Chora na raka Bianca Balti poprowadziła festiwal w San Remo. „Mogłabym teraz leżeć w łóżku i płakać, ale wolę celebrować życie”

Bianca Balti zmaga się z rakiem jajnika trzeciego stopnia i udowadnia, że choroba nie odbiera prawa do pełnego życia. Modelka wystąpiła w roli współprowadzącej na 75. Festiwalu Piosenki Włoskiej w San Remo. Na scenie pojawiła się z ogoloną głową, nie próbując ukrywać skutków leczenia onkologicznego. Jej występ był manifestem odwagi, hartu ducha i niezłomności w walce z chorobą nowotworową.

Bianca Balti bez peruki w roli współprowadzącej

Bianca Balti we wrześniu ubiegłego roku poinformowała publicznie o swojej diagnozie – raku jajnika w trzecim stadium. Zrobiła to za pośrednictwem mediów społecznościowych.

„Lekarz powiedział mi, że jestem w złym stanie. Rak zaatakował jelita, okrężnicę i pęcherz… Gdyby dotarł do płuc, umarłbym” – wyznała w programie „Le Iene”.

Zaawansowane stadium raka wymagało natychmiastowego wdrożenia leczenia. Balti przeszła chemioterapię, która wiązała się z szeregiem skutków ubocznych tj. utratą włosów, osłabieniem organizmu, przeszywającym uczuciem zimna czy spadkiem odporności. Gwiazda obawiała się, że choroba mocno odbije się na jej karierze.

„Martwiłam się, że nie będę mogła dłużej zapewnić utrzymania mojej rodzinie. Moja pozycja zawodowa zawsze opierała się na wyglądzie. A teraz, z dużą blizną na brzuchu i bez włosów, nie wpisuję się już w archetyp modelki” – mówiła w jednym z wywiadów.

Dodała, że mimo iż marki wysyłały jej kwiaty i kartki z życzeniami, to przestały postrzegać ją jako potencjalną twarz reklamową. To nie powstrzymało 40-latki przed tym, by nadal relacjonować swoje zmagania z chorobą nowotworową.

„Chciałam pokazać całemu światu, że w moim nowym wizerunku jest moc. Chciałam odblokować potencjał tej nowej wersji mnie, ponownie poczuć się wartościowa” – podkreśliła. „Zdałam sobie sprawę, że najważniejsze są dla mnie moje przekonania, moje doświadczenie. Będąc sobą w 100 proc., zyskałam odbiorców, którzy docenili mnie dokładnie taką, jaką jestem. W rezultacie zaczęłam współpracować z markami, które podzielają moje wartości, co jest bardzo satysfakcjonujące” – dodała.

Balti nie pozwala też, by choroba wykluczyła ją z życia publicznego. Modelka pojawiła się w roli współprowadzącej na scenie 75. edycji Festiwalu Piosenki Włoskiej w San Remo.

Choć na konferencji prasowej odpowiadała na pytania prasy w chuście, to na scenie stanęła już bez okrycia głowy i bez peruki. Zachwycała w kreacjach największych włoskich domów mody, eksponując piękne ciało i… pooperacyjną bliznę na brzuchu.

„Nie przyszłam tutaj, aby się nad sobą użalać”

Bianca Balti na Festiwalu Piosenki Włoskiej w San Remo wygłosiła poruszającą przemowę, którą zaczęła od słów: „Nie przyszłam tutaj, aby się nad sobą użalać”.

„Nie chcę opowiadać o moim cierpieniu. Mogłabym teraz leżeć w łóżku i płakać, ale zamiast tego pragnę dziś wieczorem celebrować życie” – dodała podczas konferencji prasowej.

Publiczność festiwalu nagrodziła modelkę owacjami na stojąco, a włoskie media rozpisywały się o jej odwadze w pokazaniu się całemu światu bez peruki i niebywałej sile do walki mimo najtrudniejszych doświadczeń, z jakimi można się zmagać.

Modelka stając na scenie z ogoloną głową i szerokim, ujmującym uśmiechem dała wyraz temu, że choroba nie musi zamykać w domu i wykluczać z wielu prestiżowych aktywności. Jej postawa jest dowodem na to, że nawet w obliczu śmiertelnej choroby można żyć pełnią życia, celebrować bycie tu i teraz, a także inspirować innych do stawania po swojej stronie.