Przejdź do treści

Wiosna czai się za rogiem. Czas wzmocnić odporność po zimie! Podpowiadamy, jak to zrobić

Wzmacniamy odporność po zimie. Sprawdzone sposoby, które pokochasz Istock.com
Podoba Ci
się ten artykuł?
Podoba Ci
się ten artykuł?

Po dzieciach wiosennego przesilenia nie widać, nie znaczy to jednak, że zima wcale nie odbiła się na funkcjonowaniu ich organizmów. Brak słońca, mało zabawy na powietrzu, nie zawsze zdrowy jadłospis i liczne infekcje: to wszystko z pewnością obniżyło ich odporność. Pora na zastrzyk zdrowej energii! 

(Wczesno)wiosenny talerz

Zmęczony zimą organizm to większe ryzyko złapania infekcji. Wystarczą typowe dla wczesnej wiosny gwałtowne zmiany temperatury, przemarznięcie lub przegrzanie i przeziębienie gotowe. Jak wzmocnić system immunologiczny maluchów? W odbudowie odporności pomoże mieszanka diety, ruchu i odpoczynku.

Monotonnych zimowych posiłków wszyscy mają dość. Co prawda w sklepach znajdziecie dowolne owoce i warzywa, i to przez okrągły rok, ale choć cieszą oko, smaku i zapachu nie ma w nich wcale. Gdzie szukać witamin, których tak bardzo wiosną potrzeba? Nowalijki? Niestety, jeszcze nie teraz. Niby takie kuszące, kolorowe i apetyczne, ale marcowe czy kwietniowe nowalijki nie mają zbyt wielu wartości odżywczych. Uprawiane na szybko, ze sztucznym wspomaganiem, nie zdążyły w naturalny sposób dojrzeć. Prawdziwe nowalijki, rosnące na polu i korzystające w pełni ze słońca, pojawią się na straganach dopiero za kilka tygodni. Cierpliwości!

Postaw na mrożonki i zabawę w uprawę

Jeśli nie nowalijki, to… mrożonki. Właśnie teraz pora wyjeść zapasy z zamrażalnika. Mrożonkowe last minute pozwoli dotrwać do wysypu świeżych owoców i warzyw. Te zamrożone bezpośrednio po zebraniu nie tracą wiele ze swoich wartości odżywczych, są więc wyborem zdecydowanie lepszym od przedwczesnych nowalijek. Więcej zalet? Mrożone owoce i warzywa zachowują kolor, zapach i smak. Są świetną bazą do zup i koktajli, to doskonałe źródło witamin i błonnika.

Mrożonki mrożonkami, ale jak zaspokoić apetyt na to, co świeże? Jest na to sposób, i to taki, który szczególnie ucieszy maluchy: domowa uprawa. Hodowane w doniczce na parapecie natka (z korzenia pietruszki) i szczypiorek (z cebuli) rosną w ekspresowym tempie i smakują znacznie lepiej niż te ze sklepu. Dzieciaki można również zachęcić do własnej uprawy kiełków. To dopiero bomba witaminowa!

mrożonki

Czas na ruch, czas na sen

Dłuższy dzień także dodaje energii. Nic dziwnego, że w ruch idą więc rowery, hulajnogi i rolki. Gdy wiatr w końcu przegnał smog, czas spędzany na powietrzu naprawdę przynosi korzyści. Pamiętajcie o ubieraniu „na cebulkę”, to najprostsza metoda, aby szybko reagować na skoki temperatury. Ruch na zewnątrz to doskonały sposób na dotlenienie organizmu, jednak ważny jest umiar.

Zmęczony wieloma godzinami w klasie maluch chętnie pobiega za piłką, ale potrzebuje też odpoczynku. Tempo sportowych zabaw dobrze zwiększać stopniowo. Gdy kilkulatek musi rano zrywać się do przedszkola lub szkoły, w łóżku powinien być na tyle wcześnie, żeby w perspektywie było 9-10 godzin spokojnego snu. Dopiero wtedy będzie miał siłę w pełni korzystać z wiosny.

Zobacz także

Podoba Ci się ten artykuł?

Powiązane tematy: