcesz znaleźć się na środku morza na różowym flamingu? Posłuchaj rady ratownicy Ane Piżl
Trzyletnia dziewczynka zakrztusiła się lizakiem. Było o włos od tragedii. Na szczęście z pomocą ruszył policjant
się ten artykuł?