Kim Kardashian o chorobie skóry swojego syna: „To łagodna postać bielactwa. Mamy to pod kontrolą”

Kim Kardashian, która otwarcie opowiada, że choruje na łuszczycę, wyznała, że jeden z jej synów odziedziczył po niej problemy ze skórą. Chłopiec ma bielactwo. „Nic o tym nie wiedziałam, ale musiałam się dowiedzieć i sprawdzić, skąd się wzięło i w jaki sposób jest dziedziczone” – przyznała celebrytka o chorobie swojego dziecka.

Kim Kardashian o bielactwie syna

Kim Kardashian wyznała, że u jej syna zdiagnozowano bielactwo. To choroba, w przebiegu której dochodzi do niedoboru melanocytów, czyli komórek syntetyzujących barwnik – melaninę. Bielactwo wrodzone to choroba genetyczna, której przyczyny tkwią w schorzeniach autoimmunologicznych. Bielactwa wrodzonego nie można leczyć, natomiast gdy pojawia się nabyte bielactwo, leczenie nie daje gwarancji sukcesu.

Celebrytka o chorobie swojego dziecka szerzej otworzyła się podczas rozmowy w podcaście „She MD”. Gwiazda reality show „Z kamerą u Kardashianów” opowiadała o własnych zmaganiach z łuszczycą. Jak przyznała, problemy skórne przekazała swoim dzieciom w genach.

„To dostałam od mojej mamy. Trafiło do mnie… a ja przekazałam to w innej formie mojemu synowi, który ma bardzo łagodną postać bielactwa” – powiedziała.

U chorych na nabyte bielactwo objawy utrzymują się przez wiele lat, a zazwyczaj występują przez całe życie. Opalanie w bielactwie nabytym wiąże się z bardziej wyraźnym zarysowaniem przebarwień na ciele, jednak same zmiany mogą w pewnym stopniu ulegać repigmentacji pod wpływem promieni świetlnych. Osoby chorujące na bielactwo powinny jednak uważać na opalanie się, ponieważ pozbawiona melanocytów skóra jest szczególnie wrażliwa na szkodliwy wpływ promieni UV. Wystąpienie odbarwionych plam na skórze zawsze jest wskazaniem do wizyty u lekarza (rodzinnego lub dermatologa), który zdiagnozuje problem.

Kardashian jest mamą dwóch synów, Sainta (8 lat) i Psalma (5 lat), ale nie sprecyzowała, o którego z nich chodzi. Jak jednak zaznaczyła, dziecko znajduje się pod opieką lekarską.

„Mamy to pod kontrolą” – dodała.

„Nic o tym nie wiedziałam”

Kim Kardashian w dalszej części rozmowy wyjaśniła, że zanim zdiagnozowano u jej syna bielactwo, nie wiedziała za wiele o tej chorobie.

„Nic o tym nie wiedziałam, ale musiałam się dowiedzieć i sprawdzić, skąd się wzięło i w jaki sposób jest dziedziczone” – wyjaśniła i dodała – „Po prostu chciałam dowiedzieć się więcej, by móc się tym podzielić dalej”.

Celebrytka jest również mamą dwóch córek – North (11 lat) i Chicago (6 lat). Całą czwórkę wychowuje ze swoim byłym mężem Kanye Westem. Jak podkreśliła, wszystkie z jej dzieci mają również „lekką egzemę”. W terminologii medycznej egzema, nazywana często wypryskiem, jest stanem zapalnym wierzchniej warstwy skóry. Pierwszym objawem egzemy jest najczęściej uporczywy świąd oraz zaczerwienie. Na skórze można zauważyć grudki oraz pęcherzyki, czasami towarzyszy im wysięk zapalny. W ostrzejszych stanach dochodzi do tego obrzęk, pojawia się opuchlizna. Szczególnie narażone są miejsca, w których skóra jest delikatniejsza, np. wokół oczu. Jeśli egzema pojawiła się na skutek kontaktu z toksycznymi substancjami, wówczas często występują dolegliwości bólowe.

Wypryski charakteryzują się tym, że z czasem ustępują, po czym znów się nasilają. Może to być związane m.in. z porą roku, ale przyczyna może być bardziej prozaiczna, taka jak zmiana kosmetyków.

Źródło: independent.co.uk