Czy kamień, który osiada się w czajniku, jest groźny dla naszego zdrowia? Wyjaśnia Mama Chemik

Czy picie kranówki jest zdrowe? Czy kamień, który osadza się w czajniku, nam również szkodzi? W sklepach można znaleźć wiele filtrów do wody. Czy warto ich używać? Z tymi pytaniami postanowiła zmierzyć się chemiczka Sylwia Panek, znana w mediach społecznościowych jako Mama Chemik. 

Zaglądasz do czajnika i widzisz osadzony kamień. Odkamienianie pomaga jedynie na krótką chwilę, więc zastanawiasz się, czy biały osad ci szkodzi?  Z tematem zmierzyła się chemiczka Sylwia Panek. Na swoim profilu w mediach społecznościowych „Mama Chemik” specjalistka stara się przekazywać wiedzę, która każdej z nas przyda się na co dzień. Jak sama o sobie pisze, „Uczę chemii, ale nie takiej szkolnej, tylko tej życiowej. Tego, co wszyscy powinniśmy wiedzieć, bo chemia jest wszędzie wokół nas…”. Tym razem pod lupę wzięła kamień i twardą wodę.

Ostatnio uświadomiłam sobie, że wiele osób nie wie czym jest kamień, który osadza się w czajniku. Wygląda nieatrakcyjnie, więc nie dziwię się że powoduje niechęć i obrzydzenie. Co więcej kamień na naszych domowych urządzeniach powoduje ich szybsze psucie. Właśnie dlatego producenci tworzą filtry do wody, które mają za zadanie zmniejszenie twardości wody lub specjalne produkty usuwające kamień – pisze ekspertka.

Kamień w wodzie – czym jest?

Kamień w wodzie to wytrącone związki wapnia i magnezu, które w trakcie podgrzewania tworzą osad np. w czajniku. Woda o podwyższonym stopniu twardości występuje w ok 80 proc. gospodarstw domowych. Czy jest się czym martwić? Jak twarda woda działa na organizm?

Ale czym jest ten kamień? To nierozpuszczalne węglany wapnia i magnezu, które powstają między innymi w trakcie gotowania wody.

Twarda woda to z kolei woda zawierająca duże ilości jonów magnezu i wapnia. Jonów, które są nam potrzebne do prawidłowego funkcjonowania. Te dwa pierwiastki pełnią bardzo ważną rolę w naszym organizmie: zapewniają prawidłową pracę układu nerwowego i mięśniowego, wspomagają pracę serca, a także wzmacniają nasze kości. Co ciekawe, ich przyswajalność z wody jest dużo większa niż z pożywienia.

Dlatego jeżeli macie w domu twardą wodę nie musicie się jej bać, możecie pić ją prosto z kranu, bez filtrowania. Kamień, który osadza się w czajniku nie będzie osadzał się w naszych organizmach

– wyjaśnia chemiczka.

Warto też pamiętać, że woda z kranu spełnia wszystkie wymogi Światowej Organizacji Zdrowia. Jest przebadana, czysta mikrobiologicznie i zawiera naturalne składniki mineralne. Czystości wody w wielu przedsiębiorstwach chronią również małże, które zamykają muszle, gdy wyczują jakiekolwiek skażenie. Nie ma zatem czego się obawiać.