Ginekolożka: „Nie miałam pacjentki, u której zmiany w sferze seksualnej po urodzeniu dziecka byłyby na plus, przynajmniej w pierwszych miesiącach”
– Nie miałam pacjentki, u której zmiany w sferze seksualnej po urodzeniu dziecka byłyby na plus, przynajmniej w pierwszych miesiącach – przyznaje dr n. med. Małgorzata Nowicka, specjalistka ginekologii i endokrynologii. – Ale istnieje spora szansa, że z czasem sytuacja się zmieni i u kobiety, która została matką, nastąpi gwałtowny wzrost libido.
Zmiany się wielorakie i obejmują różne sfery – zarówno związane z cielesnością kobiety, jak i jej psychiką. – Seks po porodzie zmienia się na minus przede wszystkim z punktu widzenia częstotliwości oraz jakości stosunków płciowych – mówi dr Małgorzata Nowicka. Chodzi przede wszystkim o połóg, który trwa ok. 6 tygodni, a kiedy dochodzi do cofnięcia się zmian fizjologicznych z okresu ciąży i porodu (w tym czasie trzeba powstrzymać się od zbliżeń). Ale nie tylko. Zmiany w sferze seksualnej zazwyczaj widoczne są w ciągu kilku–kilkunastu miesięcy po rozwiązaniu. – Organizm kobiety został tak stworzony, żeby po porodzie była ona nastawiona przede wszystkim na potrzeby dziecka. U kobiet, które karmią piersią, poziom estrogenów jest bardzo niski, co ma szereg konsekwencji – tłumaczy dr Nowicka.
Suchość pochwy
Głównym zmartwieniem kobiet po porodzie jest suchość pochwy, co powoduje, że stosunki stają się mniej przyjemne, a niekiedy wręcz bolesne. – W obrębie śluzówki pochwy dochodzi do zmian zanikowych; nabłonek staje się cienki, atroficzny i słabiej nawilżony. Pacjentki często się dziwią, dlaczego tak się u nich dzieje, jeśli miały cesarskie cięcie. Tutaj znowu chodzi o fakt karmienia piersią, jednak wraz z upływem czasu, gdy karmień będzie coraz mniej, sytuacja unormuje się. Natomiast w przypadku karmienia mieszanką poziom estrogenów szybko wraca do normy – wyjaśnia specjalistka ginekologii.
Zmęczenie, nieprzespane noce
Kobiety, które zostają matkami, bardzo często zmagają się z niskim libido. Czasem ten brak ochoty na seks trwa przez długie miesiące. Ma to oczywiście związek z huśtawką hormonalną po porodzie i w okresie karmienia piersią. Do tego dochodzi zmęczenie czy wręcz wycieńczenie, z którym muszą poradzić sobie matki. – Małe dziecko wymaga całodobowej opieki. Dla mężczyzny często nic się nie zmienia: wychodzi do pracy, a gdy wraca, ma dla swojego dziecka popołudnie. Tymczasem matka jest z dzieckiem cały czas. Są dzieci, które nie chcą spać w nocy albo często budzą się na karmienie. Trudno się dziwić, że w takich okolicznościach seks schodzi na dalszy plan – zauważa dr Małgorzata Nowicka.
Touched out
Niektóre matki, szczególnie karmiące naturalne, cierpią na tzw. syndrom touched out – są przebodźcowane dotykiem. Nie mogą znieść nie tylko dotyku swojego dziecka, ale również partnera. Marzą o samotności. Seks przestaje je interesować. W takiej sytuacji zdaniem dr Nowickiej bardzo dużo zależy od mężczyzny i poziomu jego empatii. – Kobiety bardzo często nie mówią, że potrzebują pomocy. Czują się odpowiedzialne za dziecko, uważają, że zajmowanie się nim całodobowo to ich obowiązek. Pamiętajmy jednak, że niemowlę ma dwoje rodziców. Ojciec, który weźmie na siebie choćby część obowiązków, sprawi, że matka będzie mogła odpocząć. A zrelaksowana, wypoczęta mama będzie miała większą ochotę na seks niż mama zmęczona – zaznacza ekspertka, podkreślając, że para powinna wypracować dogodny dla obu stron kompromis.
Zmiana wyglądu ciała
Istotne znaczenie ma też aspekt psychologiczny związany ze zmianą wyglądu. Ciało kobiety po porodzie, jak zwraca uwagę dr Nowicka, nie wraca szybko do stanu sprzed ciąży. Czasem zmienia się na stałe – a czasu na zadbanie o sylwetkę brakuje praktycznie każdej matce. – Piersi są obrzmiałe, brzuch ma większy obwód, zostają dodatkowe kilogramy, które trudno zgubić. Kobieta ma prawo nie czuć się komfortowo, wskutek czego może zacząć unikać seksu – podkreśla ekspertka, dodając, że ta kwestia plus natłok obowiązków, niedostatek snu oraz zmiany atroficzne w obrębie narządów płciowych to czynniki mogące drastycznie obniżyć libido.
Nowy etap życia
– Wielu parom dyskomfort sprawia również fakt, że w mieszkaniu, zwłaszcza jeśli nie jest ono duże, pojawił się nowy członek rodziny. Nie każdy potrafi się wtedy zrelaksować i „wyłączyć” – mówi lekarka. Dr Małgorzata Nowicka zaznacza jednak, że w większości przypadków jest to etap przejściowy. – Związek po przyjściu na świat dziecka się zmienia. To naturalne, że para, która mieszka sama, może uprawiać seks w dowolnym miejscu i momencie. Pamiętajmy, że dzieci rosną, stają się samodzielne. Nie brakuje par, które z czasem odkrywają siebie na nowo i dają sobie wzajemnie w sypialni dużo przyjemności – zapewnia dr Nowicka.
Dojrzały seks smakuje lepiej
Warto mieć świadomość, że niektóre kobiety zaczynają czerpać największą satysfakcję z seksu po 30., 40., a niekiedy nawet 50. roku życia. Dowodzą tego badania opublikowane w magazynie „British Journal of Urology”. Okazuje się, że dojrzałe kobiety potrafią cieszyć się seksem bardziej niż ich młodsze koleżanki. Mają większą świadomość własnego ciała, mniej kompleksów, są bardziej otwarte. Łatwiej też osiągają orgazm. Według uczonych najlepszy czas dla sfery seksualnej kobiety to okres między 31. a 45. rokiem życia. Dr Małgorzata Nowicka sumuje: – Połóg i pierwsze miesiące po urodzeniu dziecka są trudne, ale szybko mijają. Po okresie przestoju pary zwykle chętnie wracają do aktywności seksualnej i odkrywają, że seks po pojawieniu się na świecie dziecka (lub dzieci) może być nie mniej przyjemny co dawniej.
Zobacz także
Krzysztof Tryksza: Dobry seks to seks bez kontroli. Gdy pojawią się lęk, wstręt, obrzydzenie – to jest granica, która wyznacza pole naszej swobody
„Dla niektórych mężczyzn kobieta po porodzie staje się niezwykle apetyczna, erotyczna, pociągająca właśnie z tego względu, że jest tą «krainą mlekiem i miodem płynącą»” – seksuolożka Agata Loewe o tym, jak młodzi rodzice mogą „wylogować się” do łóżka
„Mamy już dość tego, że dominującą narracją w rozmowach o seksie jest narracja prosto z porno” – mówi Annie Gisler, reżyserka filmu „Orgazm, czyli mała śmierć”
Podoba Ci się ten artykuł?
Powiązane tematy:
Polecamy
„Sztukę flirtowania trzeba aktualizować” – mówi seksuolożka Patrycja Wonatowska
Medroxy: „Ludzie mają mnóstwo ohydnych określeń na to, co robimy i kim jesteśmy, a ja chcę, żeby wiedzieli, że praca seksualna to mój wybór”
WHO alarmuje: Nastolatki uprawiają seks bez zabezpieczenia. „Zbieramy gorzkie owoce zaniedbania edukacji seksualnej”
Renata Orłowska: „My, osoby z niepełnosprawnościami, jesteśmy wykluczane nawet przez grupy, które same walczą z wykluczeniem”
się ten artykuł?