Przejdź do treści

„Jak będziesz się tak zachowywać, to zaraz cię ten pan zabierze”. Psycholożka o „rewelacyjnym” sposobie na wzbudzenie w dziecku strachu

"Jak będziesz się tak zachowywać, to zaraz cię ten pan zabierze". Psycholożka o "rewelacyjnym" sposobie na wzbudzenie w dziecku strachu
"Jak będziesz się tak zachowywać, to zaraz cię ten pan zabierze". Psycholożka o "rewelacyjnym" sposobie na wzbudzenie w dziecku strachu /Pexels
Podoba Ci
się ten artykuł?

Straszenie „tym panem”, który przyjdzie do dziecka i odbierze je rodzicom, to jedna z najpopularniejszych metod mających sprawić, by maluch natychmiast stał się grzeczny. Ale jednocześnie to też sposób na to, żeby dziecko skutecznie przestraszyć, wzbudzić w nim napięcie i lęk – tłumaczy Ewa Sękowska-Molga. Psycholożka wyjaśnia, dlaczego jest to wyjątkowo zła koncepcja „wychowawcza”.

„Rewelacyjny” sposób

„Jak będziesz się tak zachowywać, to zaraz cię ten pan zabierze. Zobaczysz!” – według psycholożki Ewy Sękowskiej-Molgi to „rewelacyjny” i (niestety!) bardzo skuteczny sposób na wzbudzenie w dziecku strachu – a, jak podkreśla, na nim niczego zdrowego nigdy w relacji z dzieckiem nie zbudujemy.

„Wiadomo, że ten komunikat to nieprawda, że w tej sytuacji żaden pan nie zabierze naszego dziecka z powodu jego 'niewłaściwego’ zachowania – po co więc przekazywać dziecku taki komunikat – komunikat, który jest nieprawdziwy, bezsensowny i bezcelowy?” – pyta Sekowska-Molga.

Często rodzice chwytają się każdego sposobu, który przychodzi im do głowy, żeby uspokoić swoje pociechy. Szczególnie w miejscu publicznym – w sklepie czy na spacerze. Ale, jak podkreśla psycholożka, straszenie dziecka wyimaginowanym „panem” to wyjątkowo zły pomysł.

Do dzisiaj pokutuje to, że główną rolą kobiety jest dbanie o dom

Napięcie, lęk, stres

Jak zaznacza Ewa Sękowska-Molga, jedyne co możemy „zyskać”, kierując takie słowa do naszego dziecka, to:

  • wzbudzenie w nim napięcia, lęków, podwyższenie poziomu stresu („Boję się!”, „ten pan jest zły!”);
  • kompletny brak zrozumienia sensu naszego działania („Po co mama tak powiedziała, skoro ten pan mnie nie zabrał?”);
  • zachwianie poczucia bezpieczeństwa i zaufania w stosunku do nas („Czy mama pozwoliłaby temu panu mnie zabrać?”),
  • obawa przed różnymi sytuacjami społecznymi w przyszłości („ludzie są źli, mogą mnie skrzywdzić, zabrać”).

Takim zachowaniem nic mądrego, pożądanego i sensownego nigdy, przenigdy nie zyskamy. A ja, jak słyszę tego typu teksty, (oj, często je słyszę w różnych miejscach publicznych…), to wierzcie mi, naprawdę ledwo powstrzymuję się przed tym, żeby tego jakoś 'mocniej’ nie skomentować” – podkreśla psycholożka.

Do wyświetlenia tego materiału z zewnętrznego serwisu (Instagram, Facebook, YouTube, itp.) wymagana jest zgoda na pliki cookie.Zmień ustawienia

Ewa Sękowska-Molga, czyli mama_psycholog_dziecięcy

Ewa Sękowska-Molga to psycholożka, która prowadzi na Instagramie profil „mama_psycholog_dzieciecy”, a na co dzień pracuje m.in. w Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej w Radomiu oraz w swoim gabinecie prywatnym. Jej konto na Instagramie obserwuje niemal 22 tys. osób. 

Przekazuje na nim psychologiczną wiedzę na temat wychowania dzieci w przystępny sposób, dzieli się swoimi przemyśleniami i obserwacjami.

Do wyświetlenia tego materiału z zewnętrznego serwisu (Instagram, Facebook, YouTube, itp.) wymagana jest zgoda na pliki cookie.Zmień ustawieniaRozwiń

Zobacz także

Podoba Ci się ten artykuł?

Powiązane tematy:

Podoba Ci
się ten artykuł?