„Nawet pozytywny komentarz odnośnie do ciała może być negatywny” – przypomina Sarah Nicole Landry
„Przykre komentarze odnośnie do ciała nigdy nie są OK. Ale czy zastanawiałaś się kiedyś nad tym, że te pozytywne też mogą być szkodliwe?” – pyta we wpisie na Instagramie Sarah Nicole Landry. Blogerka, znana w sieci m.in. jako prowadząca profil „The Birds Papaya”, zwróciła uwagę na nierealistyczne oczekiwania społeczne dotyczące ciała kobiety po porodzie.
Ciało postrzegane jako największe osiągnięcie
„Jak to zrobiłaś, że wyglądasz tak dobrze zaraz po urodzeniu dziecka? Szacunek”, „Królowa wróciła”, „Czy ona w ogóle była w ciąży?” – takie komentarze znalezione w sieci zacytowała Sarah Nicole Landry, blogerka znana w sieci m.in. jako prowadząca profil „The Birds Papaya” na Instagramie. Jak napisała w opisie, wymienione komentarze nie były skierowane do niej. Napisano je pod zdjęciem innej kobiety, która również urodziła, jednak jej wygląd znacząco się różnił od tego, jak po ciąży wygląda Landry.
„Osobiście nigdy nie słyszałam takich komentarzy i jestem wdzięczna. Nie mogę nie dostrzec szkód, jakie może to wyrządzić wszystkim czytelnikom, przyszłym rodzącym i samej kobiecie – ciało postrzegane jako jej największe osiągnięcie (i cicha groźba utraty go z czasem lub zmiany).
Przykre komentarze odnośnie do ciała, które mówimy, nigdy nie są OK. Ale czy zastanawiałaś się kiedyś nad tym, że te pozytywne też mogą być szkodliwe?” – tłumaczyła.
Landry wyjaśniła, że nigdy nie wiemy, jakie emocje przeżywa dany człowiek, co dzieje się w jego głowie i sercu i jakie konsekwencje może przynieść zwracanie uwagi na czyjeś ciało.
„Nawet pozytywny komentarz do ciała może być negatywny. Po prostu nigdy nie wiemy, przez co ktoś przechodzi” – podsumowała.
Wiele kobiet w komentarzach pod wpisem podzieliło się również własnymi doświadczeniami po porodzie.
„Jako dziecko i młoda dorosła zawsze byłam szczupła. Już nie jestem i było to dla mnie bardzo trudne. Czuję, że gdybym wcześniej nie była tak chwalona za to, że jestem szczupła, łatwiej byłoby mi zaakceptować moje zmieniające się ciało. Dzięki za wszystko co robisz”
„Moje zaburzenie odżywiania je [pozytywne komentarze dot. ciała – przyp. red.] uwielbia. Ale mój zdrowy umysł wie, jak bardzo są szkodliwe! Trzy miesiące temu urodziłam dziecko i codziennie dostaję komentarze dotyczące ciała i jest to trudne”
„To bardzo ważne. Jestem osobą, która dostawała te wszystkie 'pozytywne’ komentarze na temat ciała zaraz po porodzie. I pomimo, że wiem, że ludzie mówili je w dobrej wierze, nienawidziłam ich. Dopiero urodziłam, byłam w połogu, nie czułam się sobą, moje ciało zdecydowanie nie było świetne, jak wszyscy mówili. Czułam się niekomfortowo z wszystkimi zmianami i zmaganiami. Chciałam jedynie, by ktoś zapytał się, jak się czuję, a nie komentował to, jak wygląda moje ciało” – czytamy w komentarzach.
„Zawsze będę wyglądać, jakbym miała dziecko”
O nierealistycznych oczekiwaniach odnośnie kobiecego ciała po ciąży Landry wypowiedziała się również w rozmowie z „Buzzfeed”. Jak wyjaśniła, dopiero kiedy sama została matką zwróciła uwagę na to, w jaki sposób postrzegamy ciało kobiety po urodzeniu dziecka.
„Sama czułam się niepewnie, kiedy obserwowałam inne kobiety, które urodziły dzieci mniej więcej w tym samym czasie co ja, i były chwalone za to, jak szybko wróciły do ciała, które wygląda tak, jakby nigdy nie miało dziecka” – powiedziała i dodała: „Moje ciało nigdy tego nie zrobiło. Jego wygląd wahał się i zmieniał, ale nigdy nie wrócił do wyglądu sprzed ciąży”
Blogerka zwróciła również uwagę, że kobiety same utrwalają pogląd na ciało po ciąży i chcą jak najszybciej „wrócić do formy”.
Rozwiń„I to było prawie jak cisza. Cisza była dla mnie głośna, ponieważ nie słyszałam tych komentarzy. Nie słyszałem 'o mój Boże, królowo. Czy ty w ogóle masz dziecko?’. Wyglądam, jakbym miała dziecko. Zawsze będę wyglądać, jakbym miała dziecko” – wyjaśniła.
Zobacz także
„Nadal myślisz, że niska waga to synonim zdrowia i szczęścia?”. Instagramerka dosadnie odpowiada na zachwyty nad jej sylwetką
„Przykro mi, jeśli twoja mama powiedziała ci, że jesteś gruba albo babcia kazała ci pominąć posiłek” – pisze ciałopozytywna instagramerka Danae Mercer
„Jak strasznie dużo wymagamy od naszych (i cudzych) ciał, które noszą, rodzą, karmią, nie dosypiają…”. Anna Czartoryska-Niemczycka zwróciła się do mam z ważnym apelem
Podoba Ci się ten artykuł?
Powiązane tematy:
Polecamy
„Czułam się naprawdę niekomfortowo ze swoim ciałem”. Japońska tenisistka o powrocie do formy po ciąży
Startuje na igrzyskach olimpijskich pół roku po porodzie. „W moim słowniku słowo 'niemożliwe’ nie istnieje” – mówi Adrianna Sułek-Schubert
„Nawał, uszkodzenie brodawek, totalny nieogar”. Zofia Zborowska dzieli się doświadczeniem z połogu
Aleksandra Żebrowska odcina się hejterom. Pokazała, jak karmi piersią w nietypowym miejscu
się ten artykuł?