Krzyknęłaś na swoje dziecko? Zobacz, jak naprawić sytuację
Trudno spokojnie wyrazić gniew. Często więc zdarza nam się podnieść głos. Co zrobić w sytuacji, kiedy krzyknęłaś na swoje dziecko? Wyjaśnia Dominika Słowikowska, psycholożka prowadząca w mediach społecznościowych profil „Pomogę ci mamo” .
Złość skierowana na dziecko
Stało się. Stres i gniew ogarnął twoje ciało, nie wytrzymałaś i krzyknęłaś na dziecko. Prawie każda z mam miała taką sytuację. W ten sposób rozładowujemy swoje emocje, jednak nie zawsze jest to dobry sposób. W szczególności jeśli swój krzyk kierujemy w stronę dziecka. Problem ten poruszyła na swoim profilu na Instagramie psycholożka Dominika Słowikowska.
Nawet jeśli z natury jesteś oazą spokoju i masz w sobie ogromne pokłady cierpliwości, zapewne zdarzyło ci się pod wpływem nerwów, złości krzyknąć na dziecko albo przynajmniej podnieść głos. Jestem przekonana, że chwilę później zalały cię wyrzuty sumienia. Tylko czy one są wspierające? Nie – rozpoczyna swój wpis ekspertka.
Krzyknęłaś i co dalej?
Skutki krzyku na dziecko są długotrwałe i mogą negatywnie odbić się na jego psychice. Co więcej, takie częste reakcje mogą spowodować, że dziecko będzie miało problem z emocjami w dorosłym życiu. Specjalistka wyjaśniła, co każdy rodzic może zrobić, kiedy nakrzyczał na dziecko. Ważne, by nie zostawiać tej sytuacji samej sobie. Słowikowska przedstawiła kilka kroków w poradniku, pt. „4P Pomyłek”.
1P Pomyłek
Przyznaj się że popełniłaś błąd*
*Bez wyrzutów sumienia i obwiniania siebie. Po prostu przyznaj „Tak, popełniłam błąd”. Każda z nas popełnia błędy, nie da się ich nie popełniać. Ważne jest jednak to, co z nimi zrobimy.
PS.poczucie winy przeszkadza w byciu dobrym rodzicem.
2P Pomyłek
Przyjmij odpowiedzialność za to, co zrobiłaś.
Powiedz dziecku np. „Kochanie, krzyczałam na ciebie, zamiast powiedzieć ci, co czułam”.
3P Pomyłek
Przeproś dziecko*
*Znowu – bez poczucia winy i obwiniania się. Bierzesz odpowiedzialność za swoje zachowanie a nie winę. Jeśli dziecko na twoje przeprosiny zareaguje stwierdzeniem „nic się nie stało” lub „nie szkodzi”, powiedz, że szkodzi i się stało. Że to nie było ok.
4P Pomyłek
Poszukaj rozwiązania.
Sprawdź, co możesz zrobić, aby takie sytuacje się nie powtarzały. Zastanów się, gdzie leży przyczyna twojego zachowania. Kłania się tutaj ogromna praca nad samą sobą, swoimi myślami, reakcjami, emocjami. Jednak bezapelacyjnie warto tę prace wykonać
– wymienia psycholożka.
Dziecko a krzyk
Dlaczego to takie ważne? Kiedy krzyczymy u dziecka włącza się „tryb alarmowy”, odczuwa strach. Jak mówiła w rozmowie z nami Patrycja Juszkat, mediatorka specjalizująca się w sprawach rodzinnych: – Za uczucie strachu odpowiedzialne jest ciało migdałowate. To tutaj, za pośrednictwem wzgórza kierowane są informacje z narządów zmysłów. Ciało migdałowate wykrywa zagrożenie (krzyk rodzica) i w odpowiedzi błyskawicznie pobudza układ współczulny (dzieje się to w czasie ok. 1/10 sekundy). Serce dziecka zaczyna szybciej bić, zwiększa się ciśnienie krwi, oddech staje się przyspieszony i płytki, krew napływa do mięśni szkieletowych, przygotowując je do działania. Układ trawienny spowalnia, dziecko może odczuwać ściśnięty żołądek, ból brzucha.
„Pomogę ci mamo”
„Pomogę ci mamo” to profil na Instagramie prowadzony przez Dominikę Słowikowską – psycholożkę, coacha, certyfikowaną edukatorką Pozytywnej Dyscypliny.
Projekt „Pomogę ci mamo” powstał z połączenia miłości do dzieci, niesamowitego zainteresowania tym, co drzemie w głowach takich małych ludzi oraz z szacunku do mam, które zdaniem ekspertki, wykonują najcięższą pracę na świecie.
RozwińPolecamy
Natalia Fedan: „Chwalone dzieci wcale nie mają lepiej. One niosą ciężki plecak z oczekiwaniami”
Dr Katarzyna Wasilewska: „Mogłybyśmy częściej odpuścić sobie ten wyścig o bycie najlepszą matką i dać więcej luzu sobie oraz swoim dzieciom”
Niezwykły poród w centrum Warszawy. Dziewczynka przyszła na świat w… taksówce!
„Social media babies” buntują się przeciw rodzicom. Magda Bigaj: przyzwyczailiśmy się, że „dzieci można używać”
się ten artykuł?