Ludzie całujący się rano na pożegnanie żyją średnio 4 lata dłużej
Nie bez powodu mówi się, że miłość dodaje skrzydeł. Okazuje się, że całowanie się z ukochaną osobą rano na pożegnanie może mieć wpływ nie tylko na nastrój, ale i na zdrowie. Eksperci twierdzą, że taki poranny gest może pomóc wydłużyć życie nawet o cztery lata. „Sześciosekundowy pocałunek ma dużo większą moc niż buziak w policzek” – dodaje psycholog John Gottman.
„Mężczyźni całujący swoje żony na pożegnanie żyją dłużej”
„Mężczyźni, którzy całują swoje żony 'na do widzenia’, wychodząc do pracy, żyją około cztery lata dłużej niż mężczyźni, którzy tego nie robią. A sześciosekundowy pocałunek ma dużo większą moc niż buziak w policzek” – przekonuje specjalista od związków i psycholog John Gottman.
Sześciosekundowy buziak to niewielki gest, który pary wykonują, zanim wyruszą do pracy lub swoich codziennych obowiązków. Choć może wydawać się błahy, badania sugerują, że poranny pocałunek ma wyjątkowe właściwości zdrowotne. Wydłuża życie, poprawia nastrój, a także wzmacnia związek. Regułę tę wymyśliła amerykańska para psychologów John i Julie Schwartz Gottman, którzy są szczęśliwym małżeństwem od 35 lat. Eksperci są także założycielami The Gottman Institute oraz Love Lab oraz autorami książek „Siedem zasad udanego małżeństwa” czy „10 sposobów, które mogą naprawić twoje małżeństwo”.
Specjaliści przeprowadzili badanie wśród 70 tys. osób w 24 krajach na potrzeby swojej książki o związkach „The Normal Bar”. Jak wykazali, już podczas trwającego sześć sekund pocałunku organizm uwalnia oksytocynę, czyli tzw. hormon miłości. Ten prowadzi do zmniejszenia poziomu stresu i wspiera zdrowie serca.
„Podczas dwudziestosekundowego przytulenia lub sześciosekundowego pocałunku oboje wydzielacie oksytocynę. A to tworzy poczucie: bezpieczeństwa, połączenia ze sobą, więzi między wami” – tłumaczy psycholog.
Zasada 6-sekundowego pocałunku
Badania przeprowadzone przez amerykańskie małżeństwo sugerują, że pocałunki pomagają budować bliskość. Taki poranny buziak na pożegnanie to idealny początek dnia, który może poprawić samopoczucie na cały dzień.
„Ludzie, którzy naprawdę cieszą się swoim życiem seksualnym, zazwyczaj robią te małe rzeczy, które nie mają nic wspólnego z tym, co dzieje się w sypialni” – podkreśla 81-letni John Gottman w rozmowie z USA TODAY.
Według ekspertów kluczem jest jednak czas trwania pocałunku. Jak tłumaczą, nie powinien on trwać krócej niż sześć sekund, ponieważ dopiero wtedy staje się „wystarczająco długi, by poczuć się romantycznie”. John Gottman podkreśla, że taka przyjemność angażuje partnerów, skupia ich uwagę na sobie i działa jak mały „zastrzyk” bliskości.
Eksperci zaznaczają również, że pary, które codziennie witają się i żegnają pocałunkiem, są bardziej zadowolone ze swojego związku. Regularne całowanie sprawia także, że organizm produkuje mniej kortyzolu. Długofalowe efekty mogą przekładać się więc nie tylko na dłuższe i zdrowsze, lecz także o wiele szczęśliwsze życie.
Rozwiń„Zrelaksuj się i ciesz się pocałunkiem” – podsumowuje psycholog w rozmowie z USA TODAY.
Zobacz także
Polecamy
HELLO PONIEDZIAŁEK: Triumfują w klinice Budzik. 17-letnia Daria wybudziła się ze śpiączki po siedmiu miesiącach
HELLO PONIEDZIAŁEK: Zoperowali serce pacjentki bez rozcinania klatki piersiowej! Sukces polskich kardiochirurgów
Dr Tadeusz Oleszczuk: „Do menopauzy warto się przygotować. Sygnały, które daje ciało, bywają bardzo subtelne”
Czy terapia małżeńska pomaga? Sprawdź, dlaczego to rozwiązanie ma sens
się ten artykuł?