Coraz więcej osób ma problemy z nerkami. Powodem globalne ocieplenie klimatu

Nerki są dla nas bardzo ważne, bo każdego dnia usuwają toksyny z około 200 litrów krwi. Co więcej, biorą udział w katabolizmie niektórych aminokwasów, z których później powstaje kolagen. Produkują również glukozę, która może odżywiać mózg przez całą dobę. Ponadto nerki są nam potrzebne do syntetyzowania hormonów sterydowych. Często jednak zapominamy o nich, bo nie dość, że są głęboko schowane, to kiedy chorują, długo nie dają o sobie znać.

Niestety co roku w Polsce z powodu chorób nerek przedwcześnie umiera 80 tys. osób. W ciągu dekady śmiertelność z powodów nefrologicznych wzrosła o 26,6 proc. Jak wynika ze statystyk, 11 proc. dorosłej populacji ma niewydolność nerek. Tylko w naszym kraju na schorzenia nerek cierpi ponad 4 miliony osób. Przyczyn utrudnionej pracy nerek jest wiele. Część z nich dziedziczymy, jak np. wielotorbielowatość, ale na inne, np. piasek czy kamicę nerkową, pracujemy złą dietą, stosowaniem używek i nadużywaniem leków.

Za choroby nerek odpowiedzialne są również zmiany klimatu, jak dowiedli naukowcy z Monash University w Australii. Według nich aż 7,4 procent wszystkich hospitalizacji z powodu chorób nerek spowodowanych jest globalnym ociepleniem.

Zmiany klimatu odpowiedzialne za choroby nerek

Eksperci z Monash University przeprowadzili do tej pory największe na świecie badanie, sprawdzając wpływ zmian temperatury na schorzenia nefrologiczne. Udowodnili w nim, że każdy wzrost średniej temperatury dobowej o 1°C powoduje prawie 1 proc. wzrost ryzyka wystąpienia chorób nerek.

W ramach badania naukowcy przeanalizowali dane ze szpitali w ponad 1800 miastach w Brazylii w latach 2000-2015 i odkryli, że 7,4 proc. wszystkich przyjęć z powodu choroby nerek można przypisać wyższym temperaturom. Według raportu opublikowanego w czasopiśmie The Lancet Regional Health – Americas, odpowiada to ponad 202 tys. przypadkom chorób nerek.

Naukowcy pod nadzorem prof. Yuminga Guo i dr. Shanshan Li odkryli również, że związek między temperaturą a chorobą nerek był najsilniejszy w dniu ekspozycji na ekstremalne temperatury, ale utrzymywał się przez jeden do dwóch dni później. Jak wykazali naukowcy, najbardziej na zachorowanie są zagrożone kobiety, dzieci w wieku poniżej 4 lat oraz osoby, które skończyły 80 lat.

Naukowcy zaapelowali także do rządów wszystkich państw o podjęcie pilnych decyzji, które złagodzą postępujące ocieplenie klimatu. Zaznaczyli, że jeśli nic się nie zmieni, czeka nas w przyszłości epidemia schorzeń nefrologicznych.

„Należy zwrócić uwagę na kraje o niskich i średnich dochodach, takie jak Brazylia, gdzie bardzo potrzebne są niezawodne systemy ostrzegania przed upałami i odpowiednie środki zapobiegawcze” – podsumował prof. Guo.

Objawy problemów z nerkami