Co to jest erekcja? Brak wzwodu porannego, przyczyny
Z poranną erekcją prawie każdego dnia spotyka się prawie połowa mieszkańców naszej planety. Co to jest erekcja i po co ona właściwie jest? Poniżej znajdziesz odpowiedź.
Co to jest erekcja?
Co to jest erekcja? To wzwód penisa u mężczyzn. Jest on efektem napływu krwi do ciał jamistych prącia, co z kolei powoduje usztywnienie członka oraz zwiększenie jego ukrwienia. Często mówi się o tzw. „porannym wzwodzie”. Czym on tak naprawdę jest i jakie są jego przyczyny?
Poranny wzwód – przyczyny
Po pierwsze: poranna erekcja – tak naprawdę – wcale nie jest poranna. A w każdym razie nie tylko. Fachowcy mówią o tym „nocne erekcje członka”, co jest terminem niezbyt eleganckim, bo będącym bezpośrednim tłumaczeniem angielskiego nocturnal penile tumescence, ale oddającym istotę rzeczy. Ponieważ o ile świadomie rejestrujemy tylko to, co dzieje się rano, to w nocy dzieje się bardzo podobnie. Zdrowy mężczyzna w ciągu jednej nocy doświadcza dwóch, trzech, a nawet pięciu długotrwałych spontanicznych wzwodów. (Ciekawostką jest to, że wszystko to zaczyna się jeszcze w życiu płodowym, co można zobaczyć na USG. O ile „trafi” się na właściwy moment.) W sumie w czasie jednej nocy mogą one trwać nawet kilka godzin i dopiero ostatnia z nich przypada na moment, w którym dzwoni budzik lub delikwent otwiera oczy.
Wiadomo, że cały ten proces w jakiś sposób wiąże się z wchodzeniem w fazę snu REM, a więc – to bez zaskoczenia – towarzyszy marzeniom sennym, ale nie do końca wiadomo, jak to się dzieje, że sen i wzwód idą w parze. Podejrzanych jest kilku. Jednym z nich jest zwiększona produkcja tlenku azotu (ten powstaje w naszym organizmie także za sprawą gazu rozweselającego, ale to nie jest żadna podpowiedź). Inna teoria wiąże nocne wzwody z noradrenaliną i serotoniną, które w dzień hamują działanie testosteronu, a w nocy ich poziom spada. A testosteron, wiadomo, wpływa na skłonność męskiego członka do erekcji.
Nocny wzwód – do czego jest potrzebny?
Jednak ważniejsze od tego, dlaczego przydarzają się nam nocne wzwody, zdaje się być pytanie – po co? Tutaj akurat odpowiedź jest prosta. Otóż są to wzwody „dla zdrowia”. Nocne erekcje powtarzają się każdej nocy i trwają wiele godzin. To sprawia, że do komórek, w których krążenie na ogół jest bardzo słabe lub wręcz go nie ma, dociera krew i tlen. Jedno i drugie utrzymuje je w lepszej formie i przedłuża – to z perspektywy całego życia – ich przydatność do użycia. A także – to z perspektywy pojedynczego stosunku i całego życia – zwiększa możliwości tego, co można z ich pomocą zdziałać.
Brak wzwodu – przyczyny
Rzecz jest zresztą tak powszechna, że nocne erekcje pomagają seksuologom w diagnozowaniu męskich przypadłości. Lekarze rozumują tak: jeżeli w nocy penis działa, a w dzień nie za bardzo, to przyczyn należy szukać w psychice. Gdy nie działa i w dzień, i w nocy, to winna jest fizjologia. Zatem jeżeli penis zbyt często nie wstaje razem z jego posiadaczem, to: a) posiadacz musi o siebie zadbać, prowadząc bardziej higieniczny tryb życia. Jeżeli zadbanie nic nie da, to: b) trzeba się zbadać i c) trzeba iść do lekarza. Jeżeli zaś wstaje, to, cóż, warto pamiętać o tym, że poziom testosteronu jest najwyższy z samego rana, a później powoli opada i żeby go z powrotem podnieść, trzeba się nieźle postarać. A po co, skoro można inaczej? Warto więc z tego „rano” korzystać. Tym bardziej, że (taka ciekawostka) u kobiet jest trochę podobnie, tylko – z oczywistych względów – gorzej to widać. No i nie ma związku z testosteronem…
Źródła:
- https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/16422802/
- https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/16855764/
- https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/19185077/
Podoba Ci się ten artykuł?
Polecamy
Natalia Fedan: „Chwalone dzieci wcale nie mają lepiej. One niosą ciężki plecak z oczekiwaniami”
„Każdy lęk może być zaburzeniem, jeśli odbiera nam komfort życia”. Pięć milionów Polaków przynajmniej raz w życiu będzie mieć napad paniki
Dr Katarzyna Wasilewska: „Mogłybyśmy częściej odpuścić sobie ten wyścig o bycie najlepszą matką i dać więcej luzu sobie oraz swoim dzieciom”
„To choroba, której reguł codziennie uczymy się na nowo”. Katarzyna Kazimierowska i jej osobista historia cukrzycy typu 1
się ten artykuł?