„Gdybym nie zrobiła wtedy badań, mogłoby mnie tu nie być”. Toni Braxton uniknęła potencjalnie śmiertelnego zawału
Toni Braxton, amerykańska wokalistka i aktorka od 15 lat żyje z toczniem, przewlekłą i nieuleczalną chorobą autoimmunologiczną. Toczeń wywołał u niej poważne komplikacje, które zagrażały jej życiu. Artystka opowiedziała o tym w poruszającym wywiadzie dla magazynu „People”. Teraz chce uświadamiać innych na temat tej choroby i zachęca do regularnej kontroli swojego zdrowia. „Żeby przetrwać z tą chorobą i móc prowadzić długie, satysfakcjonujące życie, należy się badać”- przekonuje.
„Ten potworny lęk o własne życie był dla mnie bardzo traumatyczny”
Toczeń to choroba, w której układ odpornościowy człowieka atakuje własne tkanki, powodując zmiany w wielu narządach ciała. Od 15 lat z toczniem rumieniowatym układowym zmaga się Toni Braxton, wokalistka i aktorka. Choroba wywołała u 55-letniej artystki komplikacje, które niemal nie skończyły się dla niej tragicznie. Autorka światowego hitu „Un-Break My Heart” opowiedziała o nich w rozmowie z magazynem „People”.
„Moja lewa główna tętnica wieńcowa była zablokowana w 80 procentach. Lekarze powiedzieli, że byłam bliska rozległego zawału serca, którego raczej bym nie przeżyła. Ten potworny lęk o własne życie był dla mnie bardzo traumatyczny. Przeżyłam szok” – wyznała wokalista.
Częste pobyty w szpitalach są dla niej codziennością. Dlatego wie, jak ważna jest regularna diagnostyka. Niestety w ubiegłym roku zlekceważyła badania kontrolne krwi i moczu.
„Odkładałam to w nieskończoność, powtarzając sobie, że przecież nic mi nie jest, więc mogę to zrobić później”- przyznała.
Na szczęście do wykonania badań nakłonił ją jej lekarz.
„Okazało się, że w moim sercu pojawiły się nieprawidłowości, w związku z czym potrzebowałam stentu wieńcowego. Pamiętam dokładnie ten dzień, bo nieco wcześniej zaczęłam odczuwać bóle w okolicy klatki piersiowej”- relacjonowała gwiazda.
Braxton w dalszej wypowiedzi wyznała, że była pewna, iż serce ją boli po stracie siostry. Bardzo cierpiała po jej śmierci. Jednak okazało się, że ma bardzo poważne problemy kardiologiczne. Czas obaw o własne zdrowie wspomina jako bardzo trudny i przerażający. Dziś jest wdzięczna lekarzom, że zapobiegli zawałowi, który mógł skończyć się tragicznie.
„Gdybym nie zrobiła wtedy badań, mogłoby mnie tu nie być. Staram się dostrzegać w tej sytuacji błogosławieństwo. Skoro toczeń wymaga ode mnie ciągłych badań, będę to robić. Będę sikać do kubka i badać krew” – podkreśliła.
Toni Braxton dołączyła do kampanii „Get Uncomfortable”, której celem jest uświadamiać społeczeństwo na temat tocznia rumieniowatego oraz zachęcać chorych do robienia regularnych badań.
„Kiedy zostałam zdiagnozowana, nic nie wiedziałam o tym schorzeniu. Rozumiem strach przed udaniem się do lekarza, zwłaszcza w przypadku tocznia. Sama się tego bałam, wolałam nie wiedzieć. A tymczasem, żeby przetrwać z tą chorobą i móc prowadzić długie, satysfakcjonujące życie, należy się badać” – podkreśliła w wywiadzie.
Toczeń: co to za choroba?
Toczeń jest chorobą o podłożu autoimmunologicznym. U pacjentów z tym schorzeniem układ odpornościowy atakuje własne tkanki – stawy, skórę i inne narządy, powodując zapalenie w tych obszarach. Choroba przebiega w rzutach – po okresie występowania objawów następuje okres ich wyciszenia. Choć bezpośrednia przyczyna rozwoju tocznia nie została zidentyfikowana, istnieją czynniki, które mogą podwyższać ryzyko rozwoju schorzenia.
Toczeń rumieniowaty układowy (toczeń trzewny) jest najczęstszą postacią choroby. Charakteryzuje się tym, że zajmuje kilka różnych układów narządów w organizmie. Objawy tocznia układowego wynikają najczęściej ze zmian w organach takich jak:
- nerki,
- skóra,
- stawy,
- serce,
- układ nerwowy,
- płuca.
Zobacz także
„Gdybym po kolejnym ataku przestała szukać odpowiedzi, to skończyłoby się to śmiercią” – Barbara Pasek o swoich zmaganiach z boreliozą
„W obecnej porze roku liczba zgonów, zawałów jest znacznie wyższa niż w innych miesiącach”. Dlaczego?
„Złamane serce” to nie tylko przenośnia! O schorzeniu, które przez lata nie było rozpoznawane, mówi kardiolog Robert Gil
Polecamy
„Nie myślałem, że życie zgotuje mi taki scenariusz”. Tomasz Jakubiak zwrócił się do fanów z prośbą o pomoc
„Sprawa jest poważna i bolesna. Nie wiem, co robić”. Majka Jeżowska o swojej kontuzji
Gordon Ramsay uległ wypadkowi podczas jazdy rowerem. „Kask uratował mi życie”- wyznał
Leczenie Hashimoto – sprawdź, jak wygląda i ile trwa terapia
się ten artykuł?