Lawinowy wzrost zakażeń wirusem hMPV w Chinach. „Może powodować poważne choroby i tak się dzieje”
Według lokalnych władz liczba przypadków zakażenia wirusem układu oddechowego hMPV gwałtownie wzrosła w północnych Chinach. Chorują głównie dzieci poniżej 14. roku życia. „Mamy do czynienia z epidemią ludzkiego metapneumowirusa” – mówi lekarz chorób zakaźnych William Schaffner. Jednocześnie uspokaja on, że nie ma powodów do paniki, gdyż ryzyko kolejnej pandemii – podobnej do COVID-19 – jest niewielkie.
Nowa pandemia na horyzoncie?
Pięć lat po tym, jak świat po raz pierwszy usłyszał o nowym koronawirusie SARS-CoV-2 zidentyfikowanym w chińskim mieście Wuhan, światowe media donoszą o gwałtownym wzroście zakażeń wirusem hMPV. To metapneumowirus, który wywołuje u zakażonych takie objawy, jak wysoka gorączka, kaszel oraz ból gardła. W niektórych przypadkach infekcja może prowadzić do rozwoju zapalenia oskrzeli lub płuc, co może stanowić poważne zagrożenie, zwłaszcza dla osób w grupie ryzyka, czyli dzieci i seniorów. Choroba należy do tej samej rodziny co wirus RSV. Po raz pierwszy została zidentyfikowana w 2001 r. w Holandii.
„Z całą pewnością może powodować poważne choroby i tak się dzieje, dlatego uważam, że ważne jest, aby mieli świadomość istnienia tej choroby” – powiedział prof. Paul Griffin, dyrektor oddziału chorób zakaźnych w Mater Health Services w Brisbane, cytowany przez „The Guardian”.
Jak dodał, poza przestrzeganiem podstawowych zasad higieny, w tym myciem rąk wodą z mydłem, zakrywaniem nosa i ust podczas kaszlu i kichania oraz pozostawaniem w domu w przypadku choroby, niewiele więcej możemy zrobić, aby ograniczyć transmisję wirusa hMPV.
„Nie ma szczepionki ani leków przeciwwirusowych, chociaż niektóre szczepionki są w fazie rozwoju” – powiedział Griffin, podkreślając istotę zachowywania środków ostrożności.
W połowie grudnia 2024 r. agencje zdrowia w Chinach odnotowały ogólny wzrost zakażeń układu oddechowego, w tym wzrost zachorowań na hMPV u dzieci poniżej 14. roku życia w północnych Chinach. To skłoniło lokalne władze do wprowadzenia środków nadzwyczajnych w celu monitorowania rozprzestrzeniania się hMPV.
Nadzór zwiększyły również pobliskie kraje. Przypadki zarażenia wyrusem hMPV wykryto również w Malezji, Kazachstanie i Hongkongu. W Iranie władze medyczne zapewniły, że nie ma powodu do obaw i zauważyły, że Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) nie uznała wzrostu zakażeń za wymagający specjalnego postępowania – stwierdził portal gazety „Tehran Times”.
Rozwiń„Pojawiły się doniesienia o przeciążonych szpitalach, a umieszczane w mediach społecznościowych nagrania pokazują sceny przypominjące początek pandemii COVID-19” – pisze jednak brytyjski portal dziennika „Independent”.
Pekin odpowiedział na te doniesienia, wskazując, że wzrost zachorowań jest typowy dla okresu zimowego.
„Infekcje układu oddechowego zwykle osiągają szczyt w sezonie zimowym” – powiedziała w piątek rzeczniczka chińskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych Mao Ning.
Krajowe centrum kontroli chorób (CDC) wystosowało apel, aby mieszkańcy zachowali środki ostrożności w zakresie zdrowia i higieny, jednocześnie zdementowało krążące w sieci twierdzenia o przepełnionych szpitalach i obawy przed kolejną pandemią podobną do COVID-19.
„Mamy sezon zimowych wirusów układu oddechowego”
Medialne doniesienia o szpitalach rzekomo zalanych chorymi zdążyły podsycić niepokój i rozbudzić uwagę tę mniej znaną chorobą. Eksperci uspokajają jednak, że mimo iż liczba zachorowań rośnie w szybkim tempie, to jest to dość typowe dla okresu zimowego.
„W Azji mamy do czynienia z dość dużą epidemią ludzkiego metapneumowirusa” — powiedział dla „Scientific American” William Schaffner, lekarz chorób zakaźnych i profesor w Vanderbilt University Medical Center. „Nie ma jednak powodu do paniki. Choć z pewnością dla osób, które są w grupach podwyższonego ryzyka, jest to czas, aby zachować ostrożność” – dodał.
Medyk przekonuje, że wirus hMPV powoduje regularne coroczne sezonowe epidemie, podobne do bardziej popularnego wirusa grypy i RSV. Typowy sezon hMPV trwa od późnej zimy do wczesnej wiosny.
„Mamy rzeczywiście sezon zimowych wirusów układu oddechowego” – stwierdził dr William Schaffner w wywiadzie dla ABC News.
Jak dodał, wszystkie wirusy układu oddechowego, czyli m.in. grypa, COVID-19, RSV, ludzki metapneumowirus nasilają się w sezonie jesienno-zimowym częściowo dlatego, że „jesteśmy blisko siebie”.
„Spędzamy czas w pomieszczeniach, a wszystkie te świąteczne podróże, spotkania rodzinne i imprezy stały się dla nas okazją do zbliżenia się do siebie, co sprzyja przenoszeniu wirusa” – tłumaczył.
Źródło: scientificamerican.com, theguardian.com, PAP
Zobacz także
Polecamy
Pociąg zatrzymano na 110 minut. Pasażerowie byli pytani o to, czy załatwiali potrzebę na stojąco, czy siadali na desce
Tomasz Siara: „Żyję z HIV od 25 lat. Od 20 lat nie zakażam. Rewolucja już jest, tylko nikt o niej nie wie”
Grypa żołądkowa to chyba najmniejszy problem. Oto jakimi chorobami może skończyć się nieumiejętne korzystanie z toalety publicznej
Ani woda, ani jedzenie nie były powodem zatrucia turystów w Tatrach. Sanepid ujawnił oficjalną przyczynę
się ten artykuł?