Nieznana choroba zbiera śmiertelne żniwo. „Zmarły 143 osoby w dwa tygodnie”
W Demokratycznej Republice Konga wybuchła tajemnicza epidemia, która w ciągu zaledwie dwóch tygodni doprowadziła do śmierci 143 osób. Choroba dotyka głównie kobiety i dzieci. Jej objawy, takie jak gorączka, ból głowy, kaszel czy anemia przypominają grypę, jednak ich przebieg jest wyjątkowo gwałtowny i śmiertelny.
„Chorzy umierają we własnych domach”
Pierwsze przypadki tajemniczej choroby zarejestrowano w połowie listopada 2024 roku w strefie zdrowia Panzi w prowincji Kwango, na południowym zachodzie Demokratycznej Republiki Konga. Lokalne władze poinformowały, że w ciągu dwóch tygodni liczba zgonów gwałtownie wzrosła do 143.
„Sytuacja jest skrajnie niepokojąca, ponieważ liczba zakażonych rośnie” – mówił cytowany przez Reuters Cephorien Manzanza, lokalny aktywista.
Jak dodał, choroba szczególnie dotyka kobiety i dzieci. Objawy choroby obejmują gorączkę, silne bóle głowy, kaszel oraz anemię. Choć przypominają one grypę, ich gwałtowny rozwój i wysoka śmiertelność budzą szczególne zaniepokojenie.
„Chorzy umierają we własnych domach z powodu braku leczenia” – przekazali Remy Saki, zastępca gubernatora prowincji Kwango, i Apollinaire Yumba, minister zdrowia w prowincji Kwango.
„Istnieje problem z zaopatrzeniem w leki”
Szybko rozprzestrzeniająca się tajemnicza choroba wzbudza podejrzenia, że za epidemią może stać nieznany wirus lub bakteria. Eksperci podkreślają jednak, że brak danych na temat choroby nie pozwala jednoznacznie określić, czy mamy do czynienia z nowym patogenem. Jako dodatkowe czynniki ryzyka wymieniają również niedostateczne warunki sanitarne, które w połączeniu z niedożywieniem czynią mieszkańców bardziej podatnymi na infekcje.
Niepokojące jest również tempo rozprzestrzeniania się choroby w sposób niekontrolowany. Lokalne władze wezwały zespoły epidemiologiczne do przeprowadzenia badań terenowych. Pobierane są próbki biologiczne, które mają pomóc zidentyfikować patogen odpowiedzialny za epidemię. Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) poinformowała, że także współpracuje z miejscowymi służbami, by zidentyfikować źródło epidemii i zatrzymać jej rozwój. Zaapelowano także do ludzi o unikanie kontaktu z ciałami zmarłych, co może potencjalnie ograniczyć rozprzestrzenianie się choroby.
Kongo zmaga się jednocześnie z epidemią mpox – od stycznia do lipca br. odnotowano ponad 47 tysięcy podejrzanych przypadków i ponad tysiąc zgonów. System opieki zdrowotnej kraju jest mocno obciążony, co dodatkowo komplikuje walkę z nowym zagrożeniem. Władze lokalne ostrzegają przed możliwością dalszego rozprzestrzeniania się choroby i apelują o wsparcie międzynarodowe w zakresie sprzętu medycznego oraz leków.
„Panzi to wiejska strefa, więc istnieje problem z zaopatrzeniem w leki” – powiedział lider społeczności Cephorien Manzanza.
Polecamy
WHO alarmuje o wysokim zagrożeniu chorobą sprzed lat. „Liczba zgonów rośnie dużo szybciej niż zachorowań”
Mpox staje się globalnym zagrożeniem. WHO chce przyspieszonej procedury szczepionkowej
Tajemnicza choroba w Korei Północnej. Umierają dzieci
WHO ostrzega przez papuzicą. Choroba atakuje w Europie, są ofiary śmiertelne
się ten artykuł?