Ebola znów w Gwinei. Pierwsze przypadki od tragicznej epidemii sprzed 5 lat
Urzędnicy Gwinei poinformowali o nowych przypadkach zakażenia wirusem eboli. Pięć lat po uznaniu tego kraju za wolny od epidemii, cztery osoby zmarły, a u kolejnych potwierdzono chorobę. „Odrodzenie eboli w Gwinei, kraju, który już tak bardzo cierpiał z powodu tej choroby, jest ogromnym zmartwieniem” – powiedział Matshidiso Moeti, dyrektor regionalny WHO na Afrykę.
Nowe przypadki wirusa ebola w Gwinei
Cztery zgony i kolejne zakażenia wirusem ebola potwierdzono w ostatnich dniach w Gwinei. Są to pierwsze zgłoszenia choroby w tym kraju od czasu zakończenia epidemii w 2016 r.
– Jesteśmy naprawdę zaniepokojeni, w regionie Nzerekore (południowy wschód) odnotowano już cztery zgony z powodu gorączki krwotocznej ebola, w tym dwie w mieście Nzerekore i dwie w sub-prefekturze Goueke – powiedział minister zdrowia Gwinei Remy Lamah.
Urzędnicy służby zdrowia wiążą nowe przypadki z pogrzebem pielęgniarki z wiejskiej placówki, który odbył się na początku lutego. Osiem osób, które uczestniczyły w uroczystości, zgłosiły objawy podobne do wirusa ebola, takie jak biegunka, krwawienie i wymioty. Trzy z nich zmarły, a cztery są hospitalizowane.
WHO: odrodzenie eboli w Gwinei jest ogromnym zmartwieniem
W oświadczeniu opublikowanym na facebooku minister zdrowia Gwinei oświadczył, że urzędnicy planują odizolować wszystkie podejrzane przypadki, rozpocząć śledzenie ich ostatnich kontaktów oraz pracować nad uzyskaniem dawek szczepionki od Światowej Organizacji Zdrowia (WHO).
„Odrodzenie eboli w Gwinei, kraju, który już tak bardzo cierpiał z powodu tej choroby, jest ogromnym zmartwieniem. Jednak korzystając z wiedzy i doświadczenia zdobytego podczas poprzedniej epidemii, zespoły medyczne w Gwinei są w szybkim tempie prześledzić drogę wirusa i powstrzymać dalsze infekcje”- powiedział Matshidiso Moeti, dyrektor regionalny WHO na Afrykę.
Pracownicy WHO są już na miejscu, pomagając w tworzeniu miejsc, w których będzie można przeprowadzić testowanie i leczenie chorych. Z powodu tego, że epicentrum nowych zakażeń znajduje się w pobliżu granicy, WHO współpracuje również z władzami w sąsiedniej Liberii i Sierra Leone, aby sprawdzić, czy wirus nie zdążył się przemieścić. Przedstawiciele WHO uspokajają jednak, że pracownicy służby zdrowia w Gwinei zdobyli doświadczenie w walce z chorobą. Wymieniają tu nie tylko ostatnią epidemii w ich kraju, ale także pomoc przy kontrolowaniu epidemii w Demokratycznej Republice Konga.
Epidemia eboli w Afryce
Gwinea była jednym z trzech krajów najbardziej dotkniętych epidemią wirusa ebola w Afryce Zachodniej w latach 2013-2016. Była to największa epidemia od czasu odkrycia wirusa w 1976 roku, która obejmowała Gwineę, Liberię i Sierra Leone. Zmarło wtedy ponad 11 300 osób, zaraziło się szacunkowo 28 600 osób.
W ostatnich dniach trzeci przypadek wirusa eboli potwierdziły także władze Demokratycznej Republiki Konga. Kraj ten przeszedł już 11 epidemii eboli, a ostatnia z nich zakończyła się w grudniu 2020 r. Obecnie wirus został wykryty w mieście Butembo we wschodniej prowincji Kiwu Północne, która była epicentrum epidemii trwającej w latach 2018-2020.
Wirus ebola – czym jest?
Ebola jest wirusem wywołującym gorączkę krwotoczną. Jego materiał genetyczny to jednoniciowe DNA o ujemnej polarności. Wyglądem przypomina pokręconą pałeczkę zbudowaną z siedmiu białek, z których przynajmniej jedno odpowiada za spowolnienie układu odpornościowego. Swoją nazwę zawdzięcza rzece, która jest położona w północnym regionie Demokratycznej Republiki Konga. To w jej rejonie odkryto pierwszą epidemię eboli w Afryce, w wyniku której zmarło blisko 50 proc. chorych.
Wirusem ebola można się zarazić poprzez kontakt uszkodzonej skóry z krwią lub wydzielinami chorego, co przy trybie życia mieszkańców regionów afrykańskich często bywa nieuniknione. Chorzy stanowią zagrożenie dla innych, ponieważ mogą zarażać nie tylko w okresie choroby, ale też rekonwalescencji. Źródłem zakażenia są nawet przedmioty przez nich używane, choć nigdy nie potwierdzono oficjalnie, że ebola przenosi się drogą kropelkową. Zachorowaniu sprzyja także przebywanie z chorym w jednym pomieszczeniu, zwłaszcza gdy nie ma w nim odpowiednich warunków sanitarnych.
Polecamy
Ocieplenie klimatu odpowiada za rozprzestrzenianie się chorób tropikalnych. „Denga nadchodzi, a sytuacja pogorszy się”
Nowa najgroźniejsza choroba zakaźna. Odpowiada za śmierć 1,25 mln osób
Pierwszy przypadek Gorączki Zachodniego Nilu w Polsce? „Bardzo wysokie prawdopodobieństwo”
Pociąg zatrzymano na 110 minut. Pasażerowie byli pytani o to, czy załatwiali potrzebę na stojąco, czy siadali na desce
się ten artykuł?