Księżna Kate spełniła marzenie chorej na raka 16-latki. Ich wspólne zdjęcia chwytają za serce
Na zamku Windsor doszło do wyjątkowego spotkania księżnej Kate z 16-letnią Liz. Obie pasjonują się fotografią, ale łączy je coś jeszcze: osobista historia związana z chorobą nowotworową. Żona księcia Williama zaprosiła do siebie nastolatkę, by spełnić jedno z jej marzeń. Poruszające zdjęcia z tego wydarzenia błyskawicznie obiegły internet.
Piękny gest księżnej Kate
Księżna Kate w połowie stycznia tego roku przeszła operację jamy brzusznej, a w marcu opublikowała poruszające nagranie, w którym spokojnym, acz łamiącym się głosem wyznała, że zmaga się z chorobą nowotworową. Żona brytyjskiego następcy tronu wyjaśniła, że na czas leczenia prawdopodobnie wycofa się albo w znacznym stopniu ograniczy pełnienie królewskich obowiązków. Księżna poddała się prewencyjnej chemioterapii, by zapobiec ewentualnemu rozprzestrzenianiu się nowotworu i ograniczyć ryzyko nawrotu choroby.
„Lato dobiega końca, a ja nie potrafię wyrazić, jaką ulgę czuję, że w końcu udało mi się zakończyć chemioterapię” – poinformowała we wrześniu, zaznaczając, że to nie oznacza całkowitego wyleczenia. „Droga do pełnego powrotu do zdrowia jest długa” – dodała.
Żona księcia Williama podkreśliła także, że „życie z nowotworem to skomplikowana, przerażająca i nieprzewidywalna historia dla każdego, a szczególnie dla osób z najbliższego otoczenia”. Niemniej jednak wraz z zakończeniem chemioterapii księżna Kate zaczęła stopniowo włączać się w pełnienie dworskich obowiązków, biorąc udział w publicznych wystąpieniach. Internautów szczególnie poruszył gest, na jaki księżna zdobyła się w kierunku 16-letniej Liz z Harrogate w Anglii.
Nastolatka cierpi na rzadką i agresywną postać raka: desmoplastycznego guza okrągłokomórkowego. Diagnozę choroby nowotworowej Liz otrzymała w styczniu tego roku, czyli praktycznie w tym samym czasie co księżna Kate. Jak informuje BBC, nastolatka usłyszała od lekarzy, że „zostało jej od sześciu miesięcy do trzech lat życia”.
Księżna Kate spełniła marzenie chorej na raka nastolatki
Chorująca na nowotwór dziewczynka pasjonuje się fotografią. Stworzyła listę swoich „fotograficznych marzeń”. Jednym z nich było sfotografowanie cyklicznej ceremonii nadania tytułów szlacheckich. Listę marzeń dziewczynki udostępniła w mediach społecznościowych jej mama Vicky Roboyna, a że siła internetu jest wielka, post w dość szybkim czasie dotarł do książęcej pary.
Historię Liz książę William poznał za pośrednictwem organizacji charytatywnej London Ambulance Charity. Wspólnie z księżną Kate zdecydowali się pomóc dziewczynce w spełnieniu jej marzenia. W tym celu zaprosili ją na spotkanie w Windsorze. Zdjęciami z tego poruszającego wydarzenia podzielili się w mediach społecznościowych.
Rozwiń„Zdolna młoda fotografka, której kreatywność i siła zainspirowały nas oboje. Dziękujemy, że podzieliłaś się z nami swoimi zdjęciami i swoją historią” – napisali Kate i William w poście opublikowanym na Instagramie.
Na jednym z kadrów księżna Kate z czułością obejmuje nastolatkę, a na kolejnym pozuje z nią i jej rodziną oraz z Williamem. Chwytające za serce wspólne zdjęcia Kate i Liz obiegły internet w mgnieniu oka. Internauci nie kryli radości z widoku promiennej księżnej Kate.
„Niezwykle poruszające zdjęcie. Ta młoda dama zapamięta ten moment na zawsze”, „Co za wspaniały gest! Jestem pewna, że Liz kochała dziś każdą chwilę na zamku Windsor”, „To takie pokrzepiające widzieć swoją piękną księżniczkę Walii z powrotem! Obie są takie prawdziwe” – czytamy w komentarzach.
Młoda fotografka przed spotkaniem z książęcą parą miała okazję sfotografować ceremonię przyznania tytułu szlacheckiego kolarzowi Markowi Cavendishowi i Medalu Imperium Brytyjskiego byłemu piłkarzowi i trenerowi Ally’emu McCoistowi.
Zobacz także
Zuzanna Szelestowska o raku piersi: „Każdy wlew, każda chemia to dla mnie zdrowienie. Mam jeden cel: dobić tego gnoja”
Jedyna taka na świecie kapsuła do wykrywania raka piersi jest w Polsce. „21 tys. pomiarów w 4 minuty”
„Przestańmy bawić się w półsłówka i w 'tego, którego imienia nie wolno wymawiać'”. Małgorzata Sajan o tym, jak szczerze i normalnie rozmawiać o raku
Polecamy
Rośnie liczba zachorowań na raka głowy i szyi. „Czynniki często idą w parze z niskim statusem materialnym”
Marek Raczkowski ma nowotwór. „Koszty leczenia i operacji, której potrzebuję, są tak wysokie, że przekraczają moje dochody”
„Rak prostaty to bat na twardzieli. Jak się spojrzy na PESEL-e, to dotyka ludzi, którzy łzy nie uronią, tacy panowie świata, tak wychowani. A tutaj, proszę, zwyczajne badanie”
Lekarka zignorowała u siebie dwa objawy raka. W ciągu kilku dni guz urósł o 16 cm
się ten artykuł?