„Inni mają gorzej”, czyli czego nigdy nie mówić, gdy chcemy pomóc osobie w kryzysie. Tłumaczy Julia Kaffka
O tym, że coraz więcej osób zmaga się z różnego rodzaju problemami natury psychicznej, mówi się dziś całkiem otwarcie i dużo. Ale czy wiemy, jak zareagować, kiedy bliska osoba znajdzie się w kryzysie? Jak ją wesprzeć, żeby nie zranić? Czego absolutnie nie robić? „Nie mamy bawić się w samozwańczych psychologów, bo naszą rolą nie jest zastąpienie terapeuty czy psychiatry, tylko doraźna pomoc tu i teraz” – mówiła podczas tegorocznej konferencji Rak OFF Fundacji Rak’n’Roll działaczka społeczna Julia Kaffka.
Głos pokolenia
„Być albo nie być, o to jest pytanie. Ja sobie go personalnie nigdy nie zadałam, ale bardzo często myślę o Hamletach tego świata, czyli osobach, które zastanawiały się, czy dalej chcą być jego częścią, bo tak bardzo jest im w nim ciężko. Żyjemy w kraju, w którym więcej osób umiera śmiercią samobójczą niż w wypadkach drogowych” – mocno rozpoczęła swoje wystąpienie Julia Kaffka. „Ale ta przygnębiająca statystyka nie jest wyryta w kamieniu. Moje pokolenie jest świadkiem zmiany narracji w tym, jak postrzegamy dobrostan. I filmowe ‘chłopaki nie płaczą’ z 2000 roku 18 lat później zostało zastąpione przez znanych polskich raperów tekstem ‘chłopaki niech płaczą’” – zauważyła.
Julia (rocznik 2001) trzy lata temu znalazła się na liście „25 przed 25” magazynu Forbes po tym, jak wraz z Emilią Kaczmarek założyła znaną nam wszystkim Akcję Menstruację – pierwszą w Polsce fundację zajmującą się problemem ubóstwa menstruacyjnego. Kaffka została również doceniona jako liderka grupy YOUng Heroes, niosącej pomoc osobom wyrzuconym na margines społeczny. Jednym z celów akcji było uwrażliwianie młodzież na ich problemy.
Trudno się więc dziwić, że to właśnie Julia Kaffka została poproszona, by na pierwszej konferencji Fundacji Rak’n’Roll przemówić jako głos swojego pokolenia. I jako działaczka społeczna podzielić się kilkoma spostrzeżeniami na temat tego, czy grupa rówieśnicza może być wsparciem dla osób znajdujących się w kryzysie psychicznym. Jednak jej wykładu powinien wysłuchać każdy, bo te uwagi mogą przydać się każdemu z nas.
„Domyślam się, że nie muszę was przekonywać do tego, że dbanie o zdrowie psychiczne jest ważne. I że proszenie o pomoc nie jest powodem do wstydu, tylko do dumy. Ale jest taka jedna rzecz, która jest bardzo ważna w tym temacie zdrowia psychicznego, a która jest, mam wrażenie, bardzo często pomijana. Czyli jak nie mając tego eksperckiego doświadczenia, możemy jakościowo wspierać osoby w kryzysie, które przychodzą do nas i dzielą się z nami swoją historią. Bo to właśnie takie sytuacje są pierwszym kołem ratunkowym i to od nas zależy, czy rzucimy je tonącemu” – mówiła.
Jak zauważyła Julia Kaffka, wg. raportu fundacji Dajemy Dzieciom Siłę z 2021 roku niemal 70 proc. młodych osób w obliczu kryzysu w pierwszej kolejności zwraca się do osoby rówieśniczej. I ta statystyka jest nierozerwalnie związana z inną – mówiącą o tym, ile mamy rocznie samobójstw. Relacje między tymi statystykami zobaczyła m.in. Fundacja OFF school, która przed wakacjami uruchomiła świetny program Punkt Zwrotny. Jego głównym celem jest zmniejszanie liczby samobójstw wśród młodzieży, również za sprawą wsparcia rówieśniczego. Do tego programu w zaledwie miesiąc dołączyły ponad 4 miliony osób, które otrzymały różne wskazówki na temat tego, jak radzić sobie w sytuacji kryzysowej, kiedy chcemy wesprzeć drugą osobę.
Co powiesz, gdy telefon zadzwoni do ciebie?
„Jakiś czas temu bardzo poruszyła mnie rozmowa ze znajomym, który powiedział mi, że on to się zna na matematyce, ale nikt go nie uczył, jak ma pomagać osobom w kryzysie. I to prawda, bo to nie jest wiedza, którą przekazujemy z taką żarliwością, jak na przykład budowę pantofelka” – pół żartem, pół serio mówiła Kaffka. „W efekcie niby coś tam się słyszało, niby coś tam wiemy, że na przykład nie warto mówić, że ktoś przesadza, albo że remedium na wszystkie problemy jest bieganie. No ale jak zaoferować to jakościowe wsparcie, które będzie interwencją w kryzysowym momencie? To już nie jest coś oczywistego. I prawdopodobnie każdy z nas zna osobę, która w jakimś kryzysie była, nawet jeśli nie zdajemy sobie z tego sprawy”.
Jak zauważyła mówczyni konferencji Rak OFF, numer kryzysowy Fundacja Dajemy Dzieciom Siłę tylko w ubiegłym roku został wybrany 50 tysięcy razy. „Kiedy ktoś przychodzi do nas ze swoimi trudnościami, to trochę tak, jakbyśmy byli operatorami takiego telefonu kryzysowego. No i pytanie, co jak go odbierzemy?” – zastanawiała się wraz ze zgromadzonymi w auli Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie.
Od czego należy zacząć, gdy pomagamy drugiej osobie?
Od zasady przekazywanej na szkoleniach z pierwszej pomocy, czyli że dobry ratownik to żywy ratownik. Pomagając innym, nie zapominajmy o swoim dobrostanie. Mając tę świadomość, możemy przejść do kolejnych punktów wymienionych przez działaczkę społeczną:
Numer 1: nie bierz na siebie więcej, niż jesteś w stanie udźwignąć
„Jeśli sytuacja przekracza twoje kompetencje, wesprzyj w szukaniu odpowiedniego specjalisty lub organizacji, które mogą lepiej pomóc” – mówiła Julia.
Numer 2: nie ukrywaj niewiedzy
„To coś, co ja sama robiłam nagminnie, bo kiedyś nie rozumiałam, że przyznawanie się, że czegoś się nie wie, jest okej. Warto być szczerym co do swoich możliwości wsparcia i mówić osobom w kryzysie, że nie jest się pewnym, jak najlepiej pomóc. Warto o to zapytać i nawet jeśli osoba taka nie będzie znała odpowiedzi na to pytanie, bo nie musi wiedzieć, to możemy oferować obecność i aktywnie słuchać” – zauważyła. „Ważne jest też praktykowanie samowspółczucia i nie obwinianie się za to, że nie zawsze możemy zrobić więcej. Że robimy tyle, ile jesteśmy w stanie”.
Numer 3: walidacja uczuć
Jak tłumaczyła mówczyni, polega na uznaniu, że wszystkie emocje są ważne, mają jakąś celowość i są potrzebne. A poczucie bycia niezrozumianym może prowadzić do izolacji społecznej czy nawet pogłębiać problemy psychiczne. „W kontekście interwencji kryzysowej nasz czas zazwyczaj jest ograniczony – szybkie okazanie takiego zrozumienia i uznania tych uczuć może prowadzić do tego, że tworzymy taką atmosferę bezpieczeństwa. I dajemy tej osobie komfort psychiczny nie tylko tu i teraz, ale przede wszystkim w perspektywie długoterminowej” – zauważyła.
Red flagi i green flagi w pomaganiu
Podważanie uczuć. Co, mimo że często wynika z dobrych chęci, może spowodować, że osoba, której chcieliśmy pomóc, poczuje się niezrozumiana? To takie zwroty, jak: „nie przesadzaj”, „inni mają gorzej”, „nie doceniasz tego, co masz”, „po prostu się nie przejmuj”, „musisz być silny”, „czas leczy ranę”.
Przeciwieństwem tego będzie: „gdybym był na twoim miejscu, też mógłbym się tak czuć”, „to zrozumiałe że czujesz się w ten sposób, biorąc pod uwagę to, co przechodzisz”, „dziękuję, że podzieliłeś się ze mną swoimi emocjami. To musi być trudne”.
Aktywne słuchanie. Red flagi, czyli jakie zachowania mogą sprawić, że osoba poczuje się niesłuchana lub nieważna? Jak tłumaczy Kaffka, jest to przerywanie lub kończenie zdań za rozmówcę, rozpraszanie się, na przykład patrzeniem na telefon, zmiana tematu lub skupianie się na własnych doświadczeniach.
Co zamiast tego? Jakie mamy green flagi? Parafrazowanie, na przykład: „jeśli dobrze cię zrozumiałem, czujesz, że…”. Zachęcanie do dzielenia się swoimi przemyśleniami: „słyszę że jest ci z tym ciężko, jestem tu, aby cię wysłuchać, kontynuuj proszę”. Okazywanie zainteresowania i zadawanie pytań otwartych: „co dokładnie masz na myśli, mówiąc, że…”.
„To, co jest ważne, to nie dawanie rad, kiedy ktoś o nie nie prosi, wstrzymywanie się od ocen i – na kanwie aktywnego słuchania – pomaganie osobom w kryzysie szukać rozwiązań na własną rękę. Zamiast manipulować rzeczywistością, powinniśmy być bardziej w roli asystowania w zrozumieniu jej” – mówiła Julia, zgrabnie nawiązując przy okazji do filmu „Incepcja” Christophera Nolana.
Red flagi oceniania i dawania rad, o które nikt nie prosi, to m.in.: krytykowanie decyzji lub uczuć osoby w kryzysie, oferowanie natychmiastowych rozwiązań bez prośby o radę czy narzucanie własnej perspektywy.
Green flagi z kolei to: zachęcanie do głębszej refleksji bez sugerowania odpowiedzi, np. „jak się czujesz w związku z tą sytuacją?”. Normalizacja uczuć i potwierdzenie, że reakcje emocjonalne są zrozumiałe bez oceniania ich słuszności, np. „wiele osób w podobnej sytuacji doświadcza takich emocji”. Wspieranie bez narzucania rozwiązania oraz zadawanie pytań, które pomogą rozmówcy dojść do niego samodzielnie, np. „czy jest coś, co mogę dla ciebie zrobić, albo co twoim zdaniem mogłoby pomóc w tej sytuacji?”.
„Wszystkie te rzeczy może robić każdy z nas, mają pełnić rolę taką tymczasową, bo na koniec dnia dobrze byłoby dążyć do tego, żeby taką osobę przekierowywać do specjalistycznego wsparcia” – mówiła aktywistka.
Jej wystąpienie miało piękną i nagrodzoną owacjami puentę:
„Mamy naukowy wzór na szczęście. Trwające ponad 80 lat harvardzkie badanie ujawniło, co jest kluczem do długoterminowego dobrostanu. Mówi się, że pieniądze szczęścia nie dają, ale lepiej płakać mercedesie niż w autobusie. To badanie powiedziało nam, że to w zasadzie totalnie nieistotne, czy będziemy siedzieć w drogim aucie czy w transporcie publicznym, tylko kluczem jest to, czy ktoś będzie siedział obok nas i czy będziemy z tym kimś w dobrych relacjach. Okazuje się, że pieniądze i sukces zawodowy mają mały wpływ na długoterminowe szczęście i o wiele ważniejsze dla zdrowia i zadowolenia z życia są relacje społeczne”.
Jak podkreśliła, wsparcie rówieśnicze nie musi równać się wsparciu wyłącznie między znajomymi ze szkolnej ławki. Może stać się częścią codzienności każdego z nas, bez względu na liczby w metryce. „Każdy z nas może właśnie z tymi 4 milionami osób biorącymi udział w Punkcie Zwrotnym nauczyć się, jak dbać o innych, a mając w głowie wyniki tego harvardzkiego badania szczęścia, pomagać nie tylko innym, ale też sobie”.
Julia Kaffka jest działaczką społeczną. Studiuje psychologię na Uniwersytecie SWPS w Warszawie. Od kilku lat współpracuje z organizacjami pozarządowymi i wspiera młode osoby w podejmowaniu działań społecznych. W 2021 roku trafiła na listę 25under25 polskiego Forbesa za wspieranie różnorodności. Reprezentuje Polskę na międzynarodowych, ważnych społecznie wydarzeniach – była obecna m.in. na Szczycie Klimatycznym COP28, czy One Young World. Miejsce w sieci: https://www.instagram.com/ka.ff.ka/
Tegoroczna konferencja Rak OFF „Im dalej, tym lepiej” była pierwszą konferencją Fundacji Rak’n’Roll. Wygraj Życie!, która świętuje swoje 15-lecie. Hello Zdrowie objęło ją swoim matronatem medialnym. Zgromadziła wielu fantastycznych mówców, w tym m.in. Agę Szuścik, Małgorzatę Sajan, Annę Czubaszek, Jacka Maciejewskiego czy Agnieszkę Pocztarską. Wszystkie wystąpienia mówców można odsłuchać na Rak Off: im dalej, tym lepiej! – YouTube. A poniżej pełny zapis wystąpienia Julii Kaffki.
Zobacz także
„Przestańmy bawić się w półsłówka i w 'tego, którego imienia nie wolno wymawiać'”. Małgorzata Sajan o tym, jak szczerze i normalnie rozmawiać o raku
„Nie każde dziecko ma dostęp do takiej wiedzy w domu”. Eksperci bronią edukacji zdrowotnej
Anna Starmach o depresji: „Leczę się farmakologicznie, jestem w terapii, ale to nie wystarczy”
Polecamy
Filip Cembala: „Komu z nas nie brakuje ulgi w czasach zadyszki wszelakiej?”
„Zdrowie psychiczne to nie tylko brak choroby”. Jak uwolnić się od nadmiernego stresu i paraliżującego lęku, tłumaczy psychoterapeuta Nikodem Ryś
„Co tam gwiazdeczko, nauczyłaś się?”. Julia Wieniawa gorzko o czasach szkolnych
Sara James porusza temat zdrowia psychicznego w najnowszym singlu. „Mam 15 lat i brak mi tchu” – śpiewa artystka
się ten artykuł?