Dziennikarka ogłosiła na wizji, że choruje na raka piersi. „Jestem tą jedną na osiem”
Sara Sidner, dziennikarka CNN poinformowała podczas programu na żywo, że zmaga się z nowotworem w zaawansowanym stadium. Łamiącym się głosem zaapelowała do widzek i widzów, by badali się regularnie. Jej słowa są niezwykle wzruszające.
Dziennikarka na antenie wyznała, że ma raka piersi
Dziennikarka CNN Sara Sidner na koniec programu na żywo zdecydowała się na szczere wyznanie. Prezenterka ogłosiła, że zmaga się z nowotworem w zaawansowanym stadium. 51-latka w październiku 2023 r. przebywała w Izraelu i relacjonowała przebieg konfliktu, kiedy otrzymała informację od lekarza o konieczności wykonania biopsji. Powodem był niepokojący wynik mammografii, którą Sidner zrobiła przed wyjazdem z kraju.
„Pomyślcie przez chwilę o ośmiu kobietach, które znacie i kochacie. Tylko ośmiu. Policzcie je na palcach. Statystycznie jedna z nich zachoruje na raka piersi. W mojej paczce przyjaciółek ja jestem tą jedną na osiem” – rozpoczęła łamiącym się głosem.
Sidner wyznała, że diagnoza raka piersi była dla niej sporym zaskoczeniem. Jak przyznała, nigdy nie paliła, stroni od alkoholu i żadna z osób w jej rodzinie nie chorowała.
„A jednak jestem tutaj z nowotworem w stadium trzecim. Trudno to powiedzieć na głos” – dodała.
Dziennikarka wyjaśniła, że choć od dwóch miesięcy przyjmuje chemię, wciąż jest aktywna zawodowo. Dodała także, że przed nią długa do zdrowia i czeka ją jeszcze radioterapia oraz obustronna mastektomia. Jak podkreśliła, rak to „już nie wyrok śmierci dla większości kobiet”. Nie traci więc nadziei, że tak będzie również w jej przypadku.
„Na miłość boską, zróbcie mammografię”
Sara Sinder ku przestrodze przytoczyła ważne dane, zgodnie z którymi ciemnoskóre kobiety w Stanach Zjednoczonych statystycznie są w 41 proc. bardziej narażone na rozwój raka piersi niż reszta społeczeństwa. Dziennikarka zaapelowała do widzek i widzów, by badali się regularnie. Podkreśliła również znaczenie corocznej mammografii.
„Do wszystkich moich sióstr, czarnych, białych i brązowych: proszę, na miłość boską, róbcie mammografię co roku. Róbcie samobadania, starajcie się wyłapać raka wcześniej niż ja” – mówiła.
W trakcie swojego wystąpienia przyznała też, że choroba pozwoliła jej inaczej spojrzeć na życie. Rak sprawił, że jeszcze bardziej cieszy się każdym dniem.
Rozwiń„Nigdy bym nie przypuszczała, że coś takiego powiem. Jestem wdzięczna, że rak mnie wybrał. Uczę się, że nieważne, przez co przechodzimy, nadal jestem szaleńczo zakochana w moim życiu i samo bycie żywą jest teraz dla mnie inne. […] Każdy dzień, podczas którego nadal oddycham i nadal jestem tu z wami, z moimi współpracownikami, przyjaciółmi i rodziną, jest dla mnie wystarczający” – podsumowała łamiącym się głosem.
Zobacz także
Badanie piersi w telewizji na żywo. Bez stanika, zasłaniania sutków i cenzurowania ciała modelki
Joanna Górska o życiu po raku: Żyję najpiękniej jak umiem. I to jest najważniejsze!
„Mastektomia to nie koniec życia ani kobiecości. Po niej można dalej funkcjonować, żyć i cieszyć się tym życiem” – mówią autorki niezwykłych zdjęć kobiet po raku piersi i akcji „Pomacaj się”
Podoba Ci się ten artykuł?
Powiązane tematy:
Polecamy
Obalamy mity na temat raka jąder. Co każdy mężczyzna powinien wiedzieć?
Olivia Munn pokazała blizny po mastektomii: „To dowód na to, jak ciężko walczyłam”
Sportowcy, którzy zachorowali na raka jąder. „Badaj się co miesiąc, by poczuć zmiany” – apelują
Matka i córka poddały się profilaktycznej podwójnej mastektomii po tym, jak ich dziadek zmarł na raka piersi
się ten artykuł?