Przejdź do treści

Duńska instagramerka opisuje swoje życie po ciąży trojaczej. „Mam zaparcia, infekcje dróg moczowych, bóle pleców i brzucha”

Michella Meier-Morsi / fot. filippaophelia Instagram
Michella Meier-Morsi / fot. filippaophelia Instagram
Podoba Ci
się ten artykuł?

Michella Meier-Morsi to duńska instagramerka, która szersze zainteresowanie zdobyła ze względu na niecodzienny kształt swojego ciążowego brzucha. Kobieta niedawno urodziła trzech synów. Teraz szczerze opowiada o swoim macierzyństwie. „Sutki czują się jak dwa siniaki, tak jak moja szyja i ramiona są kompletnie zmiażdżone, gdy próbuję nakłonić trzech chłopców do karmienia piersią” – pisze Meier-Morsi.

Trojacza ciąża

15 stycznia Michella Meier-Morsi, która już wcześniej miała dwójkę dzieci, kolejny raz została mamą. Tym razem na świecie powitała trzech synów: Karola, Teodora i Gabriela.

I chociaż Michella nie jest jedyną instagramerką, która pokazuje w internecie życie matki pięciorga dzieci, jest bardzo popularna. Wszystko za sprawą szybko rosnącego ciążowego brzucha o nietypowym, podłużnym kształcie, który utrudniał kobiecie codzienne funkcjonowanie. 

Na kilka dni przed porodem instagramerka przyznała, że nie czuje się gotowa na trojaczki. „Byłam naiwna, myśląc, że kiedyś się na to przygotuję, że będę cieszyła się na końcówkę ciąży – pisała.

Od chwili porodu Michella często relacjonuje swoje życie z pięciorgiem dzieci. Kobieta nie boi się również pokazywać, jak wygląda jej ciało po ciąży. Na Instagramie Michelli opisuje też, jak wyglądają wizyty lekarskie i pory karmienia trojaczków. W wielu zadaniach kobiecie pomagają partner oraz starsze córeczki.

Do wyświetlenia tego materiału z zewnętrznego serwisu (Instagram, Facebook, YouTube, itp.) wymagana jest zgoda na pliki cookie.Zmień ustawieniaRozwiń
https://www.instagram.com/alliupham/

Ciało po ciąży trojaczej

Michella często opowiada o karmieniu piersią, o odciąganiu pokarmu oraz o jego braku. Głośno mówi też o ciemnych stronach funkcjonowania po porodzie, czym przełamuje tematy wciąż przez niektórych uważane za tabu.

„Mam zaparcia, infekcje dróg moczowych, bóle pleców i brzucha. Sutki czują się jak dwa siniaki, tak jak moja szyja i ramiona są kompletnie zmiażdżone, gdy próbuję nakłonić trzech chłopców do karmienia piersią” – pisze kobieta.

Pomimo wszystkich trudności, Michella pokazuje jednak, że bycie mamą pięciorga dzieci to piękna, choć bardzo ciężka, przygoda.

Profil Michelli Meier-Morsi na Instagramie obserwuje obecnie 335 tys. osób.

Do wyświetlenia tego materiału z zewnętrznego serwisu (Instagram, Facebook, YouTube, itp.) wymagana jest zgoda na pliki cookie.Zmień ustawieniaRozwiń

Zobacz także

Podoba Ci się ten artykuł?

Powiązane tematy:

Podoba Ci
się ten artykuł?