„Choroba Hashimoto jest często wymówką dla paru dodatkowych kilogramów czy niechęci do aktywności fizycznej”- mówi dr Jarosław Szymczuk, chirurg i endokrynolog

Choroby tarczycy są problemem powszechnym – to jedno z najczęstszych schorzeń, jakie dotyka kobiety w każdym wieku. Czym jest chora tarczyca, wyjaśnia dr med. Jarosław Szymczuk, chirurg i endokrynolog. – Zaburzenia funkcji tarczycy wpływają na wiele płaszczyzn naszego życia. Zmienia się postrzeganie i reakcja na otoczenie. Wpływa także na nasze życie seksualne – mówi Szymczuk w rozmowie z Hello Zdrowie.

Katarzyna Redmerska: Kobiety chorują częściej na choroby tarczycy. Jak podają statystyki, jedna na pięć kobiet, w jakimś okresie swojego życia, będzie miała zaburzenia dotyczące czynności tarczycy. Słaba płeć?

Jarosław Szymczuk: Słaba płeć – absolutnie nie. Zdecydowanie większość chorób tarczycy ma podłoże autoimmunizacyjne, a choroby związane z autoagresją występują częściej u kobiet. Poza tym choroby tarczycy są zdecydowanie częściej badane u pań niż panów, np. badania przesiewowe czynności gruczołu w pierwszych tygodniach ciąży. Samo powiększenie tarczycy będzie bardziej widoczne u szczupłej kobiety niż u tęgiego, a nawet prawidłowo zbudowanego mężczyzny i przyczyni się do rozpoczęcia diagnostyki

Kobiety mają wyższe ryzyko zachorowania na chorobę Gravesa- Basedowa po porodzie. Dlaczego tak się dzieje?

U ponad 1/3 kobiet początek choroby Gravesa-Basedova występuje w czesnym okresie poporodowym, w większości przypadków dotyczy to ciężarnych z podwyższonym mianem przeciwciał przeciwko receptorowi TSH. Wszystko to jest związane ze zmianami funkcji układu immunologicznego w przebiegu ciąży a konkretnie ze zmniejszoną produkcją przeciwciał szczególnie w drugim i trzecim trymestrze. Po porodzie następuje „odblokowanie” układu immunologicznego, a co za tym idzie wystąpienie lub zaostrzenie choroby Graves-Basedova. Należy pamiętać też o poporodowym zapaleniu tarczycy, którego patomechanizm jest różny od choroby G-B, ale również manifestuje się nasiloną nadczynnością tarczycy.

Obecnie wśród celebrytek panuje „moda” na zmaganie się z Hashimoto. Panie prześcigają się w opisach swojej przypadłości, która przedstawiana jest, jako utrapienie. Proszę powiedzieć jak z tym schorzeniem naprawdę jest?

Choroba Hashimoto jest rzeczywiście „modna” od kilku lat. Istotą tego schorzenia jest upośledzenie funkcji tarczycy prowadzące do jej niedoczynności, czyli niedostatecznej produkcji hormonów tarczycowych. Niemal wszystkie objawy wynikają właśnie z niewystarczającego stężenia tyroksyny we krwi. Na szczęście braki te możemy uzupełniać podając hormon w tabletkach. Oczywiście choroba Hashimoto jest doskonałą wymówką na parę dodatkowych, zbędnych kilogramów, niechęcią do aktywności fizycznej itp. Pamiętajmy jednak, Monice Pyrek Hashimoto nie przeszkodziło w poprawianiu rekordów Polski w skoku o tyczce, a Ewa Chodakowska, która otwarcie mówi o swojej chorobie wciąż zachowuje nienaganną sylwetkę umacniając się na stanowisku „naczelnej trenerki Polek”. Chorobę Hashimoto należy leczyć, zostawmy endokrynologowi dobranie właściwej dawki leków a całą resztę weźmy w swoje ręce.

Dr Jarosław Szymczuk. Źródło: www.j-szymczuk.pl

Niedoczynność tarczycy dotyczy od 5 do 7 proc. dorosłych kobiet. Grupą szczególnie narażoną są kobiety w okresie ciąży i po porodzie.

Niedoczynność tarczycy jest bardzo często stwierdzana w ciąży ze względu na wspomniane badania funkcji tarczycy, które powinny być zlecane podczas pierwszego kontaktu przyszłej mamy z lekarzem prowadzącym ciążę. Niejednokrotnie jest to pierwsze w życiu kobiety oznaczanie stężenia hormonów tarczycy. Prawidłowa czynność gruczołu w pierwszym, a także następnych trymestrach jest szalenie ważna dla matki, ale zdecydowanie, podkreślam zdecydowanie ważniejsza dla rozwijającego się płodu. Zgodnie z zaleceniami towarzystw endokrynologicznych wyrównanie czynności tarczycy powinno nastąpić jeszcze przed zajściem w ciążę. Moim zdaniem kobiety, które nie planują ciąży też powinny mieć okresowo badane stężenia hormonów w surowicy krwi.

Duża nadczynność tarczycy może utrudnić zajście w ciążę i jej utrzymanie. Czy kobieta z tym schorzeniem ma szansę zostać matką?

To prawda, nieleczona dużego stopnia nadczynność tarczycy może uniemożliwiać zajście jak też donoszenie ciąży. Wpływa też negatywnie na rozwój płodu. Na szczęście nadczynność tarczycy możemy skutecznie leczyć. Do wyboru mamy leczenie farmakologiczne jak też chirurgiczne. Terapia jodem radioaktywnym ze względu na działanie teratogenne jest absolutnie przeciwwskazana. Działania stabilizujące czynności tarczycy powinny nastąpić natychmiast w momencie stwierdzenia nieprawidłowości. W zdecydowanej większości przypadków leczenie jest skuteczne i umożliwia prokreację.

Nawet niewielkie zaburzenia pracy tarczycy mogą prowadzić do problemów z osiągnięciem orgazmu. Czy problem ten mija z chwilą rozpoczęcia leczenia?

Zaburzenia funkcji tarczycy wpływają na wiele płaszczyzn naszego życia. Zmienia się postrzeganie i reakcja na otoczenie. Wpływa także na nasze życie seksualne, jednak daleki jestem od stwierdzenia, że już niewielkie zaburzenia czynności gruczołu prowadzą do dysfunkcji seksualnych. Natomiast nie ulega wątpliwości, że głęboka niedoczynność jak też znaczna nadczynność mogą doprowadzić nie tylko do utraty popędu seksualnego, ale też zniszczyć relacje partnerskie w innych sferach życia. Na szczęście zmiany te są w pełni odwracalne i pełną paletę radości możemy odzyskać stosunkowo szybko.

Na koniec pytanie: jak żyć z chorą tarczycą?

Tu odpowiedź wydaje się bardzo prosta, nie należy żyć z chorą tarczycą. Tarczycę po prostu trzeba leczyć. Jeżeli produkuje za mało hormonów trzeba je suplementować, jeżeli produkcja hormonów jest za duża trzeba ją zmniejszyć farmakologicznie, chirurgicznie czy też terapią radiojodem. Natomiast należy pamiętać, że prócz zaburzeń funkcji są także zaburzenia struktury. Podejrzany o zmianę nowotworową wynik biopsji cienkoigłowej jest wskazaniem do decyzji o pożegnaniu się z chorym gruczołem. Doświadczony chirurg z pewnością pomoże nam pozbyć się na zawsze problemów z chorą tarczycą.