Przejdź do treści

Maja Hyży po operacji biodra zaraziła się gronkowcem. „To był horror”

Maja Hyży prowadzi rozmowę telefoniczną, ma zmartwiony wyraz twarzy
Maja Hyży o komplikacjach po operacji biodra / Zdjęcie: MWMEDIA
Podoba Ci
się ten artykuł?

Maja Hyży od lat mierzy się z rzadką chorobą stawu biodrowego Otto-Chrobaka. Artystka przeszła już osiem operacji biodra. Ostatnia, która miała w grudniu, nie obyła się bez komplikacji, o czym piosenkarka opowiedziała w nowym wywiadzie. Ujawniła, że z powodu zarażenia gronkowcem musiała wrócić do szpitala. „Miałam anemię, przetaczaną krew, kroplówki, kroplówkę z antybiotykami. Wyglądałam bardzo źle. Schudłam 6 kg” – wspomina 35-latka.

Maja Hyży czeka na nową endoprotezę

Maja Hyży to wokalistka i influencerka, której popularność przyniósł udział w trzeciej edycji programu „X-Factor”. Prywatnie jest mamą czwórki dzieci: nastoletnich synów bliźniaków i dwóch córek. Jej codzienność od lat naznaczona jest walką z rzadką chorobą Otto-Chrobaka. To schorzenie stawu biodrowego polegające na stopniowym zagłębianiu się dna panewki do wewnątrz miednicy. Jego nazwa pochodzi od nazwisk lekarzy – Austriaka Rudolfa Chrobaka i Niemca Adolfa Wilhelma Otto, którzy jako pierwsi je opisali.

Choroba głównie dotyczy kobiet dojrzałych, jednak Maja Hyży pierwsze symptomy zaczęła odczuwać już w dzieciństwie.

„Jestem pierwszą na świecie dziewczyną w tak młodym wieku, która boryka się z chorobą Otto-Chrobaka” – przyznała w wywiadzie dla Plejady.

Jak wyjaśniła, dzieciństwo spędziła w szpitalach. Pamięta też, że sporo czasu upłynęło, nim usłyszała właściwą diagnozę.

„Lekarze w tamtych czasach nie wiedzieli, co mi jest. Przez rok bujałam się po szpitalach, również w Warszawie. Leżałam pół roku na wyciągu, który leczył moje kolana, a ja przecież miałam problemy z biodrami” – wspomina. „Słyszałam różne diagnozy — że mi rośnie noga, że muszę nosić wkładkę. Absurdy. Strasznie błądziliśmy. Jeździliśmy do lekarzy ortopedów, którzy powinni wiedzieć, co mi jest. W końcu skierowano nas do Poznania. Tam zaczęła się cała moja historia z operacjami” – dodała.

Schorzenie, z którym zmaga się artystka, objawia się stopniowym ograniczeniem ruchomości stawu biodrowego. Do najczęstszych oznak choroby Otto-Chrobaka należą:

  • bóle stawów biodrowych,
  • problemy z ruchomością stawów biodrowych,
  • trudności w siadaniu skrzyżnym,
  • problem ze schylaniem,
  • kłopot z wykonywaniem szybszych ruchów i większych zakresów ruchów stawów biodrowych.
rudowłosa kobieta przegląda telefon, leżąc pod kocem - Hello Zdrowie
Do wyświetlenia tego materiału z zewnętrznego serwisu (Instagram, Facebook, YouTube, itp.) wymagana jest zgoda na pliki cookie.Zmień ustawieniaRozwiń

„Zostałam zarażona gronkowcem”

W grudniu Maja Hyży przeszła ósmą operację biodra. Jak ujawniła, polegała ona na usunięciu zużytej endoprotezy, którą artystka miała od 12. roku życia. Obecnie 35-latka czeka na nową, która jest produkowana w Stanach Zjednoczonych. Z tego powodu jej codzienność jest mocno utrudniona, bo chwilowo musi poruszać się o kulach i nie może dźwigać. W rozmowie z Plejadą Hyży przyznała, że chwile grozy przeżyła na początku roku, kiedy niespodziewanie ponownie trafiła do szpitala.

„Po miesiącu musiałam wrócić do szpitala, bo zostałam zarażona gronkowcem” – ujawniła.

Przyczyną zakażenia w przypadku artystki była otwarta rana. Przebieg zakażenia gronkowcem jest bardzo dynamiczny. Nieleczona infekcja może prowadzić do wielu powikłań, w skrajnych przypadkach zakażenie może zakończyć się sepsą.

„To jest naprawdę poważna rzecz. Ludzie też umierają na gronkowca. Byłam przerażona (…). To był horror. Moje CRP było bardzo wysokie — wskaźnik stanu zapalnego. Gdy kierowano mnie od razu do szpitala, to już wiedziałam, że jest grubo” – wspomina wokalistka.

Po przyjęciu do szpitala dowiedziała się, że już dzień później będzie mieć wykonywaną operację w narkozie, co nie pozostało bez wpływu na jej organizm.

„Dwie operacje miesiąc po miesiącu. Miałam anemię, przetaczaną krew, kroplówki, kroplówkę z antybiotykami. Wyglądałam bardzo źle. Schudłam 6 kg” – mówi Hyży. „To był absurdalny moment w moim życiu i mam nadzieję, że ta operacja, która teraz mnie czeka, zakończy ten etap, a kule schowam do szafy” – dodaje.

Zobacz także

Podoba Ci się ten artykuł?

Powiązane tematy:

i
Treści zawarte w serwisie mają wyłącznie charakter informacyjny i nie stanowią porady lekarskiej. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem.
Podoba Ci
się ten artykuł?