Nietrzymanie stolca, zaburzenia erekcji, a nawet halucynacje. Wydłuża się lista objawów long COVID
Wiele osób, które przechorowały COVID-19, narzeka na kiepskie samopoczucie. Ozdrowieńcy skarżą się na bóle głowy czy wypadanie włosów. Dzięki brytyjskim naukowcom, którzy przebadali 2,4 mln pacjentów, okazuje się, że lista uporczywych objawów związanych z long COVID jest znacznie dłuższa. Co na niej znajdziemy?
„Objawy długiego COVID są bardzo szerokie”
Long COVID to powikłanie po przechorowaniu COVID-19. Ozdrowieńcy, zamiast cieszyć się dobrym samopoczuciem, borykają się z różnymi dolegliwościami. Najczęściej skarżą się na długotrwałe zmęczenie, porównywalne do zespołu chronicznego zmęczenia CFS, spłycenie oddechu, problemy z koncentracją czy ból głowy. Wiele osób sygnalizuje także problemy układu sercowo-naczyniowego, które objawiają się bólem w klatce piersiowej oraz szybszym i nierównomiernym biciem serca. Dolegliwości odczuwają również często ci, którzy przeszli chorobę łagodnie.
Do najpopularniejszych objawów brytyjscy naukowcy dodali właśnie kolejnych 60. Zidentyfikowali oni trzy kategorie odrębnych objawów zgłaszanych przez osoby z uporczywymi problemami zdrowotnymi po zakażeniu koronawirusem. Oparli się na informacjach pacjentów, którzy nie byli hospitalizowani. Grupy te obejmowały objawy ze strony układu oddechowego, problemy ze zdrowiem psychicznym i poznawczym oraz szerszy zakres objawów związanych z COVID-19.
Najczęstsze objawy to utrata węchu, duszność, ból w klatce piersiowej i gorączka. Jednak dołączyły do nich takie dolegliwości jak:
- amnezja
- nietrzymanie stolca
- zaburzenia erekcji
- halucynacje
- obrzęk kończyn
- apraksja (zaburzenie neurologiczne – chory doświadcza upośledzenia czynności nabytych, czyli takich, które zdobył w okresie życia osobniczego na przestrzeni lat – red.)
Jak widać, spektrum objawów jest rozległe.
„Badanie potwierdza to, co pacjenci mówili lekarzom podczas pandemii, że objawy długiego COVID są bardzo szerokie i nie mogą być wyjaśnione przez inne czynniki, takie jak czynniki ryzyka związane ze stylem życia lub przewlekłe schorzenia” – mówi autor badania dr Shamil Haroon, profesor zdrowia publicznego na Uniwersytecie w Birmingham.
Wnioski zostały wysunięte na podstawie elektronicznej dokumentacji medycznej 2,4 mln osób w Wielkiej Brytanii w okresie od stycznia 2020 r. do kwietnia 2021 r. Badania sfinansował brytyjski rząd.
Kobiety w grupie ryzyka
Ponadto zespół badaczy znalazł również kluczowe grupy demograficzne, u których wstępuje zwiększone ryzyko long COVID. Nie bez znaczenia są także zachowania oraz status społeczny.
Okazuje się, że najbardziej narażeni na powikłania po COVID-19 są: kobiety, młodzi oraz należący do czarnej, mieszanej lub innej grupy etnicznej. Ale nie tylko. Zaliczyć można do nich także osoby z niskich środowisk społeczno-ekonomicznych, palaczy, osoby z nadwagą lub otyłością.
Dr Shamil Haroon liczy na to, że pacjenci otrzymają większe wsparcie ze strony opieki zdrowotnej, która będzie odpowiednio reagować na nowe, pojawiające się choroby. Naukowcy mają nadzieję, że dzięki tym odkryciom będą mogli współtworzyć wraz z pacjentami leczenie ich schorzeń dostosowane do ich indywidualnych potrzeb.
Wyniki badania zostały opublikowane w „Nature Medicine”.
źródło:www.sciencedaily.com
Polecamy
Ciężkie infekcje COVID-19 mają zaskakujący wpływ na rozwój raka
Anthony Fauci zakażony wirusem Zachodniego Nilu. Immunolog był światowym ekspertem od COVID-19
Szykuje się powrót maseczek. Szef GIS: „Narasta fala zachorowań”
Naukowcy z Chin wyhodowali szczep koronawirusa, który zabija w ciągu kilku dni. Eksperci: „To okropne i bezsensowne”
się ten artykuł?