Przejdź do treści

Lara Gessler o zachowaniu jej męża po porodzie: „Miał załamanie nerwowe”

Piotr Szeląg i Lara Gessler
Lara Gessler wyjaśniła, że jej mąż wyprowadził się do hotelu po pojawieniu się na świecie ich drugiego dziecka przez załamanie nerwowe/ fot. MWMedia
Podoba Ci
się ten artykuł?

Lara Gessler wróciła wspomnieniami do wydarzeń sprzed roku, kiedy powitała na świecie swoje drugie dziecko. W tym czasie jej mąż Piotr Szeląg wyprowadził się do hotelu. Jak teraz przyznała, decyzja o chwilowej rozłące była wynikiem jego załamania nerwowego.

Lara Gessler o załamaniu nerwowym Piotra Szeląga

Lara Gessler prywatnie jest szczęśliwą mamą dwójki dzieci: trzyletniej Neny i trzynastomiesięcznego Bernarda, które wychowuje wraz z mężem Piotrem Szelągiem. Jednak restauratorka po drugim porodzie we wrześniu 2022 r. przez chwilę sama zajmowała się opieką nad dziećmi. Jej mąż wyprowadził się w tym czasie do hotelu.

„Chwilowo robię przerwę w byciu sam ze sobą i wracam stęskniony do Lary i dzieci. Dziękuję Laro, że rozumiesz moje potrzeby i mnie wspierasz. Dziękuję Magdo, że pomagasz mi tam, gdzie potrzebuję – bez zbędnych pytań” – napisał wtedy na swoim profilu na Instagramie Szeląg.

Lara Gessler wróciła wspomnieniami do wydarzeń sprzed roku w rozmowie ze „Światem gwiazd”. Celebrytka postanowiła wyjaśnić decyzję Szeląga. Jak podkreśliła, nie tylko kobietom jest trudno po porodzie.

To nie była wyprowadzka (…) Miał załamanie nerwowe, to się może zdarzyć każdemu, częściej mówimy o baby bluesie w przypadku porodu kobiet, ale słuchajcie, facetom też się to zdarza” – zaznaczyła.

„Jesteśmy po to, aby się wspierać”

Lara Gesslser zwróciła uwagę, że rola mężczyzny jako ojca jest niezwykle ważna i może wiązać się z dużym stresem.

„To też jest tak, że jest to jakaś rola nowa do spełnienia, w tym wypadku fakt bycia ojcem dla syna, i każdego to czasami dopada” – tłumaczyła.

I dodała, że na kryzys psychiczny Szeląga miała wpływ także pandemia COVID-19. Decyzja jej męża o chwilowej wyprowadzce niestety spotkała się z negatywnymi komentarzami. Szelągowi zarzucano egoizm w stosunku do żony. Jak jednak przyznała Gessler, najważniejsze jest wzajemne wsparcie i zrozumienie potrzeb drugiej osoby.

„Mimo tego, że były różne komentarze na ten temat, to my jesteśmy rodziną na dobre i na złe, jesteśmy po to, aby się wspierać. Ja też mam gorsze momenty i wtedy Piotr mnie wspiera, tylko nie wszystko jest zawsze tak chwytliwe i tak spektakularne, żeby to tak rozdmuchać” – podsumowała.

Zobacz także

Podoba Ci się ten artykuł?

Powiązane tematy:

Podoba Ci
się ten artykuł?