Czy warto robić badania mikrobioty jelitowej? Odpowiada biotechnolożka Ewa Kowalska
„Jeszcze jakiś czas temu uważałam, że badania mikrobioty jelitowej mogą nam sporo powiedzieć o jej stanie i dysfunkcjach. Pewnie sporo osób też tak myślało, bo w końcu jest dostępnych tyle różnych pakietów w laboratoriach… Teraz powiem wam, że to nie ma sensu” – stwierdza biotechnolożka Ewa Kowalska. Dlaczego nie poleca badania?
Dlaczego badanie mikrobioty jelitowej nie ma sensu?
Być może niektóre z was planują badanie mikrobioty jelitowej. W końcu mówi się, że „jelita to drugi mózg” i że mają olbrzymi wpływ na naszą odporność. Może więc warto porządnie przebadać mikrobiotę jelitową, zanim zaczniemy się nią na poważnie „zajmować”? Otóż wcale nie – twierdzi biotechnolożka Ewa Kowalska.
Specjalistka podkreśla, że takie badanie nie ma najmniejszego sensu – z kilku powodów:
- Jest wykonywane na podstawie próbki pobranej z jednego punktu czasowego.
- Nie jest wiarygodne. Musiałoby być systematycznie powtarzane przez pewien okres czasu i pod uwagę musiałyby zostać wzięte różne czynniki, takie jak dieta, styl życia, stan zdrowia. Dopiero po dłuższym czasie można by było wyciągnąć wnioski na podstawie wszystkich wyników.
- Uzyskanych wyników nie mamy do czego odnieść i porównać. Nie wiemy, jak wygląda idealny skład mikrobioty.
- Każdy z nas jest inny, nasze organizmy się różnią.
- Skład mikrobioty zmienia się w zależności od spożywanego pokarmu, chorób, sytuacji stresowych, podróży itp.
Stąd też, jak zauważa ekspertka, jednorazowe badanie nie wykaże niczego, co będzie postawą do terapii.
Minus badania mikrobioty jelitowej jest też taki, że sporo kosztuje. Lepiej te pieniądze przeznaczyć na inne, bardziej wiarygodne i miarodajne badania – podpowiada Kowalska.
Dietetyczna biotechnolog
Za instagramowym profilem @dietetyczna_biotechnolog stoi Ewa Kowalska – biotechnolożka
i studentka ostatniego roku poradnictwa dietetycznego. „Piszę o mikrobiocie jelitowej, diecie i zdrowiu. Propaguję naukę” – tak określa swoje działania w sieci.
Na profilu na Instagramie Kowalska w prosty sposób wyjaśnia naukowe zawiłości. Konto obserwuje już niemal 3 tys. osób.
RozwińPolecamy
się ten artykuł?