„Drgawki, temperatura, utrata przytomności, a potem tylko czekasz na przyjazd karetki”. Malwina Wędzikowska szczerze o życiu z endometriozą
Malwina Wędzikowska w programie Dzień Dobry TVN otworzyła się na temat endometriozy – choroby, z którą boryka się od wielu lat. Szczeremu wyzwaniu towarzyszyły wielkie emocje: prezenterka rozpłakała się przed kamerami. „Atak zaczyna się nagle – nie jesteś w stanie się do niego przygotować” – wyznała. Zauważyła także, że problemy ze zdrowiem wykluczyły ją z życia społecznego.
„To moja największa tajemnica”
Z endometriozą w Polsce boryka się ok. 3 milionów kobiet. Malwina Wędzikowska, prezenterka, stylistka, kostiumografka jest jedną z nich. Podczas niedawnej wizyty w studiu Dzień Dobry TVN szczerze opowiedziała, jak wygląda życie z tą chorobą. Do studia została zaproszona także Karolina Szymczak, aktorka i modelka, a prywatnie żona aktora Piotra Adamczyka, która również cierpi na endometriozę.
„Moja historia jest po prostu historią mojej kobiecości. To jest mój życiowy stygmat i moja największa tajemnica” – powiedziała Wędzikowska.
Dalej wyjaśniła, że mówiąc na ten temat, chce uwolnić się od tego stygmatu i sprawić, że endometrioza przestanie być tematem tabu.
Z jej historią może się utożsamiać wiele kobiet: lekarze przez długi czas nie mogli dociec, co jej dolega. W przypadku endometriozy postawienie diagnozy trwa czasem latami. Przyczyną jest to, że lista objawów jest często niespecyficzna, co utrudnia właściwe rozpoznanie. Czasem niestety bywa też tak, że lekarze bagatelizują symptomy choroby i wmawiają pacjentkom, że „miesiączka musi boleć”.
„Na linii życia to się dowiadywałam kilkanaście lat, bo problemy hormonalne, które miałam od tych pierwszych miesiączek, zaczęły narastać. Pamiętam, że w pierwszej klasie liceum wylądowałam w szpitalu z ostrym stanem zapalnym, ale takie potwierdzenie 100-procentowe było po pierwszej operacji” — opowiadała prezenterka.
„Mdlejesz, wymiotujesz. To jest po prostu okrutne”
Endometrioza to przewlekła choroba ginekologiczna, w której dochodzi do procesu rozrostowego tkanek błony śluzowej macicy. Skutkuje tym, że endometrium rozrasta się poza prawidłową lokalizacją. Komórki mogą umiejscowić się w jajowodach, na jajnikach, jelitach czy otrzewnej, a nawet w płucach. Powodują w organizmie przewlekłą reakcję zapalną. Kobiety chorujące na endometriozę doświadczają trudnych, bardzo obfitych i bolesnych miesiączek ze skrzepami, skarżą się na dyskomfort, dolegliwości jelitowe, ból przy współżyciu.
Bolesne objawy dotykają też Malwinę Wędzikowską. Prezenterka, jak opowiada, co miesiąc przeżywa koszmar. Najgorsze jest to, że nie może przewidzieć, kiedy endometrioza uderzy z dużą siłą.
„Atak zaczyna się nagle – nie jesteś w stanie się do niego przygotować. Pierwsza faza to jest, że muszę szybko iść do toalety. Potem już właściwie nie jestem w stanie z tej toalety wyjść. Drgawki, temperatura, utrata przytomności, a potem to już tylko czekasz na przyjazd karetki. Na izbie przyjęć naprawdę nie zwracasz uwagi na to, czy jesteś w piżamie, czy ci po prostu cieknie ślina z ust” – wyznała szczerze.
Przy tak ogromnym cierpieniu, nie zwraca się uwagi na otoczenie.
„Po prostu chcesz, żeby ci pomogli, żeby na chwilę przestało boleć. Mdlejesz, wymiotujesz. To jest po prostu okrutne” — opowiadała.
Malwina Wędzikowska w programie opowiedziała również o tym, że choroba rzutuje na jej życie towarzyskie oraz seksualne.
„Ta przypadłość też w moim przypadku trochę mnie zdysocjowała społecznie. Czujesz się niepełny, czujesz się w pewien sposób wykluczony. No bo trudno jest wytłumaczyć swojemu partnerowi czy koleżance, która ma dwójkę czy trójkę dzieci, że budzisz się czasami z uczuciem takiego noża, który ci po prostu wierci w brzuchu. Ja czasami nawet nie chcę myśleć o seksie, bo się po prostu boję bólu” — podsumowała.
Jak jednak dodała, ma ogromne wsparcie w swoim partnerze, który chciał poznać jej ból. Nie zawsze tak jednak było…
Nieudany zabieg, stracona szansa na macierzyństwo
„Przez lata byłam w tym sama. To jest koszmarna choroba, piekło dla kobiet. Dlaczego ja o tym przez lata nie mówiłam? Mijamy się na ulicach i jesteśmy niewidoczne, jesteśmy niesłyszane” – zauważyła.
Prezenterka w emocjach opowiedziała także o walce o swoje zdrowie, którą w dużej mierze prowadziła sama. Z jej słów można wyczuć duży żal skierowany pod adresem wielu lekarzy, którzy bagatelizowali jej objawy:
„Jestem aktualnie po dwóch zabiegach i uniknęłam cudem trzeciego. Chcę powiedzieć jedną ważną rzecz, która chciałabym, żeby wybrzmiała: pomimo tego, że jestem córką lekarza, trafiłam w życiu na wielu złych lekarzy. Niestety przepłaciłam takie jedno spotkanie bardzo poważnymi reperkusjami. Uważam, że zostałam po prostu okaleczona w szpitalu. Zapłaciłam cenę największą dla macierzyństwa, czekając na diagnozę za długo” – dodała Malwina Wędzikowska.
źródło: Dzień Dobry TVN
Zobacz także
„Endometrioza. Nie taka Twoja uroda”. Kompendium wiedzy na temat kobiecej choroby, która tak potwornie boli
Jakub Rzepka: „Słucham wielu kobiecych historii i włos jeży mi się na głowie. Około 30 proc. kobiet z podejrzeniem endometriozy cierpi na rzadko diagnozowany PCS”
„Kiedy endometrioza i adenomioza staną ze sobą w parze, stan zdrowia kobiety znacznie się pogarsza, a ból jest nie do zniesienia” – mówi Monika Salamon
Polecamy
Kobiety inaczej radzą sobie z bólem niż mężczyźni i są bardziej podatne na uzależnienia od opioidów
To mit, że na RZS chorują tylko starsi ludzie. „Bolało mnie dosłownie wszystko. Nawet kołdra była za ciężka”
Nietypowa reakcja na alkohol doprowadziła do diagnozy. „Wystarczył jeden łyk”. Dziś uświadamia innych
U Roksany Węgiel-Mglej zdiagnozowano nieuleczalną chorobę. „Zrozumiałam powagę tego, co się wydarzyło”
się ten artykuł?