Jesteś młodą matką i często zarażasz się od swojego dziecka? Sprawdź, jak tego uniknąć
Masz ok. 30 lat i dwójkę dzieci. Jedno z nich dopiero niedawno się urodziło. Drugie dzielnie chodzi już do żłobka, w którym często zaraża się wirusami od innych maluchów. Efekt? Chorujecie wszyscy. Znasz ten scenariusz? Wraz z lekarką wyjaśniamy, jak tego uniknąć.
„Zaraziłam się od dziecka”
Dzieci uczęszczające do żłobka, przedszkola lub posiadające starsze rodzeństwo w wieku przedszkolnym są wyjątkowe. I nie chodzi tutaj tylko o ich szybki rozwój czy zdolność do rozśmieszania swoich rodziców.
Ich wyjątkowość widać też… w chorowaniu. Maluchy na infekcje dróg oddechowych (popularnie określane jako przeziębienia) zapadają średnio 8–10 razy w roku.
Jeśli doliczymy do tego biegunki czy wymioty, to rodzice mogą mieć poczucie, że w ich domu otworzono oddział pediatryczny. Większość tych infekcji to łagodne, samo ograniczające się zakażenia. W blisko 90% przypadków przyczyną są wirusy.
Zdecydowanie mniejszą część zakażeń powodują bakterie i tylko wówczas – przy cięższym przebiegu – włączamy antybiotyk. Duża liczba infekcji wiąże się z kilkoma czynnikami. Znakomitą ich większość wywołuje ponad 200 czynników etiologicznych – i myślę tu wyłącznie o tych najczęstszych – wyjaśnia lek. med. Monika Piecuch-Kilarowska, znana też jako Pozytywna Doktor na Instagramie.
”Żeby było trudniej, dodam, że w okresie wylęgania, gdy dzieci czują się jeszcze dobrze i wyglądają na zdrowe, już zarażają. Okres zakaźności może trwać nawet do kilku miesięcy po ustąpieniu objawów. Tak jest np. po mononukleozie”
Dzieci uwielbiają się przytulać, wymieniać zabawkami czy dawać buziaki innym dzieciom. W żłobku czy przedszkolu bardzo trudna jest więc izolacja każdego z nich.
Odprowadzając naszego maluszka do siedliska bakterii i wirusów, nie jesteśmy skazani wyłącznie na klęskę. Ciało człowieka jest niesamowitą „maszyną” wyposażoną w mechanizmy obrony przez drobnoustrojami. Przechorowanie większości chorób zakaźnych pozostawia nam trwałą odporność. Niektórym chorobom zakaźnym skutecznie zapobiegają również szczepienia ochronne. Wówczas kontakt z chorym dzieckiem jest bezpieczny. Jeśli dołożymy do tego profilaktyczne codzienne nawyki, dużej części zakażeń uda się rodzicom uniknąć – dodaje lekarka.
Jakie najczęstsze błędy popełniają młodzi rodzice?
Jeśli zrozumiesz, przez co możesz się zarazić, łatwiej zrozumiesz, gdzie popełniasz błąd jako rodzic.
Patogeny układu oddechowego, czyli infekcje przebiegające z katarem, kaszlem, bólem gardła, zawieszone są w powietrzu w drobnych kropelkach wydzieliny z dróg oddechowych. Wdychamy je, przebywając w bliskiej odległości od chorego, kiedy kicha czy kaszle. Część z nich osiada również na skórze rąk, którymi dotykamy chorego lub skaża dotykane przez niego przedmioty (np. klamki, meble, zabawki). Ze skóry rąk wirus przedostaje się do dróg oddechowych nowego właściciela przy dotykaniu ust, nosa czy oczu- poprzez śluzówki – wyjaśnia Pozytywna Doktor.
Czyszcząc noski dziecka z kataru, warto pamiętać, że na powierzchni naszej skóry czy w jamie ustnej znajdą się wirusy. W trakcie opieki nad chorym konieczne jest więc częstsze mycie rąk oraz zmienianie ręczników i pościeli.
Drobnoustroje powodujące biegunki wydalane są z kałem w ogromnych ilościach. Potrafią przeżyć przez długi czas w środowisku. Zarażamy się nimi za pośrednictwem brudnych rąk, przez skażone pokarmy i napoje, bezpośrednio dotykając chorego – dodaje specjalistka.
Jak wspomagać organizm?
Lekarka Monika Piecuch-Kilarowska wyjaśnia:
Na naszą odporność wpływają bardzo dobrze znane czynniki:
- zdrowa zbilansowana dieta bogata w kolorowe warzywa i owoce, z ograniczeniem cukru i przetworzonych składników,
- odpowiednia ilość snu – nieprzespana noc, a takich z chorującym dzieckiem jest sporo, może powodować większą podatność; dla każdego długość optymalnego snu jest indywidualna, natomiast za minimum uznaje się 6-8 godzin.
- regularna aktywność fizyczna, najlepiej na świeżym powietrzu.
Podstawa zdrowego trybu życia stanowi największą trudność dla rodziców łączących pracę zawodową i opiekę nad dziećmi.
Czasu jest mało, ale żeby podkreślić wagę tych elementów, trzeba przede wszystkim dawać samemu przykład naszym dzieciom. Narażenie na dym tytoniowy także jest czynnikiem negatywnie wpływającym na układ oddechowy, zwiększającym tym samym ryzyko zakażeń.
Nie ma dróg na skróty do „super odporności” i nie ma złotej tabletki, po której nie będziemy chorować. Reklamowane powszechnie preparaty mają niewielkie znaczenie kliniczne. Układ immunologiczny, czyli nasze siły obronne, są ciągłą zmianą. Codziennie powstają nowe komórki, a zużyte umierają. Jeśli zadbamy o budulec (dietę), regenerację (sen) oraz aktywność fizyczną – suplementy nie będą potrzebne – dodaje lekarka.
Profilaktyka zakażeń
Co robić, by nie zarażać się od maluchów?
- Przed każdym posiłkiem, po wyjściu z toalety, po powrocie z podwórka, po dotykaniu zwierząt – myj ręce mydłem i ciepłą bieżącą wodą.
- Zawsze myj warzywa i owoce przed spożyciem.
- Unikaj wspólnego korzystania z wszystkich przedmiotów, które mają styczność ze śliną (naczynia, sztućce).
- Wietrz często dom, dbaj o wilgotne powietrze o temperaturze ok. 20 stopni Celsjusza.
- Nie przegrzewaj dziecka, ale i siebie.
- Unikaj pluszowych zabawek i przedmiotów gromadzących kurz. Myj zabawki dziecka – szczególnie te, które wkłada ono do buzi.
- Stosuj szczepienia ochronne.
Jakie najczęstsze choroby „złapiesz” od dziecka?
„Królują” infekcje układu oddechowego – od kataru czy kaszlu do zapaleń oskrzeli czy płuc głównie w sezonie jesienno-zimowym. Kolejne są biegunki bądź wymioty powodowane przez norowirusy, adenowirusy oraz rotawirusy. Dodatkowo, jeśli w dzieciństwie nie mieliśmy kontaktu z ospą wietrzną, różyczką, odrą, to zdecydowanie czas się zaszczepić. Choroby te u dzieci przebiegają łagodniej i dają mniej powikłań – wyjaśnia Pozytywna Doktor.
Polecamy
Zmutowany groźny wirus w warszawskich ściekach. GIS wydał pilny komunikat
Na zalanych terenach istnieje realne zagrożenie dla zdrowia. „Należy zaszczepić wszystkich” – alarmuje prof. Anna Boroń-Kaczmarska
Grypa żołądkowa to chyba najmniejszy problem. Oto jakimi chorobami może skończyć się nieumiejętne korzystanie z toalety publicznej
Czarna słodycz, tajemnica włoskiej księżniczki i piemonckie złoto
się ten artykuł?