Freud określił kiedyś orgazm łechtaczkowy jako „dziecinny” i odradzał kobietom dążenie do jego osiągania. Co teraz wiemy o kobiecych orgazmach?
W 1905 r. Zygmunt Freud wysunął hipotezę na temat kobiecych orgazmów. Głosiła ona, że orgazm łechtaczkowy jest tym „niedojrzałym”, typowym dla kobiet młodszych, który wraz z osiąganiem dojrzałości powinien przechodzić w orgazm pochwowy. Jak wygląda nasza wiedza po latach? Czytamy o tym na Instagramie, w poście prowadzonym przez SKN Seksuologii i Psychologii Klinicznej.
Który orgazm jest lepszy?
Współczesna nauka mówi jasno: nie ma lepszego i gorszego orgazmu. To, co głosił więc Zygmunt Freud ponad 100 lat temu, od dawna jest już nieprawdą. Co jednak wiemy o orgazmie teraz? Piszą o tym autorzy profilu @konferencjaseksuologiczna na Instagramie.
„Zacznijmy od statystyk. Około 30 procent kobiet jest w stanie doświadczyć orgazmu podczas samej penetracji. Tak dobrze przeczytaliście, 30 procent. Wiele z nas zada sobie pytanie, skąd taka niewielka liczba. Otóż wszystko wynika z kobiecej anatomii. Najwięcej zakończeń nerwowych u osób AFAB (ang. assigned female at birth, czyli osoba uznana przy narodzinach za kobietę – przyp. red.) znajduje się w łechtaczce” – czytamy w poście.
Jak wyjaśniają autorzy posta, istnieją badania wskazujące na związek między odległością łechtaczki od ujścia cewki moczowej, a możliwością osiągania orgazmu w trakcie penetracji bez dodatkowej stymulacji.
„Nic więc dziwnego, że to właśnie łechtaczka stanowi klucz do kobiecej przyjemności. Przez wiele lat, żyjąc w patriarchalnym społeczeństwie, przyzwyczajano nas, że stosunek=penetracja. Wiele kobiet żyjących w związkach z kobietami bywało pytanych o to, co one w ogóle robią w łóżku, skoro penetracja nie wchodzi w grę (oczywiście, że wchodzi, ale to temat na inny post).
Natomiast prawda jest taka, że seksualność kobiet i ich przyjemność jest tematem bardzo skomplikowanym. Wiele osób AFAB mówi, że do osiągnięcia orgazmu potrzebuje wielu bodźców, takich jak: długa gra wstępna, komfort, zaufanie do osoby partnerskiej, czy w końcu stymulacja łechtaczki w trakcie penetracji” – tłumaczą eksperci.
Orgazm jest jeden!
Dalej autorzy profilu @konferencjaseksuologiczna piszą: orgazm jest jeden!
„Orgazm to kulminacja seksualnego podniecenia, niezależnie w jaki sposób powstałego. Zresztą, nie zawsze musi wystąpić orgazm, żeby sam stosunek był oceniany przez uczestniczące w nim osoby jako wspaniały! Dlatego wszystkim nam polecam odejście od narzucanych nam standardów i ram oraz szukanie tego, co sprawia nam przyjemność. Dla niektórych będzie to penetracja, a dla innych sam dotyk” – dodają.
Przypominamy: podstawą dobrego zbliżenia zawsze jest świadoma zgoda oraz rozmowa z partnerem na ten temat.
Profil @konferencjaseksuologiczna
Profil @konferencjaseksuologiczna prowadzony jest przez SKN Seksuologii i Psychologii Klinicznej, a powstał w celu promocji Ogólnopolskiej Studenckiej Konferencji Seksuologicznej.
Warto przypomnieć, że VI Ogólnopolską Studencką Konferencję Seksuologiczną, która odbyła się w 2021 roku, Hello Zdrowie objęło swoim patronatem medialnym.
RozwińZobacz także
„Kobiety chcą czuć się lepiej, chcą mieć orgazmy. I mają do nich prawo!” – mówi dr Rafał Kuźlik o pacjentkach klinik ginekologii estetycznej
„Często kobiety są przekonane, że seks trzeba uprawiać, powinny się poświęcić, aby sprawić mężczyźnie przyjemność” – seksuolog dr Daniel Cysarz mówi o poseksualnej depresji
„Do dobrego seksu potrzebna jest akceptacja, nie tylko tego, jak wyglądamy, ale też jak się zachowujemy, jak pachniemy, jak się poruszamy”
Polecamy
„Zacisnąć zęby i przetrwać”. Kasia Koczułap wymienia, co słyszą kobiety, kiedy mówią, że seks je boli
„Wiecie, że kobiety mają jeden otwór więcej niż mężczyźni?”. Wpis dziennikarza wywołał poruszenie w sieci
WHO alarmuje: Nastolatki uprawiają seks bez zabezpieczenia. „Zbieramy gorzkie owoce zaniedbania edukacji seksualnej”
Renata Orłowska: „My, osoby z niepełnosprawnościami, jesteśmy wykluczane nawet przez grupy, które same walczą z wykluczeniem”
się ten artykuł?