Łódzcy chirurdzy wykonali pierwszą w Polsce mastektomię laparoskopową. „Ta technika jest absolutnie niezwykła” – mówią medycy

Chirurdzy z Instytutu Centrum Zdrowia Matki Polki w Łodzi wykonali pierwszą w Polsce operację profilaktycznej mastektomii metodą laparoskopową. Medycy podkreślają, że to zabieg bardzo dokładny i precyzyjny z długą listą korzyści dla pacjentki. „Mam nadzieję, że zmieni ona nasze spojrzenie na rekonstrukcję piersi” – podkreślił prof. Piotr Pluta.

Pierwsza taka operacja w Polsce

Rak piersi to jeden z najczęściej występujących nowotworów u kobiet. Według statystyk co 8 z nas w ciągu swojego życia może usłyszeć taką diagnozę. Pierwsze i podstawowe badanie, które może pomóc wykryć raka piersi jest proste, bezbolesne i bezpłatne. Samobadanie, bo o nim mowa, wymaga jedynie systematyczności i trwa zaledwie 5 minut. Onkolodzy podkreślają, że wcześnie wykryte zmiany można z powodzeniem leczyć. W przypadku kobiet w grupie ryzyka, czyli z mutacją genów BRCA1 i BRCA2, możliwe są nowoczesne metody, dzięki którym rak nie jest dzisiaj wyrokiem.

Jedną z takich metod jest profilaktyczna mastektomia. Każdego roku w Instytucie Centrum Zdrowia Matki Polki w Łodzi wykonuje się 20–30 zabiegów profilaktycznej obustronnej mastektomii połączonej z rekonstrukcją piersi.

„Na przestrzeni kilkunastu lat staraliśmy się jak najlepiej udoskonalić ich technikę. Poszukujemy metod, które także dałyby jak najlepszy efekt kosmetyczny” – podkreślił kierownik Kliniki Chirurgii Onkologicznej i Chorób Piersi w ICZMP prof. Marek Zadrożny.

Chirurdzy z tej łódzkiej placówki przeprowadzili we wrześniu jako pierwsi w naszym kraju operację profilaktycznej mastektomii techniką laparoskopową. Mastektomia wykonana tą techniką różni się od tradycyjnej operacji przede wszystkim tym, że nie wymaga wykonywania głębokich nacięć, co wiąże się z mniej widocznymi bliznami.

Pacjentką, u której przeprowadzono tę operację, była 26-letnia Natalia Walusińska ze Zduńskiej Woli. Zarówno jej babcia jak i mama chorowały na nowotwór. Badania potwierdziły, że ona również obciążona jest mutacją genów.

„Przez dwa lata badałam się, chodziłam od lekarza do lekarza. Dwóch odmówiło mi wykonania mastektomii i dopiero prof. Pluta zdecydował, że ją przeprowadzi” – powiedziała pacjentka w rozmowie z PAP. „Nowa metoda to było duże ryzyko, ale było warto, bo cięcia są niewielkie i wszystko to wygląda pięknie, nawet lepiej niż wcześniej” – dodała.

Ta technika zmieni spojrzenie na rekonstrukcję piersi

Prof. Piotr Pluta spędził trzy tygodnie na Tajwanie, by nauczyć się tej techniki laparoskopowej mastektomii. „Od 15 lat wykonuję zabiegi mastektomii, ale muszę przyznać, że ta technika jest absolutnie niezwykła. Mam nadzieję, że zmieni ona nasze spojrzenie na rekonstrukcję piersi” – zaznaczył prof. Pluta.

Jego zdaniem nową, oszczędzającą technikę można zastosować nie tylko u większości pacjentek, które planują poddanie się zabiegowi profilaktycznej mastektomii, ale także u wielu tych, które muszą poddać się zabiegowi z powodu już stwierdzonego raka. W jego opinii laparoskopia pozwoli na ograniczenie powikłań, które obecnie ze względu na rozległość cięcia i rozmiar ciała obcego, jakim jest implant, są częste. Chodzi przede wszystkim o trudne gojenie się ran na styku z implantem.

„Tu cięcie jest nie tylko niewielkie, ale też odsunięte od implantu, dlatego mamy nadzieję, że powikłania będą mniejsze. Moim marzeniem jest także możliwość zachowania unerwienia i tego, by pacjentka nie traciła nie tylko swojego piękna, ale również czucia” – podkreślił.

Potrzebna do tego jest specjalna kamerka wykrywająca przebieg nerwów. Prof. Pluta chciałby, aby była produkowana w Polsce, dlatego razem z innymi naukowcami poszukuje wsparcia technologicznego.

Do wyświetlenia tego materiału z zewnętrznego serwisu (Instagram, Facebook, YouTube, itp.) wymagana jest zgoda na pliki cookie.Zmień ustawieniaRozwiń

Źródło: PAP