Leczenie niepłodności usunięte z listy celów Narodowego Programu Zdrowia
1,2 mln par w Polsce, które borykają się z niepłodnością, zostanie bez rządowego wsparcia. W latach 2015-2020 poprawa zdrowia prokreacyjnego była jednym z celów Narodowego Programu Zdrowia. Nacisk kładziono na zwiększenie dostępności do wysokiej jakości świadczeń z zakresu diagnostyki i leczenia niepłodności. W celach na lata 2021-2025 tego punktu zabrakło.
Cele Narodowego Programu Zdrowia
Główne założenia NPZ to zwiększenie liczby lat przeżytych w zdrowiu, poprawa jakości życia związana ze zdrowiem oraz zmniejszenie nierówności w zdrowiu Polek i Polaków. Wobec tego w latach 2015-2020 na liście celów NPZ znalazły się:
- Poprawa sposobu żywienia oraz aktywności fizycznej społeczeństwa;
- Profilaktyka uzależnień;
- Promocja zdrowia psychicznego;
- Zdrowie środowiskowe i choroby zakaźne;
- Promocja zdrowego i aktywnego starzenia się;
- Poprawa zdrowia prokreacyjnego.
W najnowszym rozporządzeniu NPZ na następne pięć lat ostatni punkt został usunięty. Decyzja ta nie została w żaden sposób umotywowana.
Sprzeciw medyków
Polskie Towarzystwo Medycyny Rozrodu i Embriologii (PTMRiE) oraz Polskie Towarzystwo Ginekologów i Położników (PTGiP) wydały oświadczenie, przeciwstawiając się wykreśleniu poprawy zdrowia prokreacyjnego z celów NPZ na lata 2021-2025.
„Zdrowie prokreacyjne jest niezwykle ważne i rzutuje na zdrowie i funkcjonowanie całego społeczeństwa, dlatego Polskie Towarzystwo Medycyny Rozrodu i Embriologii oraz Polskie Towarzystwo Ginekologów i Położników stoją na stanowisku, iż cel 6. „Poprawa zdrowia prokreacyjnego” powinien zostać przywrócony do treści NPZ, a zadania służące do realizacji tego celu na nowo określone i wdrożone w latach 2021-2025” – podkreślają eksperci w swoim oświadczeniu.
Zdaniem medyków wobec złej sytuacji demograficznej i starzenia się społeczeństwa, ochrona zdrowia prokreacyjnego powinna stać się jednym z największych wyzwań na lata 2021–2025. Obecnie leczenie niepłodności w Polsce już jest trudne oraz wymaga sporych nakładów finansowych i czasowych. Teraz stanie się jeszcze bardziej niedostępne.
Polecamy
61-latka urodziła swoje pierwsze dziecko. Starała się o nie przez 37 lat
Usuwanie macic kobietom po 30., by „czuły, że mają limit czasowy na ciążę”. Tak polityk chce walczyć ze spadkiem urodzeń
Michelle Yeoh o niemożności posiadania dzieci. „To jest największy smutek w moim życiu”
„Kiedy ludzie pytają: ’17 lat razem razem i wciąż nie macie dzieci?’. Po prostu pokażę im to”. Jej ciało przeszło dużo, a serce jeszcze więcej
się ten artykuł?