Choroby przenoszone drogą płciową są obecnie „poza kontrolą”. Liczba zarażonych osób nieustannie rośnie
Choroby przenoszone drogą płciową są obecnie „poza kontrolą” – tak uważają eksperci ds. zdrowia seksualnego ze Stanów Zjednoczonych. Mowa tu przede wszystkim o kile. W zeszłym roku wzrost zachorowań na tę chorobę odnotowano na poziomie 26 proc. Ma to związek m.in. z powrotem do aktywności po pandemii.
Wzrost zachorowań na kiłę
171 074 przypadki zakażeń kiłą odnotowano w USA w 2021 roku. Porównując te dane do tych z 2017 r., gdy zachorowań było 101 590, można jasno powiedzieć: ta liczba nieustannie wzrasta. Podobnie jest z liczbą zachorowań na kiłę wrodzoną, która występuje u dzieci urodzonych przez matki zarażone kiłą. Według danych Centrum Kontroli i Zapobiegania Chorobom w ubiegłym roku odnotowano 2700 przypadków, podczas gdy w 2017 roku było ich jedynie 941. Naukowcy przypuszczają, że to skutek tego, że po pandemii ludzie wrócili do aktywności seksualnej.
„Wzrost zachorowań przenoszonych drogą płciową to skok 'poza kontrolą'” – mówił podczas konferencji medycznej na temat chorób przenoszonych drogą płciową David Harvey, dyrektor wykonawczy National Coalition of STD Directors.
Zdaniem amerykańskich specjalistów, wskaźniki kiły są najwyższe u mężczyzn uprawiających seks z mężczyznami oraz wśród grup mniejszościowych, takich jak czarnoskórzy i latynoscy Amerykanie.
Choroby weneryczne to problem
Ale nie tylko kiła jest teraz problemem. Eksperci przestrzegają przed wzrostem liczby zachorowań na rzeżączkę, HIV czy małpią ospę, która również może być przenoszona drogą płciową. To właśnie dlatego potrzeba wprowadzenia działań profilaktycznych, które zahamują wzrost zachorowań na choroby przenoszone drogą płciową, jest tak istotna.
Jak wyjaśniają amerykańscy eksperci, należy jak najszybciej zwiększyć świadomość o konieczności stosowania prezerwatyw oraz zapewnić powszechny dostęp do bezpłatnych testów, które wykrywają choroby weneryczne. Specjaliści przypominają także, że chociaż prezerwatywy w zdecydowanej większości przypadków zwiększają ochronę przed zarażeniem, i tak nie dają 100 proc. ochrony. Wirusy mogą też rozprzestrzeniać się w inny sposób, np. przez otarcia podczas stosunków seksualnych, mogą przenikać przez skórę lub błony śluzowe.
Kiła – co warto o niej wiedzieć?
Kiła (inaczej syfilis) to jedna z najstarszych chorób zakaźnych przenoszonych drogą płciową. Przyczyną syfilisu jest krętek blady (łac. Treponema pallidum) – bakteria, która ma zdolność do szybkiego namnażania się. Do organizmu wnika przez błony śluzowe, a następnie wraz z krwią i limfą rozprzestrzenia się do wszystkich narządów wewnętrznych. Kiła charakteryzuje się różnorodnością objawów klinicznych oraz wieloletnim przebiegiem z okresami bezobjawowymi i objawowymi.
Od 1948 roku prowadzony jest obowiązkowy rejestr zachorowań na kiłę. W Polsce także przybywa osób zarażonych chorobami wenerycznymi – od 2017 roku liczba zachorowań wzrosła o 20 procent.
źródło: https://www.q13fox.com/news/syphilis-and-many-other-stds-are-on-the-rise-heres-what-you-should-know
Zobacz także
„Jak ktoś dobrze wygląda i ładnie pachnie, to nie może mieć HIV – osoby, które tak myślą, trafiają do szpitala już na etapie AIDS” – mówi dr Aneta Cybula, specjalistka chorób zakaźnych
„Kobiety cierpią w zaciszu własnej łazienki”. O tabu cewki moczowej rozmawiamy z ginekolożką dr Hanną Szwedą
Chlamydia – objawy, diagnostyka i leczenie. Jak dochodzi do zakażenia?
Polecamy
Ocieplenie klimatu odpowiada za rozprzestrzenianie się chorób tropikalnych. „Denga nadchodzi, a sytuacja pogorszy się”
Nowa najgroźniejsza choroba zakaźna. Odpowiada za śmierć 1,25 mln osób
Pierwszy przypadek Gorączki Zachodniego Nilu w Polsce? „Bardzo wysokie prawdopodobieństwo”
Pociąg zatrzymano na 110 minut. Pasażerowie byli pytani o to, czy załatwiali potrzebę na stojąco, czy siadali na desce
się ten artykuł?