Jak działają chipy Elona Muska? „To jak używanie mocy” – ocenia pierwszy pacjent z implantem

Przyszłość jest dziś! Już trzech pacjentów z paraliżem kończyn poddało się operacji wszczepienia do mózgu implantów firmy Neuralink, które mają im umożliwić obsługę smartfonu i laptopa umysłem. Pierwsze testy są obiecujące. Zaczipowani pacjenci używają myszki, grają w szachy online i czytają książki. Czy będzie to przełom w leczeniu chorób neurologicznych? Kontrowersyjny właściciel firmy Neuralink mierzy wysoko, chciałby, by w przyszłości podobny mechanizm sterował nie tylko przedmiotami, ale i niesprawnymi kończynami.
Chip Telepathy pomaga sterować za pomocą myśli
Trzeci zabieg wszczepienia implantu pacjentowi z porażeniem wielokończynowym wykonano właśnie w Miller School of Medicine Uniwersytetu Miami na Florydzie. Jest to już drugi ośrodek naukowy, po Barrow Neurological Institute w Phoenix, który zdecydował się dołączyć do testów.
Pierwszy pacjent z porażeniem czterokończynowym, który żyje z chipem Telepathy już prawie od roku, nie ma wątpliwości, że urządzenie jest rewolucyjne. „To jak uderzenie mocy” – nawiązuje do „Gwiezdnych wojen”. 30-letni Noland Arbaugh z Arizony zaraz po zabiegu przez całą noc grał w „Civilization VI”, a obecnie czyta książki i uczy się języków. „Jedynym ograniczeniem było tylko oczekiwanie na to, aż implant się naładuje” – mówi dziennikarzom i pokazuje, z jaką sprawnością korzysta obecnie z komputera.
Noland Arbaught miał 22 lata, kiedy doznał nieodwracalnego paraliżu po niefortunnym skoku do wody. Choć, jak przyznaje, sam zabieg i dochodzenie do sprawności nie przebiegały bezproblemowo, z implantem czuje się i funkcjonuje dobrze, a jego obecne możliwości cyfrowe niewiele różnią się od tych, jakie mają osoby sprawne.
Na czym polega zabieg chipowania mózgu
Zabieg wszczepienia implantu Neurolink wykonuje się z pomocą specjalnego robota chirurgicznego z igłą cieńszą od ludzkiego włosa. Chip ma wielkość monety i zawiera 1024 elektrody. Maszyna umieszcza go w części mózgu odpowiedzialnej za myśli i ruchy ciała. Zadaniem chipa jest rejestrowanie i przekazywanie sygnałów elektrycznych z mózgu do oprogramowania Neurolink, które działa na komputerze lub telefonie. Oprogramowanie „tłumaczy” otrzymane dane i inicjuje pożądane działanie, np. przesuwa kursor lub figurę szachową. Proces konfigurowania urządzenia jest podobny to innych działających w naszym urządzeniach elektronicznych.
W wynalazku wykorzystano fakt, że za każdym ruchem wykonywanym przez człowieka stoi aktywność określonego obszaru jego mózgu. Elektrody chipu mają za zadanie przejmować te sygnały i realizować np. na komputerze. Dokładnie tak tłumaczy działanie chipu Noland Arbaugh: „Po prostu intuicyjnie zacząłem wyobrażać sobie poruszający się kursor. Wpatrywałem się gdzieś w ekran, a on poruszał się tam, gdzie chciałem. To było jak używanie mocy” – mówi.
6 lat badań nad chipami Muska
Choć pierwsze doświadczenia dają wiele optymizmu, naukowcy przyznają, że do ogłoszenia sukcesu droga jest jeszcze bardzo daleka. Świętuje się sukcesy, ale niewiele mówi o ofiarach. Jak pisze Reuters, eksperymenty firmy mogły się przyczynić do śmierci ponad 1500 zwierząt, na których przeprowadzano testy od 2018 roku. Dużo mówiono wtedy o etycznych aspektach prowadzenia tych badań. Ostatecznie w 2023 roku, po śledztwie wielu instytucji, Neuralink otrzymał zgodę Amerykańskiej Agencji ds. Żywności i Leków (FDA) na pierwsze badanie kliniczne na ludziach.
Firma zaplanowała badania kliniczne na kolejne 6 lat. Elon Musk idzie dalej, chce, żeby sparaliżowani pacjenci byli jeszcze bardziej mobilni, by sygnały z ich kory mózgowej wędrowały do konkretnych części ciała.
Źródło: Miami Herald, Reuters
Zobacz także

Polscy naukowcy wynaleźli sztuczną krew. „To przełom na skalę światową” – mówi prof. Wojciech Lisik

Medycyna robotyczna: Robot da Vinci w operacjach urologicznych i ginekologicznych. W czym jest lepszy od człowieka?

Krzysztof Dowgierd: „Kiedyś będziemy wstrzykiwać pacjentom roboty, które naprawią nie tylko twarz, ale też gen”
Podoba Ci się ten artykuł?
Powiązane tematy:
Polecamy

Metoda symultaniczno-sekwencyjna. Jak wspomaga naukę czytania?

Najpopularniejszy napój na świecie „usuwa z wody szkodliwe metale ciężkie”. Naukowcy dzielą się odkryciem

Jedna trzecia Polaków uważa, że ludzie żyli w tym samym czasie, co dinozaury

Urządzenie, które pomoże uratować dziecko pozostawione w przegrzanym aucie. Wynalazła je studentka z Łodzi
się ten artykuł?