Dalej upał! Czy można przedawkować słońce?
Kolejny tydzień upałów. Termometry pokazują ponad 35 stopni, a słońce nie daje o sobie zapomnieć. Efekt? Poparzone nosy, ramiona i inne odkryte części ciała. Boli nas głowa, jesteśmy bez energii. Częściej zdarzają się też omdlenia. Czy to znaczy, że przedawkowaliśmy słońce?
Przegrzanie organizmu
Upał ma swoje plusy, ale tylko, gdy jesteśmy na wakacjach nad morzem bądź gdy… przebywamy w klimatyzowanym pomieszczeniu. Problem pojawia się, gdy na słońcu musimy spędzić kilka godzin. Nie musisz być wrażliwa na wysokie temperatury, by nawet chwila w skwarze mogła wpłynąć na twoje samopoczucie.
Upał może doprowadzić do szkodliwych dla zdrowia konsekwencji. I nie chodzi tylko o ryzyko wyczerpania cieplnego czy udaru słonecznego.
Wysokie temperatury są po prostu niebezpieczne. Zbyt częste przebywanie na słońcu może prowadzić do wystąpienia zakrzepów (krew staje się gęstsza), dysfunkcji wątroby czy zaostrzenia objawów astmy. Dotkliwie odczuwają to też osoby chorujące na serce oraz te zmagające się z dolegliwościami układu oddechowego. Wysoka temperatura sprawia, że organizm szybko pozbywa się wody. Rozszerzają się też naczynia krwionośne, co skutkuje niskim ciśnieniem krwi.
Słońca nie lubią również osoby otyłe i diabetycy. Dlaczego? Pierwsza grupa, ze względu na dużą ilość tkanki tłuszczowej, mocno się poci. Skutkuje to odwodnieniem. Cukrzycy natomiast z powodu upałów i gorącego powietrza mogą mieć problem z wchłanianiem insuliny. Na upały negatywnie reagują też kobiety z chorobami tarczycy.
Czy można przedawkować słońce? W pewnym sensie tak. Stan przegrzania organizmu nazywamy hipertermią. Dochodzi do niego, gdy temperatura ciała wzrasta powyżej normy. Jakie daje objawy? To osłabienie, bóle i zawroty głowy, nudności i wymioty oraz nadmierne pragnienie. Osoba przebywająca zbyt długo na słońcu może potrzebować szybkiej pomocy lekarskiej.
Przegrzanie organizmu może też wywołać tzw. kurcze mięśni, np. łydek, brzucha oraz górnej partii ciała. To efekt odwodnienia i niedoboru elektrolitów (potasu, magnezu czy sodu).
Co robić, by tego uniknąć? To proste. Na słońcu przebywaj tylko wtedy, gdy koniecznie musisz. Pij dużo wody, a na czas upałów zrezygnuj z mocnej kawy i alkoholu. To używki, które dodatkowo odwodnią twój organizm. Pomoże także schładzanie ciała – jeśli akurat nie możesz pozwolić sobie na prysznic, zimną wodą polewaj tylko nadgarstki. Schłodzona w tym miejscu krew będzie krążyła w całym organizmie.
Słońce a skóra
Promienie słoneczne szkodzą także skórze. I nie chodzi tylko o poparzenia, a o coś bardziej poważniejszego – zmiany przednowotworowe. Regularne, wieloletnie opalanie się może spowodować czerniaka. Kto jest w grupie zwiększonego ryzyka? Osoby z jasną karnacją i znamionami na całym ciele. To właśnie na znamiona musimy szczególnie uważać. Ich kształt się zmienił, są ciemniejsze i bardziej postrzępione? Jak najszybciej umów się do dermatologa.
Nie zapominaj o kremie z filtrem i nakryciu głowy. Jeśli jest taka możliwość, zrezygnuj z przebywania na słońcu w godz. 11:00 – 15:00.
Dlaczego tak ważna jest ochrona przeciw słońcu?
Skórę należy chronić przed szkodliwym wpływem promieniowania słonecznego UVA i UVB, aby uniknąć oparzeń słonecznych i trwałego uszkodzenia skóry, prowadzącego w konsekwencji do nowotworów skóry. Bardzo aktywne biologicznie promieniowanie UV-B, powodujące szybko widoczny efekt oparzenia skóry, jest w znacznej części pochłaniane przez warstwę ozonową w stratosferze (tylko kilka procent dociera do powierzchni ziemi).
Natomiast promieniowanie UV-A, w znikomym stopniu osłabiane przez atmosferę, wnika głębiej w skórę i wpływa na system immunologiczny.
Jest jeszcze promieniowanie podczerwone IR, które penetruje skórę znacznie głębiej niż UVA czy UVB. Przyspiesza starzenie i rogowacenie naskórka. Ponadto promieniowanie to wzmacnia efekty działania promieniowania UVA i UVB.
Czy latem nie powinniśmy wychodzić bez kremów z filtrem?
Z punktu widzenia fizjologii, opalenizna jest mechanizmem obronnym przed uszkodzeniem DNA komórek skóry, oparzeniem i przyspieszonym starzeniem skóry. Dlatego tak istotna jest ochrona skóry przed niekorzystnym wpływem promieniowania słonecznego.
”Poza stosowaniem preparatów ochrony słonecznej, by wspomóc funkcje ochronne skóry, warto już miesiąc przed planowanym wyjazdem stosować dietę bogatą w beta-karoten. Jest go dużo w pomarańczowych i intensywnie zielonych warzywach i owocach. Warto więc jeść marchew, dynię, pomarańcze, melony czy szpinak i brokuły. Jednak sama dieta nie zapewnia bezpiecznego opalania”
Ważna jest także prawidłowa aplikacja kremów ochronnych. Pierwsza powinna nastąpić przed wyjściem z domu. Ile preparatu używać? Według specjalistów na ciało przeciętnego dorosłego należy nanieść 6 łyżeczek emulsji (ok. 36 gramów).
Ile maksymalnie czasu możemy spędzać na słońcu? Kwadrans bezpośredniej ekspozycji na słońce na naszej szerokości geograficznej. Promujmy „bezpieczne opalanie”, ale takie, które nie doprowadza do rumienia i pozwala nam na zsyntetyzowanie witaminy D.
Tekst powstał we współpracy ze specjalistami – dermatologami i ekspertami marki Dermedic.
Podoba Ci się ten artykuł?
Powiązane tematy:
Polecamy
Ból głowy po alkoholu – jak sobie z nim radzić? Z czego wynika?
Migrena w ciąży. Co musisz wiedzieć o wpływie hormonów na bóle głowy?
Odczuwasz ból głowy przy schylaniu? To nie tylko zatoki
Przyjmujesz leki na wakacjach? GIF ostrzega: niektóre mogą wywołać reakcje fototoksyczne i fotoalergiczne
się ten artykuł?