Naturalne odrobaczanie. Czy naprawdę wszyscy mamy pasożyty?
Są zwolennicy tez, że przyczyną większości dolegliwości, od chorób układu pokarmowego, przez układ oddechowy, po zaburzenia emocjonalne są… robaki. Czy rzeczywiście każdy z nas powinien co jakiś czas się odrobaczać dla zdrowia? A może pewną ilość „robaków” ma każdy z nas?
Czym jest odrobaczanie?
Odrobaczanie od jakiegoś czasu jest w modzie. Na niektórych forach prawie każde pytanie, prośba, dyskusja związane ze zdrowiem, kończy się mantrą: „trzeba odrobaczyć”. Zwolennicy tez o wszechobecnych „złych” robakach, wyjaśniają ich obecnością prawie wszystkie choroby.
Odrobaczanie to wyeliminowanie obecnych w organizmie pasożytów – często domniemanych. Zwolennicy sugerują profilaktyczne regularne odrobaczanie. Obecność pasożytów rozpoznają po objawach, takich jak kaszel, alergie, astma, problemy skórne, osłabienie, a nawet problemy z zajściem w ciążę. Czasem na podstawie morfologii dopatrują się pasożytów w organizmie – może o tym świadczyć podwyższony poziom eozynocytów (eozynofilii). Zawyżone wyniki może dawać również astma lub alergia, niekoniecznie obecny w organizmie pasożyt.
Dane WHO wskazują, że co najmniej jednego „lokatora” może mieć 80 proc. społeczeństwa. Owsiki, szczególnie u dzieci uczęszczających do placówek edukacyjnych, to problem nieomal powszechny. W tym przypadku ważne, aby odrobaczali się jednocześnie wszyscy domownicy, konieczna jest dezynfekcja mieszkania, wypranie pościeli. Rzadziej można spotkać się z tasiemcem (statystycznie dotyczy średnio ok. 9 proc. ludzi) lub glistą (ok. 12 proc.). Gatunków, które mogą zasiedlić ciało człowieka, jest nawet kilkaset.
Najlepsze sposoby odrobaczania
Zaczynamy oczywiście od podstaw, czyli od higieny – regularne mycie rąk, sprzątanie, dezynfekowanie podłóg (pasożyty możemy wnieść na butach) i dbanie o naszych pupili – to podstawa. Zwierzęta należy regularnie odrobaczać, niezależnie od tego, czy wychodzą na dwór, czy nie. Pasożyty mogą bytować np. w sianku dla królików, na podawanych im warzywach czy nowalijkach. Owoce i warzywa można myć, dodając do wody ocet. Mięso koniecznie trzeba poddawać obróbce termicznej.
Żeby zniechęcić pasożyty do bytowania w naszym organizmie, można zmienić dietę. Wyrzucając cukier, mleko i pszenicę, zmniejszymy komfort „wypoczynku” w naszych jelitach. Zdrowa dieta będzie sprzyjać regeneracji flory bakteryjnej jelit. Oprócz tego dostępne są środki farmakologiczne – na receptę i bez recepty. Jakie są bez recepty i jak często można po nie sięgać?
Wśród zwolenników naturalnego stylu życia, pojawiają się porady dotyczące ziół i ziołowych preparatów. Co można lub trzeba zażywać, aby wyplenić robaki? W sieci znajdziemy specyfiki w cenie od kilku do kilkuset złotych: zioła do zaparzania, zioła do kąpieli, suszone owoce, grzyby, nalewki, krople, tabletki, kapsułki i syropy, do rodzimych po azjatyckie, najczęściej z Chin lub Indii. Czy są skuteczne, a przede wszystkim bezpieczne?
W ziołowych mieszankach najpopularniejsze składniki to:
- wrotycz
- czarnuszka
- czosnek
- mięta
- zielona herbata
- gorzknik kanadyjski
- tymianek
- rumianek
- szałwia
- rdest ptasi
- orzech włoski
- piołun
- goździki
- goryczka (korzeń)
- prawoślaz (korzeń)
- kozieradka (nasiona)
- babka płesznik (nasiona)
- koper włoski
- aloes
- bratek polny
- cynamon
- hibiskus
- imbir
- pestki dyni
- cholina
Czy można sięgać po nie bez obaw? Czy lepiej skonsultować to ze specjalistą? Czy mogą dać efekty w postaci wyeliminowania pasożytów, czy jeśli będzie jakiś efekt, to po prostu placebo? Niektórzy w zalecaniach podają dodatkowe instrukcje. Popularna jest teza, że najlepiej odrobaczyć się przy pełni, bo wtedy owsiki ponoć wychodzą najchętniej. Czy to prawda, czy mit? Specjaliści z dziedziny medycyny nie mają wątpliwości – to bzdura.
Wady i zalety odrobaczania
- Zalety odrobaczania:
- Większość podanych specyfików wspiera układ pokarmowy. Oznacza to, że można po zastosowaniu zauważyć poprawę funkcjonowania organizmu i lepsze trawienie.
- Niektórzy wiążą lepszy stan zdrowia z pozbyciem się pasożytów. W rzeczywistości, jeśli odrobaczanie nie było poprzedzone badaniami, może to być efekt ogólnego oczyszczenia organizmu. Istnieje szansa, że nigdy nie było robaków.
- Wiele ziół działa bakteriobójczo, mogą więc poprawić odporność.
- Jeśli w organizmie rzeczywiście bytowały robaki, ich pozbycie się może kompleksowo poprawić stan zdrowia. Nie wszyscy mają świadomość, że popularne robaki, w zależności od tego, gdzie się zagnieżdżą, rzeczywiście mogą szkodzić zdrowiu. Mogą powodować zaburzenia ze strony układu pokarmowego jak biegunki, mdłości, zaparcia, „głód” słodyczy, cukru, białego pieczywa. Mogą też wywoływać zaburzenia emocjonalne, wzmożone napięcie, bruksizm, zły sen, częste wybudzenia, nerwowość, ospałość, zmęczenie, a nawet ADHD, zaburzenia koncentracji (także u kierujących pojazdami). Mogą pojawiać się też bóle mięśni albo stawów, podatność na infekcje, astma, alergie.
- Odrobaczenie wesprze więc walkę z tymi dolegliwościami. Jednak w przypadku różnych nasilonych dolegliwości należy podejmować kompleksową diagnostykę, a nie działać na własną rękę po omacku, aby nie zaszkodzić sobie lub dziecku.
- Wady odrobaczania:
- Domowe metody mogą szkodzić zdrowiu. Niektóre z nich, jak picie rycyny, mogą być bardzo niebezpieczne.
- Oczyszczające herbatki nierzadko wcale nie oczyszczają, ale… przeczyszczają. Ich używanie może prowadzić do zaburzeń ze strony układu pokarmowego, późniejszych trudności w wypróżnianiu, odwodnienia itp.
- Ziołowe mieszanki mogą być niebezpieczne. Bywają sprzedawane w przypadkowych opakowaniach, bez doprecyzowanego składu. Skutkiem może być np. reakcja alergiczna lub inne dolegliwości.
- Co najmniej część polecanych przeciwko robakom preparatów może budzić wątpliwości, jak „suszone chińskie grzyby/owoce”, „tybetańskie kuleczki” (wyglądające jak królicze bobki) i inne środki z niepewnych źródeł, bez atestów farmaceutycznych.
- Popularny wrotycz znany jest z niebezpiecznych skutków ubocznych. Zawiera trujący tujon, może działać halucynogennie. Herbatka z wrotyczu może skutkować problemami z układem pokarmowym i moczowo-płciowym, szczególnie u kobiet. Działa drażniąco na błony śluzowe, może skutkować krwiomoczem. U mniej wrażliwych mogą wystąpić zawroty głowy. Osoby bardziej wrażliwe lub po większym spożyciu, mogą doświadczyć nawet utraty przytomności.
- Na bazie piołunu powstaje znany z halucynogennych właściwości absynt. „Niewinna” herbatka z piołunem może spowodować uczucie niepokoju, bóle i zawroty głowy, senne koszmary lub bezsenność, nudności i wymioty oraz biegunkę.
- Środki farmaceutyczne wchłaniane są do organizmu w mniejszym stopniu niż zioła. Oznacza to w praktyce, że naturalne odrobaczanie może mieć więcej skutków ubocznych. Odradza się je również dzieciom.
- Jeśli pasożyt ulokował się poza jelitami, żadne zioła nie pomogą. Potrzebne jest poważne leczenie, a sytuacja jest potencjalnie nawet śmiertelnie niebezpieczna.
Kiedy trzeba się odrobaczyć?
W kwestii potrzeby odrobaczania się specjaliści są zgodni: jest potrzebne, gdy wykryte są pasożyty. Pamiętajmy też, że niektórzy „lokatorzy” nie szkodzą mimo swojej obecności. Lepiej więc skonsultować z lekarzem, jaka metoda leczenia będzie w danym przypadku skuteczna, bezpieczna i konieczna.
– Moim zdaniem profilaktyczne odrobaczanie ma sens u psów i wychodzących kotów – stwierdza mgr pielęgniarstwa Agata Białas. – Jeśli chodzi o ludzi, a zwłaszcza o małych ludzi, to jednak leczenie również ma skutki uboczne. Zdania są podzielone, ale ja bym dziecku nie dała profilaktycznie, bez uzasadnienia, środków na odrobaczanie.
– Wiem, że część lekarzy jest za profilaktycznym podaniem, żeby pasożyty nie zdążyły się namnożyć – zauważa Agata Białas. – Osobiście mam inne zdanie. Dzień czy dwa w oczekiwaniu na wynik badania nie zrobią dużej różnicy, a po co faszerować się lekarstwami na zapas?
– Decyzję i tak każdy musi podjąć samodzielnie, choć wskazane są oczywiście konsultacje lekarskie – podkreśla pielęgniarka Agata Białas. – Prawo do ostatecznego decydowania ma zawsze dorosła nieubezwłasnowolniona osoba. Nikogo do niczego zmusić nie można. Względem dzieci oczywiście ostateczne zdanie należy do opiekuna.
Niektórzy podają, że jeśli już chcemy działać „profilaktycznie” – to tylko całą rodziną i nie częściej niż raz do roku. „Atak na owsiki” przy każdej pełni to nie jest dobry pomysł.
Źródła:
1. B. Latkowski, Bożydar, W. Lukas, M. Godycki-Ćwirko, Medycyna Rodzinna, PZWL Wydawnictwo Lekarskie, 2017
2. K. Janicki, Domowy poradnik medyczny, PZWL Wydawnictwo Lekarskie, 2011
Polecamy
się ten artykuł?