Czy alergia na smog rzeczywiście istnieje? Krakowscy naukowcy odpowiedzieli na pytanie i rozwiali wątpliwości
Krakowscy medycy przeprowadzili pierwsze w Polsce, a prawdopodobnie również na świecie, badania reakcji krwi zdrowych osób na smog i udowodnili istnienie alergii na pył zawieszony. Zauważyli jednak istotną różnicę pomiędzy uczuleniem na smog a na inne alergeny.
„Nie potrafiliśmy wskazać, co jest źródłem dolegliwości”
Pomysł na przeprowadzenie badań dotyczących alergii na smog zrodził się z obserwacji pacjentów. Krakowscy lekarze zauważyli, że trafiają do nich osoby z przewlekłymi chorobami dróg oddechowych, katarem, kaszlem, dusznościami w okresie jesienno-zimowym. I nie są to alergicy. Jeśli wyjeżdżali w rejony, gdzie powietrze jest czyste, np. nad morze, ich dolegliwości mijały.
– Badaliśmy tych pacjentów, ale nie do końca potrafiliśmy wskazać, co jest źródłem ich dolegliwości – mówi pomysłodawczyni i koordynatorka projektu prof. Ewa Czarnobilska, kierownik Katedry Toksykologii i Chorób Środowiskowych Collegium Medicum UJ.
Lekarze postanowili zbadać reakcje tych osób na smog nie narażając ich bezpośrednio na zanieczyszczenia środowiska. Projekt trwał trzy lata. Były to pilotażowe badania, które zostały przeprowadzone na grupie 30 osób spełniających ścisłe kryteria.
– Było to pierwsze takie w Polsce, i według mojej wiedzy również na świecie, badanie reakcji krwi na smog – podkreśla prof. Ewa Czarnobilska, dodając że dzięki nowoczesnej aparaturze badanie było bardzo precyzyjne.
Krakowscy medycy przebadali dwie grupy pacjentów. Pierwszą z nich stanowiły osoby bez żadnych alergii, a drugą uczuleni, ale tylko na brzozę, która pyli wiosną. Do testów posłużyła świeżo pobrana krew pacjentów, którą w uniwersyteckim laboratorium wyeksponowano na krakowski smog.
Próbki smogu pochodziły z mierników pyłu zawieszonego PM2,5 przy stacjach pomiaru jakości powietrza. Lekarze z Collegium Medicum UJ otrzymali je dzięki współpracy z naukowcami z Akademii Górniczo-Hutniczej. Opracowali oni metodę ekstrakcji próbek smogu ze specjalnych krążków pomiarowych, które trafiły do laboratorium.
Medycy dodali próbki smogu do świeżej krwi badanych. Okazało się, że pył PM2,5 uczulił 75 proc. zdrowych osób oraz 83 proc. osób z alergią na brzoz. Z badań krakowskich lekarzy jasno wynika więc, że smog jest alergenem.
– Jest wiele publikacji, które mówią, że zanieczyszczenie powietrza powoduje przewlekłe choroby dróg oddechowych, ale nikt nie udowodnił, że to zanieczyszczenie powietrza może wywołać u osoby zdrowej reakcje alergiczną, czyli że można mieć alergię na smog – podkreśla koordynator projektu.
Jak leczyć alergię na smog?
Póki co w naukach klinicznych nie istnieje pojęcie „alergia na smog”, ale według autorów krakowskich badań to się wkrótce zmieni.
Problemem będzie leczenie alergii na smog. Bo na tę alergię nie możemy odczulić tak jak na psa, kota, brzozę, trawę czy inne alergeny. Tu leczyć można będzie tylko objawowo – próbując zatrzymać rozwój choroby – powiedziała prof. Ewa Czarnobilska z CM UJ.
Źródło: PAP
Polecamy
11 potencjalnych przyczyn bólu głowy i oczu. Czy warto się martwić?
Nietolerancja glutenu może mieć różne przyczyny. Jak ją zdiagnozować?
Uzdrowiska trują, zamiast leczyć, Ministerstwo Zdrowia nie ma zastrzeżeń. NIK ujawnił druzgoczący raport
Atopowe zapalenie skóry – jakie mamy możliwości skutecznego leczenia?
się ten artykuł?