Jarosław Pinkas nie jest już Głównym Inspektorem Sanitarnym. „Decyzję o złożeniu dymisji podjąłem z ciężkim sercem”
Jarosław Pinkas złożył rezygnację. Oficjalną przyczyną odejścia są problemy zdrowotne. „Uznałem, że wypełnianie powierzonej mi misji z pełnym oddaniem i poświęceniem nie jest w tej sytuacji możliwe” – podkreśla prof. Pinkas w wydanym oświadczeniu.
Jarosław Pinkas odchodzi
O rezygnacji Jarosława Pinkasa ze stanowiska Głównego Inspektora Sanitarnego jako pierwsze poinformowało RMF FM. Oficjalnym powodem odejścia są kłopoty zdrowotne. Pinkas od kilkunastu dni przebywał na zwolnieniu lekarskim. O tym, że może złożyć wypowiedzenie, mówiło się już od co najmniej kilku tygodni.
„Główny Inspektor Sanitarny J. Pinkas z przyczyn zdrowotnych złożył rezygnację z pełnionej funkcji. Premier przyjął rezygnację. Składamy ogromne podziękowanie za dotychczasową pracę w niezwykle wymagającym okresie pandemii. Obowiązki GIS będzie wykonywał zastępca Krzysztof Saczka” – poinformował na Twitterze rzecznik rządu Piotr Müller.
Odejście prof. Pinkasa skomentował minister zdrowia Adam Niedzielski, który podziękował mu za „trud pracy w dobie epidemii” i zapoczątkowanie procesu zmian w kierunku elektronizacji usług Inspekcji Sanitarnej.
„Decyzję podjąłem z ciężkim sercem”
Swoją decyzję o odejściu ze stanowiska Jarosław Pinkas tłumaczy w wydanym oświadczeniu.
„Ze względu na gwałtowne pogorszenie się stanu mojego zdrowia i konieczność podjęcia leczenia zmuszony jestem zrezygnować z pełnienia funkcji Głównego Inspektora Sanitarnego. Decyzję o złożeniu dymisji podjąłem z ciężkim sercem. Uznałem, że wypełnianie powierzonej mi misji z pełnym oddaniem i poświęceniem nie jest w tej sytuacji możliwe” – podkreśla.
Prof. Pinkas przyznaje, że obejmując urząd miał marzenia o przeprowadzeniu wielu nowatorskich zmian, które uczyniłyby pracę lepszą, skuteczniejszą i bardziej innowacyjną. Jednak ich wprowadzenie w życie nie zawsze okazywało się łatwe czy możliwe.
„Ostatnie miesiące zdominowane zostały przez pandemię. Spadło na nas wiele dodatkowych i trudnych obowiązków. Ale to doświadczenie pokazało, że wobec wielkich wyzwań zdrowotnych udało nam się stanąć w jednym szeregu. Jestem przekonany, że jest to dla nas bezcenny sprawdzian. Nasza instytucja po raz kolejny okazała się być kluczowym filarem w ochronie zdrowia” – zaznacza prof. Pinkas.
W oświadczeniu dziękuje też za „wytrwałość, ciężką pracę w niełatwych warunkach i poświęcenie” i podkreśla, że ma nadzieję, że „praca w Inspekcji Sanitarnej pozostanie zaszczytną służbą”.
Jarosław Pinkas pełnił funkcję szefa Głównego Inspektoratu Sanitarnego od 2018 roku. Z zawodu jest lekarzem, w przeszłości był wiceministrem zdrowia i szefem PCK.
RozwińZobacz także
„Tak czy inaczej zostałabym upolowana” – mówi Jadwiga Caban-Korbas, była szefowa sanepidu w Słubicach
„Drodzy Państwo – oto jestem. Magister pielęgniarstwa, który pracuje przy łóżku chorego”. Na profilu W czepku urodzona pojawiły się ważne słowa
„Fizjoterapeuci wykonują wspaniałą pracę. Ale zarabiają 1800 zł na rękę i żeby zarobić godnie, pracują po 12 godzin przez 7 dni w tygodniu” – mówi fizjoterapeutka Sandra Osipiuk
Polecamy
GIS ostrzega przed fatalną pomyłką. Wypicie błędnie oznaczonego napoju niesie poważne ryzyko dla klientów
GIS wycofał popularny suplement dla dorosłych i dzieci. W opakowaniu znalazł się lek na uspokojenie
GIS ostrzega przed popularnymi pastylkami na gardło. Ich spożycie „może stanowić ryzyko dla zdrowia”
Tej herbaty pozbądź się z domu! Główny Inspektor Sanitarny wydał ostrzeżenie
się ten artykuł?