Krótsze kolejki do specjalistów i szybsza diagnostyka. Od 1 października czekają nas duże zmiany w służbie zdrowia
1 października wejdzie w życie rozporządzenie poszerzające zakres uprawnień lekarzy podstawowej opieki zdrowotnej. Dzięki temu będziemy krócej czekać w kolejkach do specjalistów, możliwe też, że szybciej usłyszymy diagnozę. A to dzięki temu, że lekarz POZ będzie mógł wystawiać skierowania na badania, które wcześniej zlecał specjalista. Jakie to badania i co jeszcze się zmieni? Wyjaśniamy.
Będzie sprawniej i szybciej?
Większy zakres uprawnień lekarzy POZ będzie możliwy dzięki wprowadzeniu tzw. opieki koordynowanej. Jak wyjaśnia minister zdrowia Adam Niedzielski, jest to taki model opieki nad pacjentem, który zakłada, że w POZ odbywa się koordynacja całego procesu leczenia: diagnostyki, pierwszych, wstępnych diagnoz, diagnoz specjalistycznych, które mają doprowadzić pacjenta do poprawy stanu zdrowia.
W ramach opieki koordynowanej na szczególną pomoc mogą liczyć osoby leczące się na takie choroby, jak:
- niedoczynność tarczycy,
- pojedyncze i mnogie guzki tarczycy,
- astma oskrzelowa,
- cukrzyca,
- nadciśnienie tętnicze,
- migotanie przedsionków,
- niewydolność serca,
- przewlekła choroba niedokrwienna serca,
- przewlekła choroba obturacyjna płuc (POChP).
Co więcej, ma też zwiększyć się tempo diagnozowania pacjentów i pacjentek. A to dzięki temu, że lekarze POZ będą mogli wystawiać skierowania na badania, które wcześniej zlecali specjaliści. Projekt nowego rozporządzenia mówi o następujących badaniach:
- spirometria i spirometria z próbą rozkurczową,
- biopsja aspiracyjna cienkoigłową tarczycy,
- badania ultrasonograficzne: USG Doppler tętnic szyjnych, USG Doppler naczyń kończyn dolnych, ECHO serca przezklatkowe,
- badania elektrofizjologiczne: EKG wysiłkowe, Holter EKG 24, 48 I 72 godzin, Holter ciśnieniowy RR,
- badania biochemiczne i immunochemiczne: BNP, stężenie albumin w moczu, UCAR, antyTPO, antyTSHR, antyTG.
Plan (nie)idealny
Ministerstwo Zdrowia podkreśla, że dodatkowe badania diagnostyczne, na które skierowanie mogą wystawiać lekarze POZ, w wielu przypadkach umożliwią podjęcie leczenia bez konieczności konsultacji specjalistycznych, wykonywania badań inwazyjnych czy wcześniejszego podjęcia decyzji o skierowaniu pacjenta bądź pacjentki do leczenia specjalistycznego.
Niektórzy eksperci dostrzegają jednak pewne luki w nowym projekcie rozporządzenia. Zwracają uwagę na to, że opieka koordynowana może okazać się trudna w realizacji w mniejszych placówkach, co według nich pokazał pilotaż trwający od lipca do końca września. Wszystko przez to, że nowy model wymaga od przychodni dosyć rozwiniętej sprawozdawczości, na którą po prostu może zabraknąć czasu.
Jak podaje prawo.pl, roczny koszt opieki koordynowanej ponoszony przez NFZ ma wynieść około 900 mln złotych. Choć suma ta wydaje się spora, to w przeliczeniu na jednego chorującego przewlekle pacjenta lub pacjentkę, to tylko 23,5 zł miesięcznie. Zatem jeśli nic się nie zmieni, to wielka reforma będzie przeprowadzona za… niewielkie pieniądze.
Polecamy
„Choroby z autoagresji lubią niestety chodzić parami”. O chorobach autoimmunologicznych opowiada lek. Agata Skwarek-Szewczyk
28-latek zmarł w trakcie leczenia zębów. Rodzina domaga się odszkodowania
Baby boomersi żyją dłużej, ale „będą spędzać więcej lat z niepełnosprawnością”. Niepokojące badanie pokolenia dzisiejszych 50- i 60-latków
Chirurg okaleczał dzieci, zamiast je leczyć. Jednemu z małych pacjentów trzeba było amputować nogę
się ten artykuł?