Katar, gorączka, bolące gardło. Na co to komu? Jak się przed tym wszystkim chronić?

Gardło boli, katar męczy, a gorączka nie daje pracować. Tak często wygląda rzeczywistość jesienią. Dlatego warto zrobić wszystko, by przeziębienie i grypa nas nie dopadły. Jak? Wyjaśnia dr med. Andrzej Lasota z firmy Phytomedica.

Odporność – dlaczego spada jesienią i zimą?

Dlaczego jesienią i zimą chorujemy częściej niż w innych porach roku? Właśnie teraz nasza odporność spada. Wychodzimy z ciepłych, ogrzewanych domów, biur czy galerii handlowych na zimne powietrze. Często pada deszcz, więc zamiast spaceru do domu, wybieramy komunikację miejską.

W metrze, tramwaju, autobusie po raz kolejny jest ciepło. Ściągamy więc czapki i rozsuwamy szaliki. A potem znowu się ubieramy. Dwa ważne parametry – temperatura i wilgotność – nieustannie się więc zmieniają. W efekcie organizm ma problem z dostosowaniem się do warunków.

A jest jeszcze gorzej, gdy dodatkowo „złapiemy wirusa” w autobusie czy metrze. Wystarczy, że osoba stojąca obok nas kichnie lub zakaszle. Wirus przenosi się z jednej osoby na drugą z prędkością 160 km/h – a więc 44 metry jest w stanie pokonać w jedną sekundę! 

Odporność – dlaczego niektórzy chorują częściej?

Za przykład weźmy mieszkanki Warszawy. Codziennie rano wychodzą one do pracy, jadą metrem czy tramwajem, spędzają po kilka godzin dziennie w biurach (często bez dostępu do świeżego powietrza), później znowu wychodzą na zimne powietrze, wskakują do metra, wysiadają, robią szybkie zakupy, by dopiero późnym popołudniem albo wieczorem w końcu wrócić do domu. Dlaczego więc, chociaż są one narażone na te same niebezpieczeństwa, nie wszystkie chorują?

Wirusy atakują tylko niektórych. Przeziębienie i grypa nie rozwijają się u każdej osoby, która zetknie się z zarazkami. Według danych Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego, w 2018 roku na grypę zachorowało 5 milionów Polek i Polaków. Wirusy częściej dopadają te osoby, które mają obniżoną odporność immunologiczną. Na szczęście możemy ją wspierać.

Odporność – w jaki sposób możemy ją wspierać?

Jesień i zima to najlepszy czas na jedzenie cytrusów. Pomarańcze czy mandarynki właśnie w tym okresie są najsmaczniejsze. To bogactwo witaminy C.

Wzmacniaj organizm za pomocą suplementów diety. W walce o odporność pomoże np. spirulina. To rodzaj sinic, które są wyjątkowo bogate w składniki korzystnie wpływające na odporność organizmu. Szczególną właściwością spiruliny jest zawartość białka. Może ona wynosić nawet 70 proc. Spirulina zawiera także witaminy A, B, C, D, E, K, magnez, beta-karoten oraz znaczne ilości jodu.

– Naukowcom z Mississipi University, pracującym pod kierunkiem prof. Davida Pasco, udało się uzyskać ze spiruliny specjalny ekstrakt, który aktywuje nieswoisty układ odporności. Odporność naturalna nie tylko stanowi pierwszą linię obrony przeciwbakteryjnej, ale ma zasadniczy wpływ na tworzenie odporności adaptacyjnej, którą nabywamy po kontakcie z drobnoustrojem, np. po przechorowaniu lub po szczepieniach – mówi dr med. Andrzej Lasota z firmy Phytomedica.

Dieta to jednak nie wszystko. W trosce o naszą odporność warto zastanowić się nad aktywnością fizyczną. Nawet kilkanaście minut ćwiczeń dziennie może mieć korzystny wpływ na zdrowie. Wybieraj więc spacer, nie autobus!

– Wysiłek fizyczny poprawia skuteczność makrofagów, czyli komórek broniących organizm przed antygenami. Gdy ćwiczymy, wzrasta także aktywność limfocytów Th, co zmniejsza ryzyko rozwoju zakażeń i chorób autoimmunologicznych. Ćwiczenia zwiększają także stężenie przeciwciał IgG i IgM we krwi oraz sprzyjają produkcji innych substancji mających wpływ na mechanizmy obronne organizmu. Warto też podkreślić, że rozgrzany ćwiczeniami organizm sprawniej radzi sobie z bakteriami – mówi dr Andrzej Lasota.

Poza aktywnością, bardzo ważny jest właściwy wypoczynek. Organizm wzmacnia się, jeśli śpimy ok. 7-8 godzin na dobę. I o tym także nie możemy zapominać!

Materiał powstał na podstawie materiałów Empemedia.