Koronawirus a mikrobiota. „Osoby hospitalizowane z powodu COVID-19 miały inny skład bakterii jelitowych”
O tym, że na nasza odporność w dużej mierze zależy od składu bakterii jelitowych, wiadomo nie od dziś. Od wybuchu pandemii SARS-CoV-2 naukowcy próbują ustalić, czy mikrobiota jelitowa wpływa również na to, w jaki sposób reagujemy na infekcję koronawirusową. Kolejne badania potwierdzają ten związek.
Wpływ mikrobioty jelitowej na przebieg zakażenia koronawirusem
„Chociaż koronawirus jest głównie chorobą układu oddechowego, pojawia się coraz więcej doniesień sugerujących, że w tę chorobę zaangażowany jest również przewód pokarmowy”.
Tymi słowami swój najnowszy wpis na Instagramie rozpoczyna Paulina Ihnatowicz. Specjalistka dietetyki klinicznej i sportowej analizuje w nim jedno z najświeższych badań poświęconych temu, czy skład mikroflory jelitowej odzwierciedla nasilenie choroby i odpowiedź immunologiczną u pacjentów z COVID-19. Badania zostały zrealizowane przez specjalistów z Chinese University of Hong Kong.
„Yeoh Y. i in. w swoim badaniu postawili hipotezę, że mikroflora jelitowa jest związana z zapalną odpowiedzią immunologiczną u osób zakażonych SARS-CoV-2. W związku z tym scharakteryzowano mikrobiotę jelitową i odpowiedź immunologiczną u 100 pacjentów z COVID-19 podczas hospitalizacji oraz do 30 dni po wyzdrowieniu” – pisze Ihnatowicz.
Do jakich wniosków doszli naukowcy?
Inny skład bakterii jelitowych u chorych na COVID-19
Jak wyjaśnia dietetyczka, badanie wykazało, że:
„Skład mikroflory jelitowej pacjentów z COVID-19 podczas hospitalizacji był skorelowany z wielkością stężenia w osoczu kilku cytokin zapalnych, chemokin i markerów stanu zapalnego, co sugeruje, że mikroflora jelitowa może odgrywać rolę w modulowaniu odpowiedzi immunologicznej gospodarza i potencjalnie wpływać na nasilenie choroby i jej wyniki”.
Mówiąc prościej: naukowcy z Hongkongu odkryli, że osoby hospitalizowane z powodu COVID-19 miały inny skład bakterii jelitowych niż osoby zdrowe.
Na czym polegała ta różnica?
„Mikrobiota pacjentów zakażonych SARS-CoV-2 była uboga w bakterie o znanym potencjale immunomodulacyjnym, takie jak Faecalibacterium prausnitzii, Eubacterium rectale i kilka gatunków Bifidobacterium” – tłumaczy Ihnatowicz.
Co istotne, zaburzenia składu jelit były różne w zależności od stopnia ciężkości przebytej choroby i utrzymywały się nawet przez miesiąc po wyzdrowieniu. Badacze są przekonani, że to może wyjaśniać, dlaczego część osób może skarżyć się na tzw. długi COVID (utrzymujące się po infekcji objawy zarażenia, takie jak zmęczenie, bóle stawów, mgła mózgowa).
„Dysbioza mikrobioty jelitowej po ustąpieniu choroby może przyczyniać się do utrzymujących się objawów, co wskazuje na potrzebę zrozumienia, w jaki sposób mikroorganizmy jelitowe są zaangażowane w stan zapalny i COVID-19” – podsumowuje dietetyczka.
Paulina Ihnatowicz
Paulina Ihnatowicz jest dietetyczką ze specjalnością dietetyki klinicznej oraz sportowej. W swojej praktyce szczególnie interesuje się przypadkami autoimmunologii, ponieważ sama walczy z chorobą Hashimoto. Jest aktywna w mediach społecznościowych, gdzie – jak sama mówi – stara się pokazywać, że prawidłowe odżywianie może zdziałać cuda.
Jej profil na Instagramie obserwuje 111 tys. osób.
Rozwiń
Zobacz także
„Nigdy nie wiemy, jaki organ upatrzy sobie koronawirus” – mówi dr n. med Krystyna Rasławska
„Żaden inny narząd tak mocno, jak narząd bakteryjny, nie wpływa na funkcjonowanie każdej komórki w naszym organizmie” – mówi doktor nauk biologicznych Patrycja Szachta
Zaburzenia erekcji po COVID-19? „Do takich doniesień podchodzimy bardzo ostrożnie”
Polecamy
Ciężkie infekcje COVID-19 mają zaskakujący wpływ na rozwój raka
Fizjoterapeuta Tomasz Sobieraj: „Nerw błędny to klucz do zdrowia. Tylko trzeba go lepiej poznać i wiedzieć, co mu służy”
Nowe szczepionki przeciw COVID-19 będą dostępne od 25 października. Ekspert: „to musztarda po obiedzie”
Lekarka Róża Hajkuś apeluje do rodziców: „Nauka do sprawdzianu nie jest warta zarywania nocy”
się ten artykuł?