Uważano, że tam, gdzie rośnie, zaburzony jest przepływ energii, a krzew przywraca równowagę i spokój. Tak samo miał działać na ludzi
Nazwano ją swojsko „kolidupą”, bo ma gałązki gęsto usiane twardymi kolcami, które zazdrośnie strzegą najpierw pięknych kwiatów, a potem granatowych, przypominające borówki, owoców. Znali ją już Celtowie, Słowianie palili jej gałązki w ogniu świętojańskim, a Grecy chronili się nią przed powrotem duchów zmarłych. Według legendy, z jej cierniowych gałązek wykonana została korona Jezusa.
Śliwa tarnina (Prunus spinosa) to niewysoki, ciernisty krzew uprawiany w ogrodach i rosnący na rozstajach polnych dróg czy skraju lasów. Znali ją już Grecy, Persowie i Rzymianie, cenili w kuchni pierwsi Piastowie, Celtowie uważali za świętą roślinę, która skutecznie chroni przed złymi duchami. Przez całe wieki sadzono ją na grobach samobójców, kojarzono z szatanem i wykorzystywano do czarów.
Tarninowe kolce wszywano dzieciom do czapek, na Bałkanach gałązki i zasuszone owoce noszono w kieszeniach i torbach, by zapewnić sobie bezpieczeństwo. Jej obecność obok domu miała gwarantować odporność na uroki, złe spojrzenia, pioruny, morowe powietrze i ogień. Tarninę układano przy łożu nowożeńców przed ich pierwszą nocą, by chroniła ich przed złem we wspólnym życiu. Dym z palącej się tarniny miał zabierać grzechy, a w czasach polowania na czarownice właśnie z tarninowych gałęzi robiono dla nich stosy. Jeszcze w XIX wieku w Bułgarii wierzono, że owoc czy gałązka tarniny wzięta do ust na pogrzebie ochroni przed utratą zębów.
Wiosną obowiązkowo zjadano trzy pierwsze kwiatki, by przez resztę roku nie chorować. Jej cykl rozwojowy służył też do przepowiadania pogody i wyznaczał czas żniw. Jeśli tarnina zakwitła w okolicy dnia świętego Grzegorza, czyli pod koniec kwietnia, żniwa były na świętego Jakuba, czyli ok. 25 lipca. Kiedy tarnina obficie owocowała, oczekiwano surowej zimy.
Ciekawe znaczenie przypisują tarninie ezoterycy i różdżkarze. Uważają, że tam, gdzie rośnie, zaburzony jest przepływ energii, a krzew ten przywraca równowagę. Tak samo ma też działać na nasz organizm – uspokajająco, stabilizująco emocje i zszargane nerwy.
Rzymski lekarz Galen zalecał tarninę na zaburzenia żołądkowe. Zielarze wykorzystują najpierw kwiaty tarniny, które mają działanie wykrztuśne, napotne i lekko moczopędne. Kwiatowe, lekko pachnące pestkami napary można użyć do płukania gardła i dziąseł w stanach zapalnych – mają lekko ściągające i septyczne właściwości. Mogą też działać napotnie, moczopędnie i wykrztuśnie. Odwary możemy wypijać, kiedy mamy problemy żołądkowe.
Owoce tarniny, choć jadalne, są wyjątkowo cierpkie. Najlepiej zbierać je w listopadzie, a nawet na początku grudnia. Jest nawet staropolskie przysłowie: „W dzień świętej Barbarki idź do boru na tarki”.
Przetwory z tarniny są wyjątkowo słodkie i smaczne. Ze względu na cyjanowodór nie zjadamy pestek. W składzie ich przypominających borówki owoców znajdują się flawonidy i garbniki, które wykazują działanie antyseptyczne i przeciwzapalne, a także zmniejszające przepuszczalność naczyń krwionośnych. Sporo jest także witaminy C, dlatego z tarniny przyrządzano niegdyś lekarstwa na szkorbut i anemię. Kwiaty tarniny były też przed wiekami powszechnym środkiem wybielającym cerę i usuwającym zbędne owłosienie.
Niegdyś tarnina była wyjątkowo ceniona w kuchni. Dzięki wykopaliskom wiemy, że już w czasach neolitycznych tarnina była jednym z istotnych składników codziennej diety. We Francji do dziś robi się z niej marynaty w occie i likier prunelle, podobny trunek pędzą też Hiszpanie. Niemcy destylują tarninówkę, Rosjanie, oprócz wódek, cenią także galaretki i konfitury. W Polsce tarki, bo tak nazywano owoce tarniny, dodawano do wina i barwiono ich sokiem tkaniny, które nigdy już potem nie traciły intensywnego, ciemnego koloru, jeśli korzystano z soku z owoców lub zielonego, jeśli wykorzystywano do barwienia ich liście. W średniowieczu nawet pisano tarninowym „atramentem”, maczając specjalnie spreparowane pędy tarniny w soku z jej kory.
Jeśli wybieracie się może do coraz liczniejszych tężni, zwróćcie uwagę na gałązki, z których wykonane jest ich wypełnienie. To tarnina – wyjątkowo twarda i odporna na zamoczenie. Z tarniny robione są raki wykorzystywane przez górskich wspinaczy, Irlandczycy robią z niej swoje tradycyjne laski shillelagh.
Tarnina jest przodkinią współczesnych śliw, które powstały ze skrzyżowania jej ze śliwą ałyczą, czyli popularną mirabelką. Od tarniny pochodzi nazwa miasta Tarnowa, władze miasta wykorzystują jej symbolikę w celach promocyjnych. Herbatka tarninówka jest popularnym gadżetem rozdawanym podczas miejskich wydarzeń.
Podoba Ci się ten artykuł?
Polecamy
„Zjawiska klimatyczne coraz częściej odbierają życie i środki do życia”. Naukowcy wyliczają, na ile sposobów może nas zabić globalne ocieplenie
Paulina Hojka o noszeniu ubrań po zmarłych: “Myślę, że żaden nieboszczyk się nie obrazi”
Zimowit jesienny może zabić. Leśnicy ostrzegają: „To roślinny arszenik, 5-10 nasion to dawka śmiertelna”
Wyjątkowy duet międzypokoleniowy. Oliwia i jej dziadek Marian stworzyli urządzenie ratujące pszczoły
się ten artykuł?