Przejdź do treści

Łechtaczka to narząd służący wyłącznie kobiecej przyjemności! Czasem jednak boli podczas współżycia. Co wtedy? Radzi Katarzyna Galińska, fizjoterapeutka uroginekologiczna

Tekst o łechtaczce, przyjemności i problemach zdrowotnych. Na zdjęciu: Biały obiekt na czerwonej powierzchni - HelloZdrowie
3d printed female sex organ clitoris for human anatomy lessons
Podoba Ci
się ten artykuł?

Łechtaczce swoją uwagę poświęcił już Hipokrates, który nazwał ją „sługą witającym gości”. Jednak dopiero wiele tysięcy lat później – w 1998 roku – urolożka Helen O’Connel wraz ze swoim zespołem zbadała, jak łechtaczka jest zbudowana.

No i okazało się, że mylnie nazywano ją wcześniej mikropenisem – wcale nie jest taka mała, bo choć gołym okiem widzimy tylko mały guziczek u szczytu warg sromowych, to wewnątrz ciała jest bardzo rozbudowana. Poza tym penis, oprócz doznań seksualnych, jest również narządem biorącym udział w prokreacji, łechtaczka – nie. To więc raczej „sługa kobiecej przyjemności”, ponieważ nie pełni w organizmie żadnych innych funkcji. Jej polska nazwa jest więc bardzo trafiona – „łechtaczka” to narząd, który lubi być łechtany.

Katarzyna Galińska: czy wiesz, gdzie jest łechtaczka i dlaczego daje przyjemność?

Katarzyna Galińska, fizjoterapeutka uroginekologiczna właśnie łechtaczce poświęciła swój wpis na Instagramie, wyjaśniając, gdzie ten narząd się znajduje i jak dochodzi do orgazmu.

Wyobraźcie sobie zatem, że to, co nam się wydawało tak malutkie (tuż nad ujściem cewki moczowej) ma dwie ogromne odnogi! "Wewnętrzna" część łechtaczki jest potężnie rozbudowana, leży pod mięśniami kulszowo-jamistymi. Zatem w trakcie współżycia - żeby nastąpił orgazm - zwróć uwagę także na rozluźnienie, pozwoli to mięśniom się cyklicznie napinać i rozluźniać poprawi znacznie ukrwienie, a ukrwienie prowadzi do wzwodu łechtaczki - wyjaśnia ekspertka.

Cunnilingus

Fizjoterapeutka zaznacza, że niestety, na skutek wzmożonego napięcia mięśniowego, często dochodzi do zaburzenia ukrwienia w okolicy miednicy mniejszej. To chroniczne zaciśnięcie mięśni zaburza drenaż okolicy łechtaczki, co z kolei może prowadzić nie tylko do braku orgazmów, ale i bólu podczas stosunku, a nawet problemów z zajściem w ciążę z powodu gorszego ukrwienia w okolicy jajowodów.

Jak zatem sobie z tym poradzić?

Katarzyna Galińska: nie samym skurczem człowiek żyje!

Fizjoterapeutka zaznacza, że najlepszym sposobem na napięcie, skurcze… jest rozluźnienie mięśni. I jeśli w tej chwili pytacie: „jasne, ale jak to zrobić?’, Kasia odpowiada:

Odpuść, ile się da. Hasło-masło, ale jak to zrobić? Wyobraź sobie, że do miednicy napływa Twój oddech - poznaj techniki relaksacyjne - wypróbuj ćwiczenia TRE lub trening autogenny Schultza. Nie bój się poznawać swojego ciała - obejrzyj się lusterkiem, poznaj swoje krocze; dużo kobiet tego nigdy nie robiło. Zrezygnuj z obcisłej nieprzewiewnej bielizny, spodni biodrówek, które paskiem zaciskają Twoje narządy wewnętrzne i okolice pęcherza (przyczyna pęcherza nadreaktywnego?). Nie krzyżuj nóg siedząc, w krześle siedź rozluźniona, rozluźnij pośladki i odpuść zwieraczowi odbytu. Nie przetrzymuj moczu w nieskończoność w pracy, w domu, idź do toalety.

kwiaty w majtkach

Ważna jest również właściwa higiena intymna. A właściwa oznacza najczęściej – naturalna. Kasia Galińska radzi, by wybierać kosmetyki o pH odpowiadającym pH pochwy. Nie poleca za to korzystania ze sztucznych wielorazowych środków higienicznych, a zaleca spanie bez majtek, niepotrzebnie uciskających i blokujących przepływ powietrza w okolicach intymnych. Ważne również, by nie wciągać brzucha przez cały czas – tylko wtedy, gdy jest to rzeczywiście potrzebne, np. podczas ćwiczeń.

Do wyświetlenia tego materiału z zewnętrznego serwisu (Instagram, Facebook, YouTube, itp.) wymagana jest zgoda na pliki cookie.Zmień ustawieniaRozwiń

Łechtaczka więc, choć z zewnątrz tak mała, może sprawiać wiele przyjemności, a czasem i, jak zauważa Kasia Galińska, problemy zdrowotne. Z łechtaczką „zmagał się” m. in. Zygmunt Freud, który uważał męskie próby jej zadowolenia za stratę czasu. Według niego kobieta powinna mieć wyłącznie żądzę penetracji, a orgazm łechtaczkowy nazywał „dziecinnym”.

Tej i innym wypowiedziom w historii poświęconym łechtaczce przyjrzała się kanadyjska reżyserka Lori Malépart-Traversy, która stworzyła poświęcony dziejom tego kobiecego narządu film animowany pt.: „Clitoris”, czyli właśnie „łechtaczka”. Trochę na poważnie, trochę z przymrużeniem oka. Zobaczcie same!

Do wyświetlenia tego materiału z zewnętrznego serwisu (Instagram, Facebook, YouTube, itp.) wymagana jest zgoda na pliki cookie.Zmień ustawienia

Nasze teksty zawsze konsultujemy z najlepszymi specjalistami

Katarzyna Piotrowska (d. Galińska)

Zobacz także

Podoba Ci się ten artykuł?

Powiązane tematy:

i
Treści zawarte w serwisie mają wyłącznie charakter informacyjny i nie stanowią porady lekarskiej. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem.
Podoba Ci
się ten artykuł?