Nie tylko marskość wątroby czy ryzyko udaru – picie alkoholu powoduje więcej chorób niż sądzono. Badania naukowców nie pozostawiają złudzeń
O tym, że alkohol jest szkodliwy, trujący i uzależniający wiadomo od dawna. Teraz jednak dzięki chińsko-brytyjskiemu zespołowi naukowemu dowiadujemy się, że ma on wpływ na wiele więcej schorzeń niż opisywały to wcześniejsze badania. M.in. rak żołądka, płuc i dna moczanowa rozszerzyły i tak już długą listę chorób wywoływanych przez alkohol. A to znaczy, że konsumpcja alkoholu obarczona jest większym ryzykiem niż sądzono.
„Nie 28, ale aż 61 chorób”
Aż 61 – tyle groźnych chorób może wywołać spożywanie alkoholu. Jak dotąd Światowa Organizacja Zdrowia mówiła o 28 schorzeniach. Jednak naukowcy dowiedli, że oprócz powszechnie znanych chorób, takich jak marskość wątroby, konsumpcja alkoholu wywołuje także wiele innych.
Picie alkoholu, według danych Światowej Organizacji Zdrowia, przyczynia się do śmierci 3 milionów osób rocznie. Mimo takich danych, jego spożycie rośnie, zwłaszcza w krajach o niskich i średnich dochodach, takich jak np. Chiny. Naukowcy z Chin oraz Anglii przeprowadzili badanie, którego wyniki nie napawają optymizmem:
„Staje się jasne, że szkodliwe spożywanie alkoholu jest jednym z najważniejszych czynników ryzyka złego stanu zdrowia, zarówno w Chinach, jak i na całym świecie” – mówi autorka badań prof. Iona Millwood
Ich wyniki zostały opublikowane na łamach „Nature Medicine”. W jaki sposób badanie przebiegało?
Chińsko-brytyjski zespół naukowy przeanalizował dane ponad 512 tys. dorosłych, znajdujących się w bazie China Kadoorie Biobank. Badacze za pomocą ankiet poznali styl życia respondentów. Okazało się, że regularnie – czyli co najmniej raz w tygodniu – alkohol pije 2 proc. kobiet i ok. 33 proc. mężczyzn. Naukowcy przyjrzeli się więc wpływowi alkoholu na rozwój 207 chorób. Przeanalizowali także informacje medyczne uczestników badań z okresu około 12 lat. Przeprowadzili też analizy genetyczne, które miały pokazać, czy alkohol rzeczywiście miał wpływ na wystąpienie różnych schorzeń.
Jak przedstawiają się wnioski z badania? Jak czytamy na ox.ac.uk:
- spożywanie alkoholu powiązane było ze zwiększeniem ryzyka 61 z 207 wziętych pod uwagę chorób. Było wśród nich 28 chorób, które WHO już wiąże ze spożyciem alkoholu, oraz 33, których Światowa Organizacja Zdrowia nie wymieniała jako powodowanych przez alkohol. Są to: sześć chorób układu pokarmowego, w tym zapalenie błony śluzowej żołądka, zaćma, niektóre typy złamań kości, rak żołądka, rak płuc, dna moczanowa.
- ankietowani trafili do szpitali w sumie 1,1 miliona razy: mężczyźni pijący regularnie trafiali do szpitali częściej i cierpieli na więcej chorób niż panowie pijący okazjonalnie
- codzienne picie alkoholu, epizodyczne upijanie się czy picie poza posiłkami były bardzo mocno związane z rozwojem niektórych chorób, szczególnie marskości wątroby
- każde 4 dawki alkoholu dziennie o 14 proc. zwiększały ryzyko rozwoju chorób wiązanych wcześniej z alkoholem, o 6 proc. rozwoju chorób niewiązanych z alkoholem oraz o ponad 200 proc. ryzyko rozwoju marskości wątroby i dny moczanowej
Jak czytamy dalej, „im wyższe spożycie alkoholu, tym wyższe ryzyko udaru, jednak związku takiego nie stwierdzono w przypadku choroby niedokrwiennej serca„. Natomiast umiarkowane spożywanie alkoholu nie chroniło przed rozwojem tej choroby.
„Spożycie alkoholu jest powiązane z ryzykiem wystąpienia znacznie większej liczby chorób niż dotychczas sądzono, a nasze badania pokazują, że prawdopodobnie mamy tutaj do czynienia ze związkiem przyczynowo-skutkowym” – mówi Pek Kei Im z Uniwersytetu Oksfordzkiego, cytowany przez .ox.ac.uk
Jak sytuacja wygląda w Polsce?
Ponad 90 proc. osób w Polsce w wieku 25-34 lata deklaruje, że pije alkohol. Spora część społeczeństwa zbyt często sięga po kieliszek. Szacuje się, że alkoholizm to problem, który może dotyczyć nawet 800 tys. Polaków. Dane z Krajowego Centrum Przeciwdziałania Uzależnieniom wskazują, że na przestrzeni ostatnich lat spożycie alkoholu w Polsce wzrosło. Aż 3 miliony Polaków pije ryzykownie lub szkodliwie.
Kiedy możemy mówić o alkoholizmie? Na to pytanie odpowiedział nam niedawno Łukasz Tchórzewski, znany w mediach społecznościowych jako Alkoholik z TikToka.
„O alkoholizmie mówimy wtedy, kiedy alkohol jest nam niezbędny i jest dla nas lekarstwem na całe zło. Kiedy nie wyobrażamy sobie spędzać wolnego czasu bez procentów, każde spotkanie towarzyskie jest związane z piciem i przy pomocy alkoholu regulujemy emocje. Problemem jest potrzeba napicia się, kiedy odnosimy sukces lub – wręcz przeciwnie – kiedy jest nam źle, więc sięgamy po kieliszek, by lepiej się poczuć. Sygnałem mogą być również ataki paniki na kacu (…) – mówił w rozmowie z HelloZdrowie.pl
źródło: www.ox.ac.uk
Zobacz także
„Co piąta kobieta okazyjnie spożywa napoje alkoholowe przez cały okres ciąży”. Co się dzieje wtedy z twoim organizmem?
„Czułem się zawsze bardzo samotny”- Brad Pitt szczerze o walce z uzależnieniem
„Jesteście państwo chorzy i to smutne. Ale to można leczyć. Trzeba tylko mieć odwagę dokonać zmiany…” Borys Szyc odważnie o swoim alkoholizmie
Podoba Ci się ten artykuł?
Powiązane tematy:
Polecamy
Ból głowy po alkoholu – jak sobie z nim radzić? Z czego wynika?
Siedem razy trafiała na ostry dyżur, za każdym razem słyszała, że jest pijana. Na diagnozę czekała dwa lata
Dlaczego po czerwonym winie boli głowa? Naukowcy odkryli, że winny jest jeden składnik
Na czym polega leczenie alkoholizmu? Jakie są dostępne metody?
się ten artykuł?