Przejdź do treści

„Medycyna daje nam nową możliwość ochrony dzieci przed RSV”. Jest lek, ale nie dla wszystkich

Dziecko wyciera nos chusteczką higieniczną
99 proc. populacji nie jest chronione przed zachorowaniem na RSV / Źródło: Adobe Stock
Podoba Ci
się ten artykuł?

Wzrasta liczba pacjentów, którzy trafiają do szpitali z wirusem RSV. Niebezpieczny patogen najbardziej zagraża niemowlętom i małym dzieciom. Jest lek, który może skutecznie pomóc zakażonym maluchom. Problem w tym, że jest on dostępny w ramach profilaktyki jedynie dla wcześniaków i dzieci z chorobami współistniejącymi, co oznacza, że większość dzieci nie jest objęta ochroną. Eksperci apelują o zmiany.

99 proc. populacji nie jest chronione przed zachorowaniem na RSV

Wirus RS jest główną przyczyną sezonowych infekcji dolnych dróg oddechowych, szczególnie niebezpiecznych dla niemowląt i dzieci do 2. roku życia. Jak piszą autorzy raportu, infekcje RSV są powodem „dziesiątek tysięcy hospitalizacji w sezonie jesienno-zimowym i niezliczonej liczby porad lekarskich”.

„Szacuje się, że globalnie RSV odpowiada za 33 miliony ostrych infekcji dolnych dróg oddechowych, 3,6 mln hospitalizacji z tego powodu oraz 101 tys. zgonów wśród dzieci poniżej pięciu lat. Jeden na 50 zgonów dzieci w wieku do pięciu lat można przypisać RSV” – czytamy w raporcie „Bierne uodpornienie przeciw RSV. Nasza szansa na radykalną zmianę”, przygotowanym przez członków Rady Naukowej Koalicji na rzecz profilaktyki zakażeń RSV.

Choroba wywoływana przez RSV może mieć różne objawy, od łagodnych, po ostre infekcje dróg oddechowych jak np. zapalenie oskrzeli. Im młodsze dziecko, tym większe ryzyko ciężkiego przebiegu infekcji. Z raportu wynika, że choć najbardziej narażone na ciężki przebieg infekcji są wcześniaki i noworodki z chorobami płuc lub serca – to większość hospitalizacji (95 proc.) z powodu RSV występuje u zdrowych niemowląt urodzonych o czasie.

„Najmłodsi pacjenci, szczególnie ci poniżej 1. roku życia, są wyjątkowo narażeni na ciężki przebieg choroby, co wiąże się z wysokim obciążeniem systemu ochrony zdrowia oraz istotnymi kosztami ekonomicznymi i społecznymi” – podkreśla dr hab. n. med. Wojciech Feleszko, Klinika Pneumonologii, Alergologii Wieku Dziecięcego i Pediatrii Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego, cytowany w raporcie.

Jak podaje raport, 80 proc. kosztów leczenia infekcji RSV u najmłodszych stanowią świadczenia na rzecz pacjentów urodzonych w terminie, niechorujących z innych powodów. Autorzy raportu zarekomendowali szereg zmian, które mogłyby ograniczyć epidemię RSV. Jedną z najbardziej istotnych jest rozszerzenie profilaktyki na wszystkie noworodki i niemowlęta poprzez stworzenie Programu krajowej uniwersalnej profilaktyki zapobiegania zakażeniom RSV.

„W Polsce potrzebna jest uniwersalna profilaktyka zakażeń RSV, obejmująca wszystkie noworodki, niemowlęta i małe dzieci, która powinna być realizowana przed i w trakcie sezonów zachorowań” – wskazują autorzy raportu, opracowanego przez Koalicję na rzecz profilaktyki zakażeń RSV.

Jak podkreślają twórcy raportu, programy uodpornienia przeciw wirusowi RS ukierunkowane na ochronę w ciągu pierwszych miesięcy życia, mogą mieć istotny wpływ na zmniejszenie obciążenia zakażeniami dolnych dróg oddechowych oraz związanych z nimi hospitalizacji. Wskazują, że obecnie dostępna profilaktyka skierowana jest głównie do wcześniaków oraz dzieci z chorobami współistniejącymi, co oznacza, że większość dzieci z niej nie korzysta. A właśnie ta ostatnia grupa pacjentów stanowi największe obciążenie dla systemu opieki zdrowotnej i jest odpowiedzialna za większość kosztów związanych z leczeniem szpitalnym z powodu zakażeń RSV.

„Aktualnie w Polsce profilaktyka zakażeń RSV realizowana jest w ramach programu lekowego skierowanego do wcześniaków i dzieci obciążonych czynnikami ryzyka, m.in. mukowiscydozą, chorobami serca i z rdzeniowym zanikiem mięśni (SMA). W 2022 r. profilaktykę bierną przeciw RSV zastosowano w ramach programu lekowego u 3 572 dzieci poniżej 1. roku życia, co stanowi około 1 proc populacji niemowląt” – czytamy w raporcie.

Eksperci alarmują, że przy takiej polityce pozostałe 99 proc. populacji nie jest chronione przed zachorowaniem, ponieważ nie spełnia kryteriów kwalifikacji do otrzymania leku.

David Beckham wziął udział w spotkaniu Światowego Forum Ekonomicznego (WEF) w Davos w Szwajcarii

Rekomendacje dotyczące profilaktyki zakażeń RSV

Zdaniem ekspertów biorących udział w przygotowaniu opracowania, wprowadzenie powszechnej profilaktyki RSV jest uzasadnione tym, że wirus RSV jest groźny dla wszystkich małych dzieci i nie można przewidzieć, które z nich przejdzie zakażenie ciężko.

Pierwszą formą zmniejszania częstości infekcji dolnych dróg oddechowych i hospitalizacji z powodu infekcji RSV jest immunoprofilaktyka bierna, polegająca na bezpośrednim podawaniu niemowlęciu przeciwciał monoklonalnych (nirsevimab) skierowanych przeciwko wirusowi.

Drugą metodą jest szczepienie kobiet ciężarnych, dzięki czemu dzieci przychodzą na świat z przeciwciałami pochodzącymi od matki. Jednak ta druga opcja nie rozwiązuje problemu ochrony noworodków, ze względu na niską wyszczepialność kobiet w ciąży. Dodatkowo przeciwciała od matki utrzymują się u niemowlęcia do około 6 miesięcy, co może nie zapewnić wystarczająco długiej ochrony na wystarczająco długo w niektórych przypadkach (np. dzieci urodzone w maju).

Polskie Towarzystwo Wakcynologii i Polskie Towarzystwo Pediatryczne wydały rekomendacje dotyczące profilaktyki zakażeń RSV, w których jasno wskazują, że wszystkie dzieci do 1. roku życia powinny być zabezpieczane przed wirusem RS jednodawkowym przeciwciałem monoklonalnym, a kobiety w ciąży powinny być szczepione przeciwko RSV.

Dodatkowo PTW mówi o wpisaniu przeciwciał monoklonalnych do Programu Szczepień Ochronnych (PSO) jako kolejnej formy ochrony przed chorobami zakaźnymi. Żeby jednak nie wprowadzać w błąd rodziców, bo uodpornienie bierne to nie szczepienie, zalecana jest zmiana nazwy z PSO na Program Uodpornienia.

„Polsce potrzebna jest uniwersalna profilaktyka zakażeń RSV”

Przeciwciała monoklonalne i szczepienie kobiet w ciąży w celu ochrony biernej przed chorobami dolnych dróg oddechowych wywoływanymi przez syncytialny wirus oddechowy, zostało wpisane do Programu Szczepień Ochronnych 2025 jako zalecane, co oznacza, że rodzice chcąc zabezpieczyć swoje dziecko, będą musieli pokryć koszt leku. Eksperci uważają, że ta ochrona powinna być finansowana ze środków publicznych, bo tylko wtedy będzie można myśleć o ochronie populacyjnej i znacznym obniżeniu liczby infekcji i hospitalizacji.

Medycyna daje nam nową możliwość ochrony dzieci przed wirusem RS i czas z niej skorzystać. Ministerstwo Zdrowia podkreśla jak ważna jest profilaktyka, która gwarantuje bezpieczeństwo zdrowotne, więc bierne uodpornienie wszystkich noworodków i niemowląt nirsevimabem przed RSV, ze szczególnym uwzględnieniem tych najmłodszych wkraczających lub urodzonych w swoim pierwszym sezonie infekcyjnym powinno być priorytetem dla decydentów” – mówi prof. dr hab. n. med. Maria Katarzyna Borszewska-Kornacka z Rady Naukowej Koalicji RSV. „Mamy nadzieję, że zostanie wprowadzone rozwiązanie systemowe, które sprawi, że kolejny sezon zakażeń będzie wolny od RSV” – dodaje.

Eksperci podkreślają, że wyniki badań klinicznych i pierwszych implementacji narodowych programów uodpornienia przeciw RSV wskazują, że takie podejście pozwoliłoby na zmniejszenie liczby hospitalizacji o 80 – 90 proc.

„Oznacza to radykalną zmianę zarówno dla rodziców, jak i opiekunów najmłodszych, ale i dla całego systemu ochrony zdrowia, który znajduje się pod olbrzymią presją w trakcie sezonów zachorowań” – zwracają uwagę autorzy raportu.

I podkreślają, że Hiszpania, Francja i Luksemburg, które jako pierwsze wprowadziły uodpornienie bierne przeciw RSV do swoich kalendarzy szczepień, osiągnęły radykalne zmniejszenie liczby hospitalizacji najmłodszych dzieci w ostatnim sezonie zachorowań. Dodają, że polskie towarzystwa naukowe – Polskie Towarzystwo Pediatryczne (PTP) i Polskie Towarzystwo Wakcynologii (PTW) – również rekomendują ochronę wszystkich noworodków i niemowląt do pierwszego roku życia.

„Wierzymy, że Polsce potrzebna jest uniwersalna profilaktyka zakażeń RSV obejmująca wszystkie noworodki i niemowlęta, i realizowana przed i w trakcie sezonów zachorowań. Dotychczas funkcjonujący program lekowy nie spełni warunków niezbędnych dla powszechnego uodpornienia, bez którego efekty programu mogą być ograniczone. Skuteczność i długotrwałe działanie nirsevimabu powodują, że powinien być głównym środkiem profilaktyki biernej RSV w Polsce” – podsumowują autorzy raportu.

Koalicja na rzecz profilaktyki zakażeń RSV, która opracowała raport, wyraża zadowolenie, że ministra zdrowia Izabela Leszczyna zadeklarowała prace w resorcie nad odpowiednimi przepisami, aby ochrona wszystkich dzieci przed RSV była możliwa w kolejnym sezonie zakażeń.

 

Źródło: PAP MediaRoom, Raport Koalicji na rzecz profilaktyki zakażeń RSV

Zobacz także

Podoba Ci się ten artykuł?

Powiązane tematy:

i
Treści zawarte w serwisie mają wyłącznie charakter informacyjny i nie stanowią porady lekarskiej. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem.
Podoba Ci
się ten artykuł?