„Mama na cały etat”. Nowa funkcjonalność na LinkedIn ma pomóc w walce z dyskryminacją na rynku pracy

Już nie tylko sprzedawczyni, dziennikarka, lekarka czy nauczycielka. Teraz w serwisie społecznościowym LinkedIn w rubryce stanowisko można podać „mama”, „tata” albo „rodzic”. To rozwiązanie ma pomóc w walce z dyskryminacją na rynku pracy, której kobiety doświadczają po powrocie z urlopu macierzyńskiego.
„Mama na pełen etat”
Serwis społecznościowy LinkedIn, który pomaga w poszukiwaniu pracy i pracowników, stworzył nową funkcję. Teraz, wprowadzając informacje o miejscu pracy można wybrać opcję „mama/tata/rodzic na cały etat”. To odpowiedź LinkedIn na artykuł Heather Bolen w serwisie „Medium”, w którym wytknięto portalowi seksizm.
Zdaniem specjalistów, ta niewielka zmiana może mieć duży wpływ na postrzeganie przerwy w karierze i odchodzenie od traktowania urlopu macierzyńskiego jako zwykłej dziury w życiorysie kobiet.
Dodatkowo, badania wskazują na fakt, że kobiety obawiają się reakcji pracodawcy na informację o planowanym macierzyństwie.
W 2008 roku 1/3 kobiet w USA przyznała, że martwi się postawą szefów i współpracowników po powrocie do pracy z urlopu macierzyńskiego. Niemal 40 proc. z nich uznało powrót do pracy za trudny lub bardzo trudny. 10 lat później sprawa nie uległa poprawie. W raporcie przygotowanym przez brytyjską Komisję ds. Równości i Praw Człowieka 3/4 kobiet przyznało, że doświadczenia związane z powrotem do pracy były negatywne bądź dyskryminujące.
Nowa funkcja także w Polsce?
Funkcja „Mama na pełen etat” na razie jest dostępna tylko w anglojęzycznej wersji LinkedIn. Zdecydowanie przydałaby się jednak także i w Polsce. Z raportu „Macierzyństwo a aktywność zawodowa” Fundacji „Rodzic w Mieście” opublikowanego w marcu 2021 r. wynika, że 50 proc. matek dzieci do lat 3 nie wraca do pracy z powodu braku dostępu do opieki nad dzieckiem. Do pracy po ciąży chce wrócić zdecydowana większość młodych mam (94,4 proc.). Ponad 2/3 z nich obawia się jednak powrotu na rynek pracy i łączenia obowiązków wychowawczych z karierą.
Jak piszą autorzy raportu, pracodawcy często odnoszą się do kobiet przez pryzmat macierzyństwa, a nie posiadanych przez nie kompetencji. Wprowadzona funkcjonalność mogłaby więc zapoczątkować pozytywne zmiany na rynku pracy.
Zobacz także

„Coraz więcej kobiet wychodzi z cienia”. O społecznym nakazie samopoświęcania rozmawiamy z psycholożką Anną Mochnaczewską-Kałasą

„Od kobiet oczekuje się, że będą wielozadaniowe i idealne. Łączenie pracy z macierzyństwem jest bardzo trudne i bez pomocy często niemożliwe ” – mówi Katarzyna Łodygowska, znana jako Matka – Prawnik
Polecamy

Lily Collins została mamą, co spotkało się z krytyką: „Nie jesteś matką, jesteś kupcem”

Maja Staśko: „Nie chcę być męczennicą – chcę być w ciąży”

„Obcy facet zajrzał mi do wózka i spytał, czy to moje dziecko, czy jestem jego babcią”

„Mikroemerytury” dla przedstawicieli Gen Z i milenialsów. Nie chcą czekać, chcą odpocząć
się ten artykuł?